Skocz do zawartości
Forum

Schizofrenia


Gość Asiaxxx..m

Rekomendowane odpowiedzi

chialbym zeby pani miała to swadectwo za uwage ze nie raz lekarze sie mogom mylic miłalem to na swojm przykłdzie podaj z zycia to swiadectwo moze to pomorze... schizofremikom....... wyrzekni sie wszystkich zlych duchow kture mogą być w tobie wimie jezusa wyrzekni sie wszelich praw jakie złe duchy mogły sobie roscić do twojego zycia w imie jezusa i powiedz zamieniam wszelkie przeklenstwa na błogosławiestwa mów wyrzucem je z siebie w imie jezusa wiele razy powtarzaj i zobacz co bedzie się działo idz do spowiedzi zrob i dobry rachunek summienia z całego zycia przyjmuj komunie swietą załuj za wszystkie grzechy z całego zycia ja tesz słyszałem głosy byłem ulekarza stwierdzili ze schizofremia paranoidalna byłem wszpitalu psychiatrycznym okazało sie po czasie ze to były złe duchy i terz słyszałem głosy na poczatku przyjmowałem leki i nie pomagały ale sie spowiadałem modliłem sie przyjmowałem komunie swietą komunia swieta doda ci sił do znoszenie tego wszystkiego i wyszła prawda ze to złe duchy wytwarzały te głosy wemnie i w głowie

Odnośnik do komentarza
Gość Mariano Italiano

Witam,
mam pytanie. Kiedy można mówić już, że ktoś ma jakiś rodzaj schizofrenii, a kiedy,że jest to faza prepsychotyczna, schizotypowa bądź schizoidalna? Jeśli ktoś ma objawy typowe dla schizofrenii, lecz występują one w umiarkowanym nasileniu i jest utrzymany krytycyzm przy jednoczesnym wypowiadaniu dziwnych przekonań (wysyłają mi informacje, nadajniki w ciele itp.), to czy to już jest schizofrenia czy jeszcze nie? Jeśli u osoby występują objawy psychozy i ma zachowany wgląd w chorobę, to jest ona w ogóle chora? I jak ktoś dużo czyta o chorobie, wręcz natrętnie, to czy jednocześnie może mieć schizofrenię? U mnie choroba zaczęła się od tego, że zacząłem wyjeżdżać z domu do miasta, aby szukać celu w życiu. Odstawiłem leki. Sen stał się krótki, dostawałem stanów euforycznych, życie nabrało pędu. Nieistotne rzeczy stały się ważne, pojawiło się poczucie, że mam coś wykonać, aby ocalić i zmienić świat. Zacząłem miewać dziwne doznania, czułem czyjś dotyk na skórze. Tłumaczyłem sobie, że to diabeł. Czasem tak zatracałem się w sobie, że tylko przelatujące muchy wybudzały mnie z tego uśpienia. Pojawiło się też dużo lęków, nierealności otoczenia, ludzi i siebie oraz uczucie opuszczenia ciała. Ludzie znali moje myśli i wpływali na moje zachowanie. Pojawiła się depresja, myśli samobójcze. Krytycyzmu momentami nie było wcale, a jak był, to bardzo nikły. Jednak czułem, że coś jest bardzo źle ze mną. Obecnie leczę się i biorę rispolept 6 mg. Zawsze dużo czytałem o chorobach psychicznych, czy możliwe, że sobie coś ubzdurałem? Ja to jednak wszystko realnie odczuwałem, i to było ogromne cierpienie.

Odnośnik do komentarza
Gość Justyna507

Kiedy zniknie krytycyzm i wola. I zaczniesz być świecie przekonany że nawiedza cię diabeł i przestaną do Ciebie docierać wszelkie logiczne sugestie czy tłumaczenia oraz zniknie świadomość i możliwości wypierania błędnych przekonań. Ale to już faza ostra w której chory nie zdaję sobie sprawy z wlasnego stanu w paranoi. Polecam poczytać Ci o schizofrenii rezydualnej.

Natrętne czytanie o chorobie to pewien rodzaj obsesji które są typowe przy zaburzeniach typu schizofrenia czy zaburzeń schizotypowych.

