Skocz do zawartości
Forum

czy postąpiłam słusznie...?


Gość takamala221

Rekomendowane odpowiedzi

Gość takamala221

Witam, chcialabym zasiegnac porady bo juz sama nie wiem co myslec, niedawno poznalam faceta dodam, ze jest to 1 ktory podpasowal mi pod kazdym wzgledem.. jak mowil od poczatku rozstal sie z dziewczyna, z ktora byl 7 czy 9 lat. Wszystko ok zaczelo sie od jednego spotkania, pozniej kilka kolejnych i powiedzial mi wtedy, ze chcialby takiej dziewczyny jak ja- poukladanej, spokojnej. Widac bylo ze chyba mu zalezy bo potrafil przyjechac 60km zeby choc na 5 min.mnie zobaczyc.
Ciagle mi powtarzal jak mu sie podobam i jak go ciagnie do mnie bo tak dobrze nawet ze swoja byla sie nie czul jak ze mna. Wszystko to przyjmowalam chlodno bo nie chce byc znowu zraniona ale czuje dokladnie tak samo- jest mi z nim dobrze nawet bez potrzeby ciaglego mowienia. Jednak jestem ostrozna tym razem. Od samego poczatku chcialam byc z nim szczera bo tak naprawde jeszcze nigdy nie bylam w takim normalnym zwiazku, no i z czym wiaze sie, ze jestem jeszcze dziewica. A on ciagle powtarzal jak chcialby sie ze mna kochac i dzisiaj po naszym ostatnim spotkaniu gdzie przyjechal troche wypity bo mial dzien wolny i troche problemow, zadzwonil pozniej do mnie i znowu zaczal sie ten sam temat, czyli seks i tym razem przyznalam mu sie ze jeszcze tego nie robilam a on nie chcial uwierzyc bo stwierdzil, ze mu sciemniam majac 23 lata i tego nie robilam, i ze cos ze mna jest chyba nie tak skoro nawet tego nie robilam.
Wlasnie sie zastanawiam czy dobrze zrobilam mowiac mu od razu takie rzeczy po kilku spotkaniach....
Z drugiej str.napisalam mu ze nie wiem czy szuka takiej dziewczyny jak ja ale nie zamierzam mu klamac i zeby sie okreslil bo przynajmniej bede wiedziec na czym stoje. Ale narazie mi nie odpisal. Szkoda by mi bylo tej znajomosci, choc cos czuje, ze on sie juz nie odezwie a ma on isc niedlugo ze mna na wesele na ktore sie zgodzil. Mowil mi, ze on nie wie co ma robic bo ja nie chce zrobic tego co on lubi i zaczal wspominac swoja byla to mu powiedzialam, ze nie jestem nia i nigdy nie bede i ze jak chce to niech wraca do niej na co mi powiedzial, ze nigdy do niej nie wroci bo go zdradzila. Nie wiem teraz co mam zrobic.... Czy on sie jeszcze wgl odezwie...?

Odnośnik do komentarza

Ależ nie martw się. czy sie odezwie, czy nie. Na pewno chodzi mu o seks. Jak sie nie odezwie, to wiadomo,że szedł na skroty do tego,czego mu jednak poskąpilaś i stwierdzil, że za bardzo uganiał się za Tobą nie będzie, może nastepna będzie chętniejsza- czyli nie ma kogo żałować.

Jak się odezwie, to może mysli podobnie, ale stwierdza,że jeszcze raz lub dwa pochody zacznie, bo jednak już dużo czasu zainwestował i ma odejś tak bez niczego? Może, choć z opisu na razie wątpię odezwie się i jednak jakoś mu na Tobie będzie zależalo. On jeszcze w głowie ma swoją poprzednią, ktora szalenie go obraziła i następna dziewczyna lub nawet dwie czy trzy to takie zaleczenie bólu po tamtej. Jak go zdradziła, to raczej uważa, że babski ród jest wredny i on nie musi być zanadto wobec niego w porządku. Tamta nie byla w porzadku i Ty możesz zaplacić za jej grzechy.Potraktuje Cie lekko i jeszcze będzie uważał, że ma takie prawo bo i jego kobieta zrobiła w jajo.

