Skocz do zawartości
Forum

Nie umiem się z nią rozstać


Gość Jarek03

Rekomendowane odpowiedzi

W styczniu poznałem świetną dziewczynę. Ja mam 23 lata, a ona 22. Bardzo dobrze mi się z nią rozmawia jest zabawna, madra i może wszystko byłoby inaczej gdyby nie to, że jest moją instruktorką nauki jazdy. Od stycznia z nią jeżdżę i już w połowie godzin coś do niej poczułem. Nie umiem sobie tego wyobrazić, że kończę kurs. Kiedy w kwietniu minęły wszystkie godziny powiedziałem, że nie czuję się gotowy na egzamin i dokupiłem kolejne 30 godzin u niej chociaż sama mówiła, że jej zdaniem jestem dobrze przygotowany - bo byłem. Aktualnie mam już zaplanowany egzamin za tydzień i myśl, że mogę go zdać tak naprawdę mnie przeraża. Wiem, że to był mój cel, ale nie przypuszczałem, że tak się zakocham w swojej nauczycielce. Nie mam pojęcia co zrobić, żeby zwróciła na mnie jakąkolwiek uwage. Ona mnie chyba traktuje jak kolejnego zwyklego kursanta. Z tego co wiem jest w związku z właścicielem szkoły, który jest starszy od niej o co najmniej 10 lat jak nie wiecej. Nie wiem co w nim widzi, dlaczego nie chce kogoś młodszego. Nie mam pojęcia jak mam się odkochać zapomnieć o niej albo sprawić, żeby w końcu zaczeła mnie traktować w inny sposób...

Odnośnik do komentarza

pewnie jej facet zalozyl szkole a ona jako malzonka u niego pracuje. Nie rozwalaj tego i nawet nie probuj jej kusić. To bardzo nie fair, świństwo. Dziwi mnie ze tyle singielek wkolo a Ty jak stalker uczepiles sie jej i masz jakieś niecne plany. I uważaj bo nigdy nie wiadomo a w razie czego dostaniesz po papie od jej meza jak mu się naskarży a glupia nie jest. Wie ze jest nauczycielka i choćbyś jej podobal sie to ona wykonuje swój zawód i musi zachować takt. Jesteś dziwny

Odnośnik do komentarza

I niech nie mówią, że tylko dziewczyny są w stanie zakochać się w swoim instruktorze, a to przecież takie powszechne. Ogólnie chyba każdy ci powie, żebyś dał sobie z nią spokój i zostawił w spokoju. Ona jest z kimś i nie próbuj tego rozbijać.

Odnośnik do komentarza

Lepiej nie próbuj rozbijać cudzego związku, bo jak życie uczy- wsadzasz paluszek między drzwi, to możesz sobie paluszki przyciąć.

Z założenia jak słyszymy, że ktoś jest w związku, to powinniśmy szybko sobie przetłumaczyć, że szkoda, ale temat nie dla mnie.

Gdybyś był w związku z tą dziewczyną to co myślałbyś o takim, który opracowywałby technikę jak Ci laskę odbić?

Po czasie jakbyś już z nią byl, to czy nie zastanawiałbyś się , że jeśli poprzednika tak łatwo zamienila na Ciebie, to kiedy przyjdzie czas aby Ciebie zmienić na "lepszy model"?

Nie powinno się wsadzać paluszka między futrynę a drzwi!

Odnośnik do komentarza

Jarek03, podejrzewam, że dziewczyna, która Ci się spodobała, pewnie nawet nie zdaje sobie sprawy, że możesz coś do niej czuć. Nie kombinowałabym, jak odbić komuś partnerki, bo nie warto budować szczęścia na czyimś nieszczęściu. Po prostu powiedz jej, co czujesz, dlaczego dokupiłeś te godziny (że to był pretekst, by się z nią spotkać) i zobaczysz, jak zareaguje. Albo da Ci kosza, albo... Powodzenia i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeździłem z nią dzisiaj 2 godziny. W trakcie jazdy zapytałem czy nie zechciałaby pójść coś zjeść po pracy. Powiedziała dosłownie tak "Kończę pracę dopiero po 20 to jedno. Drugie nie umawiam się z kursantami, a trzecie mam kogoś. Także ty się skup teraz na jeździe. Po egzaminie możemy najwyżej pójść na kawę z orlenu." Nie wiem czy mi sie zdaje, ale mimo tego, że mówila to spokojnie to jakoś tak ostro. Chyba dostałem kosza, a zostały mi już tylko dwie jazdy z nią do egzaminu...

Odnośnik do komentarza

Dostałeś kosza i zaakceptuj to . Zdaj egzamin , z dala powinieneś łatwiej uporać się ze swoim uczuciem, choć trochę czasu to zajmie.
Podoba mi się ta dziewczyna, nic dziwnego, że i ciebie zauroczyła.
To wartościowa osoba, która nie skacze z kwiatka na kwiatek.
Mam nadzieję że szybko spotkasz podobną osobę, życzę ci tego.

Odnośnik do komentarza

Dociera do mnie, że w sumie nie wiem co ja sobie myślałem. Nie wiem jak ma to teraz być bez jej obecności w moim życiu, ale muszę dać jej spokój. Żałuję, że zaproponowałem jej to teraz, bo atmosfera jutro i czwartek chyba bedzie troche dziwna...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...