Skocz do zawartości
Forum

Problem z praktykami


Gość GrYVi

Rekomendowane odpowiedzi

mam problem, bo przez miesiąc będę miał strasznie trudne i męczące psychicznie praktyki, dzisiaj był pierwszy dzień i mimo tego że czuje dumę że tam poszedłem i że robiłem co robiłem i tak mam wyrzuty sumienia że mogłem więcej się odzywać albo więcej zrobić, najgorsze albo najlepsze w tym jest to że to praktyki z serwisantem sieci i muszę codziennie przez następny miesiąc codziennie jeździć na serwisy naprawiać coś u innych ludzi, mnie to przeraża po prostu bo wiem że nie dam rady, za każdym razem kiedy słyszałem od opiekuna no zbieraj się jedziemy do kolejnego domu ogarniał mnie strach i stres. Potem w firmie marzyłem po prostu o tym żeby zobaczyć jak klient nie odbiera i żeby dłużej mieć przerwę od spotkania z ludźmi. Mam dość pierwszy dzień a już mam dość i to nie wiem czy psychicznie czy fizycznie praktyki trwają 8 godzin, z czego 10 godzin jestem poza domem. Próbuję nie myśleć o strachu ale nie mogę się wyluzować a strach się tak nasila że nie jestem w stanie słowa wydusić i siedzę cicho. Boję się też że opiekun po prosi żebym coś zrobił w czyimś domu jakieś podstawy a ja nie podołam ze stresu że ktoś na mnie patrzy i mnie kontroluję. Chciałbym się zrelaksować, posłuchać muzyki w autobusie ale boję się nawet założyć słuchawki, bo nie wiem jak ludzie zareagują . Dodam że szkoła też mnie podobnie stresuje i opuszczałem po jednym dniu na tydzień średnio. Ogólnie mam wrażenie że życie jest za karę i codziennie wstaję rano i boże znowu muszę iść na praktyki przesiedzieć cały dzień, nie mam z czego się cieszyć i jest mało rzeczy które by mnie uszczęśliwiły, nie wiem co już mam robić.

Odnośnik do komentarza

GrYVi, w tytule napisano "problem z praktykami". Ty nie masz problemu z praktykami, Twój problem jest znacznie głębszy. Twój problem dotyczy uogólnionego lęku. Boisz się, jak sobie poradzisz na praktykach, boisz się reakcji ludzi, boisz się, jak inni Cię ocenią, boisz się porażki. Z tego powodu odczuwasz napięcie, stres, smutek, przygnębienie i najchętniej nie wychodziłbyś z domu, by nie musieć konfrontować się z problemami. Drogą wirtualną nie można postawić diagnozy, ale niewykluczone, że cierpisz na zaburzenia nerwicowe. Odsyłam do specjalisty i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Uczęszczam do psychoterapeuty już od ponad 3 miesięcy, ale mam wrażenie że nie pomaga mi to a jak już to tylko na chwilę. Nie ma dla mnie żadnej nawet małej porady, bo jest naprawdę ciężko tak naprawdę nie wiem kiedy to się stało, jeszcze 2 lata temu byłem radosnym chłopcem który miał brzydko mówiąc wywalone na wszystko, jak mama mówi kiedyś z rodzeństwa byłem najbardziej "szalony" i nie ważne czy miałem ciapy czy nie, biegłem przed siebie :) Nie wiem co mam o tym myśleć, w sumie to mam wrażenie że dużo sytuacji nieprzyjemnych mnie zniszczyło, moi rodzice się rozwiedli a ja siedziałem sam w 4 ścianach przy komputerze. Prosiłbym o cokolwiek jakieś podpowiedzi porady nie wiem sam :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...