Natomiast jak myslisz sprawę tego wesela ustalić?

Odnośnik do komentarza

ja to poznam dziewicę po samych pierwszych słowach wątku :) Dziewczyno, jesteś wartościowa, nie chcesz być znów zraniona, więc jesteś ostrożna, dojrzała i szczera, jesteś na dobrej drodze.
Ale uwazaj, martwisz sie czy on sie odezwie. To zle, tzn ze juz wplynal na Ciebie. Owszem, to normalne w zwiazku, ale..włącza się ostrożność, czy czasem on coś knuje. Uważaj na takich typków co lecą na dziewice, bo zazwyczaj najpierw na nie baaardzo lecą, a później potrafią porzucić jak szmatę ;/ lepiej więc nie dawać się im. i nawet nie zaczynajcie temat seksu, bo teraz mu staje, a te zapędy mogą osłabnąć i skończy się na marzeniach. Obserwuj go, badaj, sprawdź czy jest Ciebie wart i niech to będzie trwało trochę, bez pochopnych czynów i słow

Odnośnik do komentarza
Gość takamala221

Dzieki za komentarze bardzo mi pomogly:) A on napisal mi rano, ze przeprasza bo wczoraj za duzo wypil i nic z tego nie pamieta, i ze pewnie znowu jakies glupoty opowiadal, wiec wnioskuje, ze on nic z tej rozmowy nie pamieta....
Jednak zamierzam zrobic tak jak doradzaliscie, bede go sprawdzac czy mu zalezy na mnie czy tylko na tym zeby zaciagnac mnie do lozka. I nie bede mu juz mowic o tym. Skoro nie pamieta naszej rozmowy to ma pecha:) Choc z drugiej strony mnie troche martwi to jak wczoraj, gdy sie widzielismy, opowiadal mi jak dobra w lozku byla ta jego ex. Dodam, ze opowiadal to przy swoim kumplu z ktorym przyjechal i ktorego tez zostawila dziewczyna( jej kolezanka). Oboje smiali sie z niej. Jakos nie bardzo chce, zeby mowil przy mnie o niej lub nawet wspominal... Czy wypada mu powiedziec, zeby tego nie robil bo sobie tego nie zycze, czy dac mu czas na zamkniecie tej sprawy..? Chyba zalezy mi na nim i nie chce, zeby tym razem sie cos zespulo;(

Odnośnik do komentarza

Zapytaj po prostu, czy jakby się zdarzyło, że np. przez jakiś czas Ty i on będziecie razem, i jakby pechowo Wam się nie powiodlo to on Twojej następczyni bedzie tak opowiadał o Tobie a i Ty czy powinnas jakies pikantne szczególy zdradzać jego ewentualnemu następcy?

Jak czlowiek sobie siebie wyobrazi w takiej sytuacji to jakby mu mniej do śmiechu.

Chłopcy ponieważ zostali porzuceni to takimi opowiastkami próbują traumę rozstania oslabić. Niemniej nie powinni tego robić w Twojej obecności.

Odnośnik do komentarza

A może jednak zdecydujesz się na seks?
Oczywiście, uprzednio się zabezpieczając, przed niechcianą ciążą.
Miałam znajomą ,28 lat, i ona chwaliła się że nadal jest dziewicą. Powiedziałam jej, że bardzo jej współczuję.
Teraz masz chłopaka, który ci się podoba, może warto spróbować?
Z pełną świadomością tego, że ty sama się na to decydujesz, że ty tego chcesz, że warto sprawdzić, czy będziecie dobrymi partnerami.

Może się nie dopasujecie? A seks jest ważnym elementem związku, on potrafi scalić, ale też przy niedopasowaniu, rozbić małżeństwo.
Jestem przeciwniczką wczesnych inicjacji seksualnych, ale 23 lata, to w mojej ocenie, odpowiedni wiek.
Wydaje mi się, że potem jest coraz trudniej się zdecydować, a nawet że w psychice mogą wystąpić pewne blokady, które zmniejszą radość z seksu.

