Skocz do zawartości
Forum

żona w sanatorium


Gość A.Gdansk

Rekomendowane odpowiedzi

Dotyczy wyjazdu do sanatorium i nie potrafię zrozumieć ze gdy byliśmy osobno wyjechani to przyzeklismy sobie ze nigdy osobno nie pojedziemy lecz nie stery mogę powiedzieć że to tylko słowa bo się upadła i powiedziała że jedzie i będzie wyjeżdżać bo ma zamiar zwiedzać zastanawiam się co na prawdę żonę ciągnie do sanatorium odniosłem wrażenie że nawet by wolała się rozwiesc się żeby tylko jechać zastanawiam się nad małżeństwem mam spore kredyty i mnie trzyma lecz za parę lat je splacimy i w tedy będę chciał pozostać jej wszystkie plany wyjazdy lecz beze mnie bo ja będę chciał zakończyć związek

Odnośnik do komentarza

Znam jednego masażystę który miał praktyki w sanatorium w Ciechocinku... Jednym zdaniem określił co tam potrafi się dziać. "Gorzej niż nastolatkowie na koloniach".

Bezpośredni podryw i romanse w Ciechocinku to standard :/ . Część pacjentek nawet do niego potrafiły się miziać (zwłaszcza te po 40tce).

Skoro ty nie chcesz tego małżeństwa to co to za różnica? Zróbcie z tego układ typu "ja mam swoje życie, ty swoje, łączy nas kredyt, a jak go spłacimy to każde pójdzie w swoją stronę" i już...

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

jak sprawdzić żonę w sanatorium będzie w Połczyn zdrój w gryfie od dnia 27 września na trzy tygodnie ma czterdziesci lat nie mam pieniędzy na detektywów lecz wszelkie informacje bądź zdjęcie były by mile widziane jeżeli ktoś by mi chciał pomóc proszę o email. A nawiąże moje podejrzenia do takiej sytuacji że w zeszłym roku byliśmy osobno w sanatorium i przyzeklismy sobie że nigdy już osobno nie pojedziemy bo tęsknota za sobą była bardzo duża nie wiem co nagle w nią wstapilo że zdecydowała się na wyjazd od lekarza załatwiła skierowanie złożyła do ZUS i dostała przyznane co prawda tej choroby nie widać bardziej symulacja i też miała do tego szczęście że oczekiwała na zabieg ale teraz już wszystko jest dobrze. Nawet mi powiedziała ze na drugi rok też pojedzie już umówione ma wizytę u lekarza po powrocie z sanatorium zręby już na przyszły rok pojechać mówi że mnie nie zdradzi że brzydzi się zdrady bo była zdradzana ale jak mogę jej wierzyć jak przyzekla że nie wyjedzie osobno a tu taka zmiana proszę pomoście mi bo nie będę chciał być całe życie oklamywany a tym bardziej że jestem żonie. bardzo wierny i też bym mieć tą wierność z żony strony

Odnośnik do komentarza
Gość Krzysztof1231

Stary, z jednej strony Cię rozumiem. Ale z drugiej strony to nie ma sensu co planujesz. Jest takie powiedzenie: Baba jak będzie chciała to puści się przez dziurkę od klucza. To jest oczywiście przenośnia, ale chyba rozumiesz jej sens. Kobieta albo jest wierna albo niewierna i nie ma znaczenia gdzie pojedzie i na ile. Żeby upilnować kobietę to musielibyście się połączyć... kajdankami.

Odnośnik do komentarza

rafik,nie byłeś,coś tam słyszałeś ,ale nie wiesz czy to były mężatki,w sanatoriach jest dużo kobiet i facetów wolnych,
więc nie wkładaj wszystkich do jednego worka,wierz mi ,że to stereotyp z tymi zdradami w sanatoriach,
ale wolni ludzi mają prawo na podryw ,nie tylko w sanatoriach.

Autorze,jeśli nie układa wam się w małżeństwie i myślicie o rozstaniu ,to ta Twoja zazdrość jest raczej bezzasadna,
być w związku tylko względem kredytu ,to jakieś nieporozumienie,
kredyt może każdy spłacać osobno.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

ka-wa
rafik,nie byłeś,coś tam słyszałeś ,ale nie wiesz czy to były mężatki,w sanatoriach jest dużo kobiet i facetów wolnych,
więc nie wkładaj wszystkich do jednego worka,wierz mi ,że to stereotyp z tymi zdradami w sanatoriach,
ale wolni ludzi mają prawo na podryw ,nie tylko w sanatoriach.

Autorze,jeśli nie układa wam się w małżeństwie i myślicie o rozstaniu ,to ta Twoja zazdrość jest raczej bezzasadna,
być w związku tylko względem kredytu ,to jakieś nieporozumienie,
kredyt może każdy spłacać osobno.

Fakt, nie wiem. Może i faktycznie były to wolne panie. Jednak mimo wszystko klimat jest "sprzyjający" romansom.
Wiesz, jak to się mówi "okazja czyni złodzieja". Jak w okół tyle okazji, to łatwo można temu ulec.

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

~A.n.d
nam się układa w związku nawet mówi że bardzo mnie kocha ...

Tak się dobrze układa ,że myślisz o odejściu?
W wieku 40 lat rzadko kto jeździ po sanatoriach,a wy obydwoje ?
Ten wątek pachnie mi prowokacją.

