Skocz do zawartości
Forum

Agresywny partner mamy


Gość milka_mila

Rekomendowane odpowiedzi

Gość milka_mila

Mam 18 lat. No i problem z mama, a wlasciwie z jej partnerem. Mama rozwiodla sie z ojcem juz kilka lat temu, pare miesiecy temu poznala i zaczela sie spotykac z pewnym facetem. Na poczatku bylo ok, ale od jakiegos czasu sie to zmienilo. Nowy facet matki niby nie jest alkoholikiem, ale ostatnio coraz wiecej pije. Jak jest pijany to czepia sie mamy o wszystko, potrafi ja poszarpac, wyzywa, jak mu powiedziala kiedys zeby sie opanowal, to powiedzial, zeby siedziala cicho, bo tego jeszcze pozaluje. Czasami gdzies wychodzi w nocy, a gdzie? Nie wiem, zawsze mame zbywa. Raz z takiej nocnej ,,przechadzki" wrocil pobity.
Ostatnio mama przyznala mi sie, ze uderzyl ja w twarz. Pozniej podobno przepraszal, ale ja nie wierze (kazdy tak mowi i najczesciej to tylko gadanie) mu i zwyczajnie boje sie o mame. Tym bardziej, ze ten czlowiek coraz czesciej jest agresywny. Matka tez jest coraz czesciej zdenerwowana, zestresowana, boi sie go - co wiem od niej samej. Co moge zrobic, zeby pomoc mamie? Jakie kroki moglabym podjac? Prosze o pomoc

Odnośnik do komentarza
Gość milka_mila

Problem polega na tym, ze matka sie go boi. Niby sama chcialaby, zeby sie wyprowadzil, ale z drugiej strony boi sie mu o tym powiedziec; boi sie jego reakcji, bo ciezko przewidziec, jak zareaguje. Sytuacja staje sie coraz bardziej chora i nerwowa. Ja boje sie, ze on w koncu pobije mame, i podjrzewam, ze jak on dalej bedzie mieszkal z mama, to w koncu do tego dojdzie. Telefon na policje przy awanturach - dobre rozwiazanie, ale co dalej? Jak naklonic mame, zeby z nim skonczyla raz na zawsze?
Ja wiem, ciezko cos doradzic, bo co ja wiecej moge zrobic, ale coraz bardziej sie martwie o mame, i juz sama nie wiem co robie i co robic dalej powinnam

Odnośnik do komentarza

Ty nic nie możesz zrobić ,to mama musi się uporać z tym problemem ,jedynie możesz ją wspierać,
ale mógłby jej pomóc psycholog w wyjściu z tego związku,najważniejsze przestać się bać ,spakować jego rzeczy i wystawić za drzwi,zmienić zamki,
przed tym uprzedzić ,że nie godzi się na takie traktowanie i po następnej awanturze ma się sam wyprowadzić,jak nie ,zostanie wyrzucony,
zobaczysz jak spokornieje ,jeśli mu faktycznie na mamie zależy ,jeśli nie ,to żegnam...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Milka, powiedzmy sobie szczerze prosto w oczy... partner Twojej matki to: bezgraniczny przemocowiec, damski bokser i alkoholik pełną gębą. Zadatki na psychopatę prima sort.
Coś Ci uświadomię na podstawie Twoich postów

milka_mila

Na poczatku bylo ok, ale od jakiegos czasu sie to zmienilo.

czyli intensyfikacja agresji i poniżeń z użyciem siły... klasyka gatunku
milka_mila
Nowy facet matki niby nie jest alkoholikiem, ale ostatnio coraz wiecej pije. Jak jest pijany to czepia sie mamy o wszystko, potrafi ja poszarpac, wyzywa, jak mu powiedziala kiedys zeby sie opanowal, to powiedzial, zeby siedziala cicho, bo tego jeszcze pozaluje.

Wyjaśnijmy sobie jedno, alkoholik nie pije tylko popija, nawet jeśli jest to 1 czy 2 piwka dla poprawy animuszu. Jeśli nie ma praktycznie sam od siebie silnej woli, by z tym skończyć... jest alkoholikiem do grobowej deski.
milka_mila
Ostatnio mama przyznala mi sie, ze uderzyl ja w twarz. Pozniej podobno przepraszal, ale ja nie wierze (kazdy tak mowi i najczesciej to tylko gadanie) mu i zwyczajnie boje sie o mame. Tym bardziej, ze ten czlowiek coraz czesciej jest agresywny. Matka tez jest coraz czesciej zdenerwowana, zestresowana, boi sie go - co wiem od niej samej. Co moge zrobic, zeby pomoc mamie? Jakie kroki moglabym podjac? Prosze o pomoc

Odnosząc się tutaj do Twoich pytań o pomoc i ratunek dla mamy, powołam się na wypowiedź dobrze znanej mi wirtualnie osoby
Zdaje się, że każda ofiara przemocy, dowolnej przemocy, najpierw sama musi dojść do określonego punktu granicznego (czyli sięgnąć swojego własnego dna i granic psychicznej wytrzymałości) i dopiero w tym punkcie otwiera się w niej gotowość na zaakceptowanie pewnych oczywistych oczywistości. Nie ma takich słów, a nawet przykładów, które mogłyby ją do tego skłonić wcześniej. Przy takiej kobiecie można jedynie trwać w gotowości i czekać aż ten moment wreszcie nastąpi. Trzeba się też liczyć z tym, że może nie nastąpić nigdy.

Tutaj na ten temat przeczytasz coś więcej http://www.psychotekst.pl/artykuly.php?nr=314.
Poza tym szukać pomocy wobec przemocy w rodzinie - policja, niebieska karta na policji dla agresora, niebieska linia w internecie; możliwości przeciwdziałania jest multum, grunt, to chcieć coś z tym zrobić.
milka_mila
Niby sama chcialaby, zeby sie wyprowadzil, ale z drugiej strony boi sie mu o tym powiedziec; boi sie jego reakcji, bo ciezko przewidziec, jak zareaguje. Sytuacja staje sie coraz bardziej chora i nerwowa.

Właśnie, a do kogo należy mieszkanie? Wewanie policji w razie takich problemów, to potoczna konieczność w obronie własnej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...