I zostań przy tym iż faktycznie jesteś chory i przypadkiem lekarza nie pytaj czy mogłeś sobie to ubzdurac itd. Bo Ci jeszcze zamieni rispolept na solian i dopiero będziesz chodził jak nawiany :P

Odnośnik do komentarza
Gość Justyna507

Chociaż w sumie Solian ma lepsze rekomendacje niż rispolept jest łagodniejszy i lepiej się po nim człowiek czuje więc.
Rispolept z recenzji osób chorych nie ma dobrych rekomendacji. Za to Solian dobrze likwiduje natręctwa.
Może to byłoby jakieś wyjście.

Odnośnik do komentarza

Świat duchowy istnieje przyjacielu jest czas przebudzenia nie da się temu zaprzeczyć anioły istnieją czy te leki na prawdę leczą czy wyciszają sam powiedz Chrystus też żyje ja się wyleczyłem bez tabletek nie wiem co by było gdybym je brał ale to tylko uciszenie najważniejsze się nie bać bo Bóg istnieje wszechświat tętni życiem ...

Odnośnik do komentarza

Anioły , Archanioły , Chrystus modlitwa do archaniołów warto spróbować chociaż moim zdaniem ja wybrałem taką drogę zamiast tabletek bo wiedziałem , że nie będę się tak rozwijał to poszedłem bardziej ryzykowną drogą oczywiście też cierpiałem przez to ale więcej zyskałem moim zdaniem i na dzień dzisiejszy twierdze , że było warto zrozumiałem wiele rzeczy w świecie duchowym oraz o samym sobie pozdrawiam Cię przyjacielu życzę Ci udanego wyboru :)

Odnośnik do komentarza

Mariano Italiano, jeśli występują u Ciebie objawy typowe dla schizofrenii w umiarkowanym nasileniu, można mówić o takim rozpoznaniu. Nie sądzę, że wskutek czytanych książek na temat schizofrenii "coś sobie ubzdurałeś". Treści dotyczące schizofrenii nie indukują tej choroby. Nie rezygnuj z leczenia i bierz systematycznie leki według zaleceń lekarza. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Hej w moim przypadku jeden psychiatra uważał że to depresja z stanami psychotycznymi przepisywał różne leki zmieniłam lekarza teraz prowadzą obserwacje pod kątem schizofreni paranoidalnej zaczęło się od pobudzenia biegałam jak szalona w te i we wte czułam się super lepsza od wszystkich pojawiły się znamy słuchowe i wzrokowe zaczęłam rozmawiać kłucić się z głosem w mojej głowie zdarzało się też że mi groził często się boję że sama mogę komuś zrobić krzywdę bądź samej sobie już kiedyś próbowałam boję się jeździć tramwajami itd powiedział mi że nie przeżyje jazdy gdy już w ogóle wyjdę z domu ludzie się na mnie patrzą gadają o mnie to jest straszne nie wiem co mam zrobić i uciekam ile mam siły potem.mam problem z powrotem do domu często się gubię teraz mam zły humor nie mam ochoty żyć nie czuje takiej potrzeby meczy mnie to wszystko gdy sama jestem w domu ciągle ktoś chodzi za mną czasem to widzę a czasem nie i szósta mi do ucha ale nie mogę zrozumieć co mówi pernazyna nie pomaga i co tu robić

Odnośnik do komentarza

Moja mama ma zdiagnozowaną schizofrenię :( Już nie wiem co robić mam wrażenie, że trace życie przez jej chorobę. Mama boi się panicznie ludzi - nawet mnie, nie chce wychodzić ze swojego pokoju bo "ktoś jej zrobi krzywdę" . Po nocach potrafi krzyczeć, że chcę ja zabić. Leki mało co pomagają a ja już nie mam siły :( Mój mąż też ma dość tej całej sytuacji pomocy

Odnośnik do komentarza

Naprawdę bardzo mi przykro, to wielka tragedia kiedy bliskiego coś takiego spotyka. Jedyne co mogę poradzić to byś zapisała się na spotkania dla rodzin i bliskich osób chorujących psychicznie, które od września będą odbywać się w warszawskim Centrum CBT . Wystarczy telefonicznie, wstępna konsultacja jest bezpłatna. Takie spotkania mają służyć lepszemu zrozumieniu choroby, wsparciu, a także wypracowaniu rozwiązania jak żyć w zgodzie z chorą osobą

