Skocz do zawartości
Forum

Paruresis


Gość pareutyk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Od dłuższego cierpię na coś takiego jak paruresis. Właściwie mój przypadek jest bardzo książkowy.
Nie mogę oddać moczu w publicznych toaletach, kiedy ktoś się w nich znajduje.
Nie mogę załatwić się w taoalecie w jadącym autobusie. Jadąc kiedyś przez dłuższą trasę odwiedziłem taką toaletę kilkakrotnie - bezskutecznie.
Trwało to całą noc... Sprawę udało mi się załatwić dopiero po przyjeździe, a myślałem że pęcherz za chwilę nie da rady.
Mógłbym opisać jeszcze masę przeróżnych sytuacji, kiedy nie mogę się załatwić - jednak wszystko sprowadza się do presji czasu i obecności w pobliżu innych osób.
Najgorsze jest to, że świadomie nawet się tym zbytnio nie denerwuję... Wszystko siedzi gdzieś głębiej w głowie.

Uprzedzę od razu pytanie: Tak problem na 100% leży w mojej głowie, bo gdy warunki sprzyjają - nigdy nie mam problemów.
Jest to mega denerwujące i frustrujące zarazem. Nie mam pojęcia co z tym zrobić, bo to bardzo utrudnia normalne funkcjonowanie.
Myślałem, że sytuację mogą poprawić leki rozkurczowe. Raz spróbowałem no-spy, bezskutecznie.
Alkohol, który wpływa na ośrodkowy układ nerwowy... Też nie poprawia sprawy - a niby robi sieczkę z mózgu...
Właściwie ją pogarsza, bo powoduje częstsze wizyty w toalecie. Zresztą nawet gdyby pomagał, to przecież to nie rozwiązanie mojego problemu.

Uff, trochę się rozpisałem. Na końcu chcę zadać kilka pytań:
1. Czy są jakieś leki, które ewentualnie mogłyby mi pomóc w tym schorzeniu? Chociaż doraźnie, bo branie leków przez cały czas też niczym dobrym nie jest.
2. Słyszałem, że wstrzymywanie oddechu może pomóc w rozpoczęciu mikcji. Podobno zwiększenie się ilości dwutlenku węgla
we krwi powoduje mimowolny rozkurcz mięśni. Czy to prawda?
3. Czy pomimo tego, że cierpię na paruresis... To czy mikcja w końcu zostanie wywołana przez mój mózg mimowolnie?

Odnośnik do komentarza
Gość mellyjuice

taka choroba to jest chyba powszechna tyle ze ludzie mimo ze na poczatku nie moga sie z napiecia odsikac to po chwili im sie udaje. a to moze zrob tak idz do ubikacji ale wejdz do niej z przyjacielem/przyjaciolka i jak bedzie wam wesolo to bez problemu sie odsikacie

Odnośnik do komentarza

Nie jestem lekarzem, więc nie jestem w stanie odpowiedzieć precyzyjnie na Twoje pytania. Niemniej jednak paruresis zalicza się do zaburzeń lękowych. Nie można oddać moczu, ponieważ blokuje nas lęk. Jak sam stwierdziłeś, problem leży w głowie, nie w fizjologii. Zatem najlepiej podjąć terapię, pracę nad sobą. Podstawowa zasada brzmi: Rób to, czego się boisz! A więc jak najczęściej biegaj do toalet, by oddać mocz. Konfrontacja z tym, czego się boimy, uodparnia nas na stresogenne bodźce. Życzę powodzenia i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedzi! ;)
No właśnie problem siedzi w głowie... Najgorsze jest to, że czasami mimo stresowej sytuacji udaje mi się załatwić się w toalecie. Innym razem próbuję kilkakrotnie i nic... Ehh, cóż problem leży w głowie i sama głowa musi go rozwiązać. Czasami, żałuję że zamiast tego nie mam lęku przed pająkami czy coś...
No nic, będę próbował z tym walczyć. Grunt to pozytywne myślenie ;)
Jeszcze raz dzięki! Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Gość Exparuresis

Wypraktykowałem 100 % sposób na paruresis.
Wypuszczam powietrze z płuc i wstrzymuję oddech
na jakieś 25-30 sekund, aż do wystąpienia uczucia DUSZENIA SIĘ.
W tym momencie zaczyna się sikanie, ZA KAŻDYM RAZEM.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...