Czy chłopak zostanie z tobą, czy to tylko podryw, nie wiem. Nikt tego nie wie.
Ale jeśli to ty będziesz tego chciała, to świadomość ta da ci siłę , nawet jeśli by było coś nie tak.
Zrobiłaś to dla siebie, nie dla niego. Nie poświęciłaś się, nie dałaś się zmanipulować i ta myśl jest najważniejsza.
Możliwe też jest to, że właśnie to scali wasz związek.

Odnośnik do komentarza

Też mnie unna zaskoczyła. My deliberujemy, czy aby chłopak ma jakieś poważniejsze myślenie o autorce, bo jak na razie, to widać, że brak mu seksu i próbuje zagłuszyć żal po zdradzie swojej dziewczyny- a tu zachęta do tak odważnych kroków.

"Wydaje mi się, że potem jest coraz trudniej się zdecydować, a nawet że w psychice mogą wystąpić pewne blokady, które zmniejszą radość z seksu."
Jakoś nie umiem sobie wyobrazić, że radość z udanego seksu jest zależna od wieku inicjacji. Raczej jest zależna od świadomości swojego ciała i doboru partnera.

Też uważam, że znajomość może z czasem nabrać rumieńców, ale przyspieszanie tego to, tak jakby powiedzieć Autorce: słuchaj, chłopak Ci sie podoba, to idz na calość. Inaczej go chyba przy sobie nie utrzymasz, bo widać, że na seksie mu bardzo zależy. Nie ważne, co potem się stanie ,dasz radę a swój pierwszy raz już będziesz miała za sobą.

Może można i tak.

Odnośnik do komentarza
Gość takamala221

Witam, pisze tu znowu bo wystapily pewne okolicznosci, ktore mnie zmartwily a nie mam komu o tym powiedziec...
Otoz podobno on i jego byla dalej sie spotykaja bo od wczoraj pisze do mnie jej znajoma i opisuje wszystko ze niby nawet dzisiaj maja sie zobaczyc o 22 i ze jesli chce sie przekonac sama to mam przyjechac do jego mieszkania bo ona tam o tym czasie bedzie, a dwa dni wczesniej mi napisal jej kolega ze niby kiedys mnie widzial na imprezie i ze mu sie spodobalam ale wnioskuje ze to ona za wszystkim stoi i to ona pisala. On mi mowil ze ona nie daje mu spokoju, i wypisuje do niego, ze go szantazuje. Ta jej kolezanka pisala mi dzisiaj ze pisze mi to bo on rozwalil jej zwiazek zeby mogl imprezowac z jej facetem i podrywac laski ze ja nie bylam pierwsza i nie ostatnia... Nie wiem co robic on idzie ze mna na te wesele bo sie zgodzil ale nie wiem jak sprawdzic czy faktycznie ona mowi prawde bo nie pojade do niego to za daleko no i nie pamietam adresu;/ Jak inaczej go sprawdzic czy ktos wie co mozna by zrobic w takiej sytuacji? dodam ze kiedy powiedzialam mu o tym ze ten gosciu do mnie napisal to sie wkurzyl i powiedzial ze ona mu zyc nie da, i ze pewnie juz sie dlugo nie pospotykamy... Chcialabym sie dowiedziec prawdy co sie tam dzieje ale nie wiem jak...? Moze napisze mu zebysmy sie dzisiaj spotkali bo musze z nim o czyms waznym powiedziec.. ona mi napisala zeby to zostalo miedzy nami zeby osoby trzecie sie nie dowiedzialy-czyli ze on nie ma wiedziec o tym. Jak myslicie czy ona robi to na zlosc? Dodam, ze raz nawet byla w nocy z kolezanka pod jego blokiem w nocy i niby dzonila do niego ale sie nie odzywala.... Co o tym myslec>? Czy powiedziec mu ze ona do mnie napisala? I jak wplynac na niego zeby mi powiedzial prawde?? Przepraszam ale musialam to szybko napisac wiec pewnie bedzie to troche haotyczne. Dodam jeszcze ze mielismy jechac do warszawy na ten weekend bo on do szkoly idzie i jej niby tez to zaproponowal, ze niby dzwonil do niej i mowil ze ja jej nie dorastam do piet i ze to ja dalej kocha.

