Skocz do zawartości
Forum

dziwne prezenty od ojca


Gość karojila

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem co o tym myśleć kiedys nie zwracałam na to uwagi wiekszej ale ostatnio z perspektywy czasu wszystko przestaje mi pasowac i mnie męczy... Chodzi o to że mój ojciec daje mi na prezenty swoje stare rzeczy albo prezenty które sam dostał a mu sie nie podobają. Nigdy nie byliśmy blisko czy to definitywny znak że ma mnie gdzieś? Daje mi np na urodziny swojego starego pendriva swój stary aparat bo kupił lepszy generalnie jak mu się coś znudzi to mi daje jako 'drogi ważny prezent' a póki sie nei znudzi nie pozwala mi tego dotykać 'bo zepsuję', dał mi pendriva nowego potem wyszło na jaw że kupił sobie ale okazało sie że nie pasuje do wtyczki więc mi go dał jeszcze z jego wypisanymi inicjałami na nim!. Daje mi na świeta na gwiazdkę jakieś reklamówki co dostał w pracy np kalendarz reklamówke jakiejś firmy, jakieś długopisy i notesy reklamówkowe albo typowo męskie notesy co dostał od kogoś a ich nie chciał... kupuje mi na gwiazdke perfumy za 35zł i paczkę ciastek za 7zł a mamie perfumy za 150zł, 170zł, kosmetyki i ciuchy.od lat mi to nie przeszkadzało ale kiedy dostałam 15 męski notes zaczęłam mówić że juz nie potrzebuję ich wiecej i chciałabym coś innego, ale nie, dostałam 16, 17, 40sty kalendarz, 20sty pendrive, wszystkie odpadki których on nie używa albo nie chce plus jakieś jedne najtańsze perfumy i co najlepsze od 4 lat te same.... zawsze byłam cierpliwa i miła i ignorowałam to trudno ale układam sobie od jakiegoś czasu i nie wiem już co o tym myśleć poczułam się z tym nagle strasznie...

Odnośnik do komentarza

Szczerze? Uważam, że Twój tata odstawia totalną wiochę i przedewszystkim kompromituje samego siebie. Mi ojciec nie śmiałby dać czegoś używanego. Dostaję ubrania książki gitary wiele sprzętu związanego z moja pasją a perfumy conajmniej za 150zl. Jedynie slodyczy nie mamy tradycji sobie dawać ale to dlatego bo pelno ich w kuchni. I tylko na Mikołajki dajemy sobie slodycze.

Odnośnik do komentarza
Gość Szogun mougli

Przeczytałem "dziwne prezenty" i sobie pomyślałem o czymś bardzo dziwnym. Prezenty dostajesz rzekłbym nudne, ojciec nie ma polotu i tyle.
Powiedz staremu, że masz już enty kalendarz i enty pendrive, i prosisz staruszka o więcej inwencji. Wjedź mu na ambicje.

Odnośnik do komentarza

Nie przeszkadzało ci to, nie męczyło i niech tak nadal pozostanie.
Nie przejmuj się tym, szkoda nerwów.
Twój ojciec taki jest i go pewnie nie zmienisz.
Jednak jak dostaniesz następny notes to zaznacz, że to już 22-gi. Spytaj, czy te notesy rozdają w jego pracy, czy też są to prezenty od klientów?
Nie rób awantury, ale daj mu odczuć że zdajesz sobie sprawę z tego, że pozbywa się zbędnych rzeczy.
Poproś go, by na następne święta, kupił ci coś od siebie./ ale nie tanie perfumy!/

Mamie też kupuje ciągle to samo, czyli perfumy, ale nieco droższe niż dla ciebie.
Ojcu brak jest polotu i wyobraźni, a nie jest to oznaką , że "ma cię gdzieś"

