Moja siostra mnie denerwuje

[Gość diana232]

Mam o trzy lata młodszą siostrę. Ja jestem spokojna, zrównoważona, lubię mieć wszystko poukładane, ona zaś żyje w chaosie, często prosi mnie o pomoc, gubi rzeczy, wciąż coś się u niej "dzieje". Od dzieciństwa muszę z nią jakoś "wytrzymywać", jest to tym gorsze, że od koło trzech lat wynajmuję z nią i koleżanką mieszkanie, także sprzątanie spada głównie na mnie, martwienie się co będzie na obiad, potrzebne artykuły codziennego użytku. Ona martwi się sobą, a ja myślę też za nią, bo ona zapomina o wielu sprawach. Rzadko zwraca pieniądze mówiąc że ich nie ma albo że odda później. Źle się czuję w jej towarzystwie, męczy mnie. Najlepiej gdy ucieknę do innego pomieszczenia albo wcale jej nie widuję. Czy ja wyolbrzymiam problem?

[Gość Rzepa]

Spróbuj nie sprzątać za nią, a jedz na mieście lub rób jedzenie tylko sobie, myślę, że po jakimś czasie, zauważy bałagan i to że nie ma co do buzi włożyć.
Charakter możemy mieć dowolny. Ale obowiązki powinny być ściśle określone. Bo skoro mieszkacie razem, to ciężko jest funkcjonować, gdy jeden pracuje za kilku.

[Gość Kola92]

Nie powinnaś jej wyręczać. Sama przyczyniłaś się do tego, że twoja siostra jest niepoukładana. Skoro Ty robisz za nią pewne rzeczy to normalne jest, że nie będzie sobie tymi rzeczami zaprzątać głowy. Nie sprzątaj jej rzeczy, nie gotuj a jak już to gotujcie razem. Wysyłaj ją po zakupy. Nie zamykaj się na nią. Jak będzie potrzebować naprawdę twojej pomocy to pomóż, jesteś w końcu jej starszą siostrą. Nie przykładaj ręki do jej lenistwa a jak pieniędzy nie oddaje to nie pożyczaj.

[mgr Kamila Krocz]

Twoja siostra wie, że może na Tobie polegać, bo zawsze jej pomagałaś, trochę "matkowałaś". Teraz mieszkając razem, jest podobnie. Ty gotujesz, sprzątasz, o wszystko dbasz, a ona może pozostać beztroska, przecież o wszystko zadba starsza siostra, prawda? Przedmówcy dobrze radzą - przestań być nadodpowiedzialna. Sprzątaj tylko w swoim pokoju i po sobie. Gotuj dla siebie albo stołuj się na mieście. Niech Twoja siostra zobaczy, że musi wziąć za siebie odpowiedzialność, że nie będziesz jej całe życie wyręczać. Pozdrawiam!