Odnośnik do komentarza

Nie gorączkuj się tak i daj sobie spokojnie na wstrzymanie. Jak jesteś z nim umówiona na wesele, to idz i baw się dobrze. A reszte cudownych informacji przyjmuj ze zmrużeniem oka i duzym dystansem. Może tak i jest,że najpierw go jego dawna dziewczyna zdradzila, teraz zrobilo jej się żal związku i sama oraz poprzez koleżankę próbuje na na Ciebie i na niego wpływać. Może wcale jej na tym chlopaku nie zależy ale zadzialala ambicja- ja go zdradzilam , porzucilam, a on tak szybko sie pocieszył, o niedoczekanie jego, pomieszam mu szyki.

Nie wiesz tego i nie dowiesz się , bo nikt w tej kwestii szczerze z Tobą nie porozmawia. Jesli chlopak Ci sie podoba, to te rewelacyjne info zachowalabym dla siebie i spokojnie obserwowala sytuacje i rozwój wypadków. Wiem, że to rada wcale nieprosta do wykonania ale chyba jedynie sluszna. Jak się za duzo rozgadasz to dasz sie wciągnąć w zagrywki bylej dziewczyny i jej koleżanki. Chlopak albo był zdradzony i była dziewczyna wywietrzała mu z glowy, albo zostal zdradzony, ale ona ciągle mu sie podoba. On sam jeszcze mógl się dobrze w swoich odczuciach nie zorientowac to i z nim nie ma o czym dyskutowac, bo jednego dnia będzie opowiadał tak a innego inaczej. Albo co gorzej ,będzie co innego opowiadał a co innego myślał.
Trzeba być realistką na zimno obserwującą sytuację, nie odtrącającą chłopaka o ile sie podoba ale i zanadto mu nie można być powolną, bo jak widać jego dawne życie za nim się ciągnie. Tylko czas pokaze o co może chodzić. Na żadne wypady aby sie przekonać czy on widzi się ze swoją byla nawet nie próbuj się umawiać, bo po co Ci to? Zawsze może sklamać, że ona przyszla niespodziewanie, wcale się z nią nie umawial i jak bylaś glupia tak dalej będziesz glupia w tej kwestii.J eśli one czyli byla dziewczyna i jej kumpela jakoś Cię podpuszczają, to jak na razie jasnej sytuacji nie mają i próbują walczyć. Tylko zachowanie chłopaka i czas pokaże czy jemu zależy na Tobie, czy tylko mu sie podobasz a tamta wcale mu z glowy nie wywietrzala.

Rozwagi i spokoju życzę (choć to trudne).

Odnośnik do komentarza
Gość takamala221

Kikunia55- dzieki za rady bo ja juz powoli glupieje nie wiem po co mnie w to wciagaja... mam dosc tego. On mi sie podoba i jest mi przy nim dobrze dlatego tak dzisiaj probowalam to sobie przeanalizowac i na chlodno popatrzec na ta sytuacje. Zobaczymy czy jutro sie bedziemy widzieli bo ma przyjechac po pracy. Chyba poczekam do wesela jak to sie rozwinie czy sie pozniej jeszcze odezwie, czy bedzie mu zalezalo czy tez nie. Ale wiem jedno ze nie moge mu pokazac zazdrosci i ze za bardzo mi zalezy. Teraz juz wiem ze musze na spokojnie to rozegrac. Jedyne co mnie martwi to fakt, ze tak naprawde do konca nigdy nie bede wiedziala czy on naprawde jest w porzadku bo nie bede miala jak go sprawdzic w tej kwestii, wiec on bedzie mogl mnie rolowac caly czas;/

Odnośnik do komentarza

~takamala221
A on napisal mi rano, ze przeprasza bo wczoraj za duzo wypil i nic z tego nie pamieta, i ze pewnie znowu jakies glupoty opowiadal, wiec wnioskuje, ze on nic z tej rozmowy nie pamieta....
JSkoro nie pamieta naszej rozmowy to ma pecha:)