Odnośnik do komentarza

Ja również uważam, że Twój ojciec nie tyle ma Cię gdzieś, co po prostu brakuje mu kreatywności albo zwyczajnie nie chce mu się szukać dla Ciebie prezentów. Zbywa mu jakaś rzecz, więc stwierdza, że po prostu odda Ci ją w prezencie. Zapewne nie ma złych intencji, ale rozumiem, że Tobie może to przeszkadzać. Następnym razem powiedz tacie, że nie potrzebujesz kolejnego kalendarza. Niech zobaczy, że Tobie to przeszkadza. Może wówczas bardziej się postara i wysili, by znaleźć coś bardziej odpowiedniego. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Ale mówiłam mu! ale przecież jeśli 'nie chce mu sie' szukać prezentu dla mnie 2 razy do roku na święta i urodziny to znaczy że mnie nie lubi i go nie obchodzę! Kiedy kogoś kocham to przecież wielka radość i aferę sprawia szukanie i wybieranie prezentu dla tego kogoś! Czy se wyobrażacie np dla swojego chłopaka że kochacie go a wam sie nie chce szukać prezentu dla niego albo dajecie komuś swój stary notes i myślicie 'na pewno mu sie spodoba i się ucieszy'? On mi kupuje prezenty tak jak sie kupuje dla nielubianej kolezanki z klasy którą sie wylosowało w dawaniu prezentów na gwiazdkę.... Dla mnie te prezenty to taka 'mowa ciała' trochę, takie dawanie dobra masz cokolwiek i odczep się.... nie wierzę że nie ma inwencji i mu się nie chce szukac bo dla mamy jakoś kupuje fajne rzeczy to sie nei trzyma kupy.... Po prostu mnie nie lubi i nie kocha to widac w takich rzeczach właśnie jak te prezenty, tak myślę...

Odnośnik do komentarza

~karojila, to przykre, rozumiem cię.
Tak, jak jeszcze nie byłoby w tym nic złego, gdyby takie prezenty dawał ci bez okazji (stary aparat fot, czemu nie? :)), ale już przy konkretnych okazjach jak gwiazdka, czy urodziny, to faktycznie nietakt.
Jednak nie uważam, że jest to oznaka braku miłości do ciebie.
On widocznie taki jest, bezrefleksyjny, być może też wyszedł z domu, gdzie dzieci się nie rozpieszczało i przenosi takie zachowania na swoją rodzinę, a konkretnie na ciebie.
Może poproś mamę, żeby z nim porozmawiała, powiedz mamie jak się z tym wszystkim czujesz i że nie chodzi o super wypasione prezenty, ale takie od serca, gdzie darczyńca myśli o obdarowanym i naprawdę chce sprawić mu przyjemność, a nie na zasadzie " masz ci boże, co mi już do tyłka wejść nie może".
Może w odpowiedzi, przejrzyj swój "dobytek" i przy najbliższej okazji sprezentuj tacie np. starą podkładkę pod myszkę, albo dawno przeczytaną część Harrego Pottera, lub najtańszy, śmierdzący dezodorant (do stóp).
Ewentualnie okaż zadowolenie i podziękuj, że nie dostałaś tym razem niepotrzebnych skarpetek, czy t-shirta w rozmiarze taty. Możesz także, przy kolejnej okazji, z kamienną twarzą zignorować taki prezent, bez żadnego komentarza, nie okazując cienia uśmiechu, odłożyć na bok (nie ciskać nim, broń boże) i zostawić w miejscu w którym go otrzymałaś (np. w salonie na sofie).
Żartuję oczywiście, bo nie sądzę, żebyś czuła się tym usatysfakcjonowana, ale lekkie zignorowania nie zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza

~roshen
Szczerze? Uważam, że Twój tata odstawia totalną wiochę i przedewszystkim kompromituje samego siebie. Mi ojciec nie śmiałby dać czegoś używanego. Dostaję ubrania książki gitary wiele sprzętu związanego z moja pasją a perfumy conajmniej za 150zl. Jedynie slodyczy nie mamy tradycji sobie dawać ale to dlatego bo pelno ich w kuchni. I tylko na Mikołajki dajemy sobie slodycze.

a koleżanka roshen twierdziła że pochodzi z patologicznej rodziny i teraz jako 16 latka mieszka u swojego 20-letniego chłopaka... coś tu mała kręcisz a twoje rady to pożal się...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...