Skocz do zawartości
Forum

Ciężka sytuacja rodzinna


Gość Fcb

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Od kilku lat w mojej rodzinie jest trudna sytuacja materialna. Moi rodzice prowadzą swoje działalności gospodarcze, ale problem jest w tym, że nie przynoszą one zbyt dużych dochodów. Był czas, że moja mama pracowała ponad 10 godzin dziennie. Wtedy sytuacja ulegała poprawie, ale mama była wyczerpana psychicznie i ciężko jej było w tej sytuacji, a więc wróciła do 8-godzinnego dnia pracy. Ogólnie to jest ciężko. Często różne koszta są ogromne, rodzicom ciężko jest to zapłacić. Nie wspominając o kredycie, który został zaciągnięty, aby moja mama mogła założyć swoją działalność. Bardzo mi jest jej szkoda, bo myślała, że to nam pomoże, że będziemy mogli wreszcie żyć godnie, a nie - ledwo mogąc opłacić wszelkie rachunki, kupując wiele rzeczy z drugiej ręki i nie mając pieniędzy na niemal nic poza podstawowymi potrzebami. Mama często płacze przez tę sytuację, rozmawiając z ojcem mówi, że nie ma nam (mnie i siostrze) jak zapewnić studiów, że żyjemy gorzej niż nasi rówieśnicy. Widmo zamknięcia działalności ją przeraża, bo wtedy nasza sytuacja jeszcze się pogorszy. Ojciec próbował coś zrobić, ale w naszym mieście ciężko o jakąkolwiek pracę, a i tak wiadomo, że płaca minimalna nie przyniosłaby znacznej poprawy. Ciężko mi patrzeć, jak mama popada w stany depresyjne, jak jest jej ciężko. Najgorsze jest, kiedy ona udaje, że wszystko jest w porządku, nie chcąc nas kłopotać. Ja wiem jednak, jak wygląda ta sytuacja. Nasza rodzina trzyma się ciężko, tak naprawdę gdyby nie dziadek, który dzięki emeryturze stanowi dla mamy oparcie czekałby nas koszmar. Ja staram się nie zadręczać mamy swoimi problemami, bo wiem, w jak trudnej jest ona sytuacji. Przez jakiś czas zastanawiałem się nad jakąś pracą dla siebie, ale tak jak pisałem - u nas ciężko o jakąkolwiek pracę, a ja jestem nieletni, więc nie mam nawet czego szukać. Ja nie mogę już patrzeć, jak moja mama cierpi, jest wiecznie zestresowana i przybiera jedynie maskę, aby mnie nie zasmucać. Zacząłem się zastanawiać nad tym, czy nie namówić rodziców do emigracji. Wiadomo powszechnie, że na szeroko rozumianym zachodzie standard życia jest większy niż w Polsce. Ja i moja siostra znamy bardzo dobrze angielski, ponieważ nasi rodzice, kiedy jeszcze nasza sytuacja materialna była w miarę stabilna, wysyłali nas do szkoły języków obcych. Sądzę więc, że gdybyśmy znaleźli się za granicą, bylibyśmy się w stanie odnaleźć w nowych realiach. Nie ukrywam jednak, że taki wyjazd byłby dla mnie ciężki. Po pierwsze, w kontaktach z ludźmi miałem zwykle problemy, a z obcokrajowcami byłyby jeszcze dodatkowe problemy, czuć bowiem pewną barierę, gdy rozmawia się z kimś, kto nie jest rodakiem, a poza tym w Polsce mam dziewczynę, z którą rozłąka byłaby dla mnie bardzo ciężka. To jednak jest nic w porównaniu do tego, co przeżywa teraz moja mama. Ja mógłbym się przełamać, a nawet spróbować związku na odległość, ale na magiczne zwiększenie dochodów moich rodziców nie ma raczej co liczyć. Proszę o pomoc, co mogę zrobić w tej sytuacji i co zrobić, aby stan psychiczny mamy się poprawił? Nie mogę już patrzeć, jak jest jej ciężko i jak ona jest nieszczęśliwa. Boję się, że ona kiedyś nie wytrzyma tego wszystkiego, że sytuacja ją przerośnie i że mogę ją nawet stracić. To mnie przeraża, dlatego nie chcę pozostawać bezczynny.

Odnośnik do komentarza

~Fcb, wiem, że martwisz się problemami swojej rodziny, ale podejmowanie życiowych decyzji (np. pomysł z wyjazdem za granicę), należy do twoich rodziców.
Odradzam ci rozmowę z nimi na ten temat, bo mogłoby to jeszcze pogłębić frustrację mamy. Oni są dorośli i radzą sobie tak, jak potrafią.
Dobrze, że jesteś świadomy trudnej sytuacji finansowej rodziców i nie prezentujesz postawy roszczeniowej, jak wielu twoich rówieśników. To dobrze o tobie świadczy.
Nie wiem ile masz lat, ale co możesz zrobić?
Przede wszystkim uczyć się dobrze i pomagać w domu, żeby odciążyć mamę/rodziców.
Zapewnić mamę, że można studiować i pracować jednocześnie i domowe problemy wcale nie przekreślają twoich szans na studiowanie. Mnóstwo ludzi tak robi. W miastach uniwersyteckich jest praca dla studentów. Przy niewielkim wsparciu rodziców, może jakimś stypendium dałbyś radę, tak jak wiele osób. Nie każdy ma to szczęście, że rodzice utrzymują go aż do obrony pracy mgr, albo i dłużej.
Zresztą to złudne szczęście, bo ludzie którym rodzice usuwają każdy pył spod stóp, kiepsko radzą sobie w życiu, w przeciwieństwie do tych, którzy wcześnie zdani byli na siebie.
Już teraz, w czasie wakacji mogłeś szukać jakiś prac dorywczych, żeby chociażby zarobić na kieszonkowe, zawsze to jakaś praktyka.
Siostrę też motywuj do działania, nie dajcie się pogrążyć ogólnej frustracji, poczuciu beznadziei i niemocy.
Całe życie przed tobą, możesz wiele i jak wielu przed tobą masz trochę pod górkę, co nie odbiera ci szans na spełnienie marzeń.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się w 100% z Yonką. Podziwiam Ciebie, że doceniasz starania mamy i taty i widzisz, jak jest im trudno. Jednocześnie nie grymasisz i nie narzekasz, że chodzisz biedniej ubrany etc. To Ci się chwali. Jeśli chodzi o Waszą sytuację materialną, to sam jednak niewiele możesz zrobić. Możesz odciążyć rodziców w obowiązkach domowych, posprzątać, pozmywać, coś ugotować, ale decyzje finansowe pozostaw rodzicom. Może wyjazd za granicę nie jest zły, ale o tym powinni zadecydować mama z tatą. Wierzę, że ciężka praca zostanie wynagrodzona. Jeśli mama nie radzi sobie emocjonalnie z tą trudną sytuacją, może skorzystać ze wsparcia psychologa np. w Centrum Interwencji Kryzysowej albo dzwoniąc pod anonimowy telefon zaufania nr 116 123. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Serdecznie dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Postaram się wspierać moją mamę, z pewnością nie pozostanę bezczynny. Wiem, jak ważne jest dla niej wsparcie psychiczne i ta zwykła pomoc. Zrobię, co mogę, by odciążyć moich rodziców. Dziękuję pani Krocz za te kontakty, mogą okazać się przydatne. Temat emigracji na razie "odroczę", może będzie można zasugerować przemyślenie tej kwestii w jakiś subtelny sposób. Tak czy siak, dziękuję.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...