Doskonale pamięta,ale jak widać wie ,że może wcisnąć Ci taki kit,
a Twojej opowieści wynika ,że zdradzony facet chce sobie "odbić" na innych dziewczynach,być może z czasem wybaczy i do niej wróci,
tak robią niektórzy faceci,rozkochują i porzucają kolejne dziewczyny ,żeby się zemścić za zdradę tej pierwszej wielkiej miłości,
ja bym nie wiązała z nim żadnych nadziei,za dużo tu różnych kłamstw i niepewności,
a najgorszym by było jakbyś poszła z nim do łóżka,chyba ,że chciałabyś z nim mieć ten pierwszy raz,bez zobowiązań ,to znaczy bez nastawienia,że będziecie razem,tylko czy warto...,po tym możesz Ty bardziej cierpieć,
no tak,ale takie decyzje w życiu musimy podejmować sami.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Pewności nikt nie ma i mieć nie będzie.
Te znajome co ci piszą, są dla mnie bardziej podejrzane, niż chłopak.
Jednak w relacjach z nim postaraj się być ostrożna, nie zakochuj się w nim na amen - bo nigdy nic nie wiadomo.
Szkoda tracić szansę na posiadanie "idealnego" partnera, bo taki jest w twoich opowieściach.
A czy taki jest w rzeczywistości?
Daj sobie czas, by to ocenić. Jak lepiej go poznasz, to będziesz wiedziała.

Odnośnik do komentarza
Gość takamala221

On wlasnie nie jest dla mnie idealem i jest druga osoba u ktorej mi to wcale nie przeszkadza... Przy nim wbrew pozorom czuje sie swobodnie... Dla mnie tez z jednej str.one sa podejrzane a bynajmniej ta jego byla skoro najpierw probowala pisac do mnie z profilu swojego kumpla ze mu sie niby podobam iczy jest mozliwosc sie poznac. Ale zas z drugiej str.mam obawe czy on aby napewno nie jest jakims babiarzem... Ze ma laski na peczki;/ Postaram sie narazie wgl nie myslec o nim aby z nim byc a najpierw pojde z nim chyba na te wesele i pozniej zobaczymy czy dalej bedzie sie odzywal albo juz sie wgl nie odezwie...

Odnośnik do komentarza

Raz piszesz,że on ma w weekend szkolę a teraz,że on i jego była byli na jakimś szkoleniu- to chodzi o to samo?

Idz z chłopakiem na wesele i niczym za dużo się nie przejmuj, bo nie nadążysz. Jak uważasz ,że na 2 fronty dziala, to pobaw się dobrze na tym weselu i więcej się z nim nie spotykaj. Widocznie mu panna z głowy nie wywietrzala i nie jesteś do tego towarzystwa potrzebna. A na wesele idz i baw sie dobrze- też tą jego bylo-aktualną dziewczynę tym zdenerwujesz. Bedzie jeden do jednego.

Odnośnik do komentarza
Gość takamala221

Tak to te jego szkolenia sa i ona byla tam zamiast mnie..
Znowu kolejny raz mam odpuscic?
Nie chce tak szybko rezygnowac bo zalezy mi na nim;/
Moze ktos pomoze mi jak mam go do siebie przekonac zeby chcial jednak sprobowac? Prosze doradzcie cos bo strasznie mi zalezy..... Juz nie jem za duzo i nie spie...
POMOCY!

Odnośnik do komentarza

Jedyna rada to go "olewać",facet to zdobywca...,
nie ma sposobów na zatrzymanie przy sobie kogokolwiek,jak ktoś nie chce,
nie wierz w te piękne słówka które mówił,za krótko się znacie,jest niepoważny,nie można mu ufać...,a Tobie zależy,a to jemu powinno bardziej zależeć...
To widać prawda,to co mówiła koleżanka o byłej,daj sobie z nim spokój...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Takamala221

Unna- on ma szkole na ktorych sa szkolenia i akurat trafilo mu sie ze dwa weekendy spedzic tam musial ale za drugim razem mialam jechac z nim bo sam mnie o to prosil a pozniej okazalo sie ze jedzie tam sam bo jego byla co mu spokoju dac nie chce podobno pojechala tam zeby sie z nim spotkac a jak mi sie przyznal to juz z nim wracala.. Strasznie mnie to wkurza ze znowu ja wybral skoro ona go zdradzila i tak sie nagadal ze zdrad nie wybacza. Znowu wplatalam sie w gre gdzie zaczelo mi zalezec!