Co do okazji,jest niby takie przysłowie,ale nie każdy mając okazje kradnie i nie każdy zdradza,
ale jak nie ma zaufania w związku,wkrada się podejrzliwość ,już nie wspomnę o chorobliwej zazdrości.

Niektórzy np.częściej wybierają sanatorium ,żeby przy okazji podreperowania zdrowia,potańczyć/,znam z opowiadania/bo z partnerem się nie da,ale nie ma mowy o zdradzie.

Porozmawiaj z żoną szczerze,bo my tu Ci tego problemu nie rozwiążemy.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

tak zgadza się że jest bardzo towarzyską osobą ale bywały sytuacje jak telefonowałem do żony jak była w między wodziu oczywiście po terapiach co miała już wolny czas ze nie może ze mną rozmawiać bo dziewczyny się z niej śmieją i czy to jest tylko wymówka a z żoną rozmawiałem i chce bym w przyszłym roku z nią pojechał ele ja jej tłumacze że nie mogę nie stać nas na wyjazd bo za co będziemy spłacać a do tego jeszcze mi koty do domu sprowadziła a wiadomo że zwierzaka nie można na tak długo zostawić w domu dziękuję za każdą odpowiedź

Odnośnik do komentarza

Masz dużo kredytów wiec napewno nie zabierasz żony na wczasy! Ona sama kombinuje żeby odpocząć między innymi od Ciebie, załatwiła sobie sanatorium a Ty odrazu o zdradzie myślisz, może sądzisz według siebie co? A skoro mówi ze cię kocha to uwierz bo kto n i e kocha to o miłości nie mówi wcale albo przyzna że nie kocha.

Odnośnik do komentarza

Dlaczego od razu zakładać, że wyjazd do sanatorium = zdrada męża/żony? To jest niedorzeczne. Uważam, że jeśli Pana żona chciałaby Pana zdradzić, nie czekałaby na wyjazd do sanatorium. A dlaczego zmieniła zdanie i mimo obietnicy, pojechała sama, bez Pana? Nie wiem. Możliwe, że chodzi o względy finansowe. Wyjazd do sanatorium umożliwia podróżowanie, wycieczki i wychodzi to na pewno taniej niż gdyby zorganizować sobie taką wycieczkę (hotel, posiłki, zwiedzanie, transport etc.) na własną rękę. Podejrzewam, że skoro macie Państwo kredyt, nie często jeździcie razem na wycieczki. Możliwe, że żona po prostu chce podróżować, a sanatorium jest namiastką takich podróży.

Odnośnik do komentarza
Gość dobra żona

Jak się ma dobrego męża, który potrafi Cię dowartościować jako kobietę, to żadna okazja nie uczyni z ciebie złodzieja. Jestem obecnie w sanatorium, bez męża (szkoda). Śmieszą mnie podrywy Panów, bo po prostu żaden nie dorównuje mojemu mężowi, żaden mi nie zaimponuje, bo po prostu mój mąż jest najlepszy na świecie i nie chcę substytutów.Jeżeli więc dbasz o swoją żonę, doceniasz ją, kochasz, a ona czuje się spełniona w tym związku to nie obawiaj się. 43 latka z 20 letnim stażem małżeńskim.

Odnośnik do komentarza

to prawda że bardzo mnie kocha jest mi dobra nawet w wczoraj gdy wyjezdzalem do pracy to się poplakala że przez trzy tygodnie nie będzie przy moim boku lecz proszę uwierzcie mi gdy wróciłem z pracy po nocnej zmianie dom jest nam nie taki pusty jestem facetem lecz łzy bez mojej wiedzy cisną mi się z oczu a to na pewno z mojej strony jest miłość kocham bardzo swoją żonę

Odnośnik do komentarza

po pierwsze twoja żona to złodziej bo okrada tych ,którzy są chorzy i naprawdę potrzebują miejsce w sanatorium.Jak możesz na to tak spokojnie patrzeć??? gdzie twoje sumienie??? na czym zbudowane jest to małzeństwo??? jeden oszust a drugi udaje że nic się nie dzieje.Oszustwo i kombinatorstwo inaczej nie da się tego nazwać.Nie dziwne że jej nie wierzysz skoro oszustwo to dla was nic takiego. WSTYDŻCIE się!!!!!

Odnośnik do komentarza
W dniu 26.09.2016 o 08:33, Gość A.n.d napisał:

Dotyczy wyjazdu do sanatorium i nie potrafię zrozumieć ze gdy byliśmy osobno wyjechani to przyzeklismy sobie ze nigdy osobno nie pojedziemy lecz nie stery mogę powiedzieć że to tylko słowa bo się upadła i powiedziała że jedzie i będzie wyjeżdżać bo ma zamiar zwiedzać zastanawiam się co na prawdę żonę ciągnie do sanatorium odniosłem wrażenie że nawet by wolała się rozwiesc się żeby tylko jechać zastanawiam się nad małżeństwem mam spore kredyty i mnie trzyma lecz za parę lat je splacimy i w tedy będę chciał pozostać jej wszystkie plany wyjazdy lecz beze mnie bo ja będę chciał zakończyć związek

Miły  Panie   .  Niejeden  mąż lub  żona  chciałby  spędzić  czas  w  sanatorium   tak  jak  wyobraża  sobie

                         sobie jej  mąż   lub jego  żona  .  Powinien  pan  szybko  leczyć  się i  to w  wyjątkowo  specjalistycznym  

                        sanatorium oczywiście  sam   jeżeli  z tego  tytułu  myśli Pan  o rozwodzie  . Życzę zdrowia  

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...