Odnośnik do komentarza
Gość margolcia_63

Powiedz mu, że seks tylko! i wyłącznie! po ślubie z powodu np. wiary....... jak zniknie w trybie błyskawicy to chodzi mu tylko o seks a jak jeszcze będzie przy tobie coś kombinował to chodzi mu też o ciebie. O seks też oczywiście!
Nie wszystko przeczytałam ale sytuacja dobrze nie wygląda i nie wróży.

Odnośnik do komentarza

kawa powiedziała Ci wprost- chodzi o seks.

Miał dziewczynę, uprawiał z nią regularnie seks, zdradziła go, pozbawił się seksu, to szybko szukał ratunku. Potrzebna była jakakolwiek dziewczyna- dlatego mówilam, nie gorączkuj się tylko spokojnie przyglądaj się. Dziewczyna pożalowala swojego zachowania i zaczęla za nim biegać i stosować ze swoją koleżanką podchody.
Piszesz waracali razem- to już nikt Ci szczerze nie odpowie dlaczego.
Jeśli jesteś choć trochę sprytna i dlugodystansowa to ja poszlabym na wesele- bo pewnie ogłosilaś, że będziesz w towarzystwie i bawilabym się dobrze.I dla mnie byłoby to ładne zakończenie tej znajomości, a Tobie ciężko się przestawić, bo myślałaś, że będzie to piękna jej kontynuacja.

Natomiast nie masz co sobie przypominać co fajnego Tobie mówił chlopak a co złego o swojej bylej mówił do Ciebie. Po prostu zdobywając kobietę niejeden mówi to, czego ona oczekuje, bo szybkie dążenie do swego seksualnego celu częstokroć jest dla niego usprawiedliwieniem. A o swojej byłej dziewczynie mówil wtedy żle, bo go zranila a do jakiego stopnia jest do niej przywiązany (potrzebuje seksu z nią), może kochal ją, tego z tych slow nie moglaś przecież odczytać.

Rozumiem, że jest Ci przykro, ale chyba lepiej, że ta sytuacja teraz się wyjaśnia, niż gdybyś dalej brnęła w tę znajomość a on i tak okazałby się nielojalny- a było duże prawdopodobieństwo, bo zraniony facet przez jakiś czas odgryza się na płci pięknej, po prostu ją wykorzystuje i tyle.

Wez się w garść ," tego kwiatu pół światu" i udawaj, że przecież nic się nie zdarzyło- nie musisz nikogo wokól siebie wprowadzać w swoje ciche oczekiwania wobec tej znajomości a kolegów można przecież miec dużo. Nieprawdaż?

Odnośnik do komentarza
Gość Takamala221

Tak mozna miec wielu kolegow ale ja chce wkoncu miec faceta.. On sam mi mowil ze chcialby wkoncu sie ustatkowac i miec rodzine a za chwile odwala cyrki ze swoja byla.. Podobno idzie ze mna na te wesele i mamy sie spotkac w ten weekend przed weselem chcialabym mu tylko zadac kilka pytan odnosnie tego czy naprawde chce byc z kims na cale zycie kto go bedzie zdradzal i okradal.. Szkoda mi tej znajomosci bo ja naleze do wybrednych osob i nie potrafie od tak sie do kogos przekonac, blizej do siebie dopuscic:( Chcialabym zeby mu zalezalo choc troche na mnie a nie na seksie..!

Odnośnik do komentarza

Nie wymagaj od niego deklaracji,bo on pewnie sam ma wątpliwości,
bycia tyle lat w związku ,nie da się ot tak przekreślić ,a widać ,że się kochali/ją,do tego dochodzi zawsze jakieś uzależnienie psychiczne,do tego dodać udany seks = wrócą do siebie,
tym bardziej ,że na tym wyjeździe,znając życie, bez seksu się nie obyło,dziewczyna też pewnie zdeklarowała się zmienić i on da jej szansę ,bo mu niej zależy.

Dlatego nie naciskaj,bo to przyniesie odwrotny skutek,choć zapytać zawsze możesz,
ja nie widzę dla was przyszłości,poszukaj faceta z mniejszym bagażem doświadczeń.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...