Odnośnik do komentarza

Z różnych przypadłości da się wyleczyć. Zdrowa dieta,bazująca na warzywach i owocach, zioła, rozmowa z drugim człowiekiem, aktywność fizyczna i umysłowa.
Link do uzdrowionej, uśmiechniętej dziewczyny, która wyleczyła się dietą:

Odnośnik do komentarza
Gość Zrozpaczo

Witam, od jakiegoś czasu czuje się beznadziejnie, mam obniżony nastrój, nie umiem się cieszyć z niczego, cały czas mi się wydaje że wszyscy mnie obgadują, rozmawiają o mnie, oczywiście negatywnie, że jestem niepotrzebna, do niczego, chce mi się płakać, nic mi się nie chce, mam cały czas negatywne myśli i nie umiem już tego wytrzymać. Mam zdiagnozowaną schizofrenię paranoidalną ale nie jestem przekonana do tego.trzy miesiące temu lekarz odstawić mi leki. Proszę o poradę czy to jest schizofrenia czy może jestem przewrazliwiona.

Odnośnik do komentarza
Gość fifikse.m

raczej nikt Ci przez internet diagnozy nie postawi, zresztą właściwie nie opisałaś jakichkolwiek objawów - przynajmniej nie opisywałaś tych, które były przyczyną rozpoznania u Ciebie schizofrenii.

przewrażliwiona też pewnie jesteś, tzn. być możesz, bo niby dlaczego nie.. przecież jedno nie wyklucza drugiego, a wręcz jakaś tam "nadwrażliwość" powodem wszelkich problemów psychicznych/emocjonalnych być może (często jest); no i zapewne dostałaś (przyjmujesz) też leki, po których w początkowym etapie leczenia masz prawo czuć się źle, więc możliwe że stąd obniżony nastrój, chociaż...

Odnośnik do komentarza
Gość Zrozpaczo

Zaczęło się od tego że cały czas słyszałam jakby w drugim pokoju znajomi o mnie rozmawiali, myślałam że w domu są kamery, że zrobiłam coś złego, aż w końcu coś kazało mi się począć. Ale to był jeden epizod i to po poważnej operacji głowy, dlatego uważam że to może jest błędna diagnoza ale coś się dzieje, byłam w szpitalu pół roku, po wyjściu ze szpitala lekarz mi odstawił leki i zaczęłam się właśnie tak czuć że nie moge już z sobą wytrzymać znaczy z tymi negatywnymi myślami, nie wiem czy iść z tym do lekarza czy to jest efekt odstawienia tych lekow

Odnośnik do komentarza
Gość Adriatyk

Chodz przez dłurzszy czas do kościola ale sam i staraj sie malo rozmawiać w ludzmi poro by sie wyciszyć nie nerwowac spokojnym być a miedzy czasie polecam gre beat saber na poprawe szybkiej reakcji myślenia to moje rady ja mam shizofremie i mi to pomaga

Odnośnik do komentarza

A ja jakos sobie radze bez lekarzy. Gdy zdiagnozowano u mnie chorobę więcej nie poszłam do lekarza. Gdy objawy się nasilają solian zdobywam na lewo. Nie utrzymuje z nikim kontaktów, poza tym nie chce mi się nigdzie wychodzić. Dzieci mam małe więc niczego się nie domyslaja. Mój facet sporadycznie pojawia się w domu. Najgorzej jest w pracy, niektórzy być może cos podejrzewają, ale póki co się udaje.
Najwazniejsze to nie myslec o chorobie. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza


NIE NAMAWIAM DO ZAPRZESTANIA ZAŻYWANIA LEKÓW TYLKO DO ZAPRZESTANIA BEZWIEDNEGO POLEGANIA NA NICH.
Każdy lek, jaki brałem i biorę to zamulacz. Rispolept - w małych dawkach z początku w porządku, ale później sztywna twarz i zamulenie. Olanzapina - jak się bierze ją tylko rano max 10mg to nie zamula mocno, ale sen jest długi nawet ok. 10 godzin. Sulpiryd - z początku nie zamula, ale po dłuższym czasie stosowania owszem + dostawałem drgawek. Haloperidol - każdy kto był niegrzeczny w psychiatryku z pewnością zna ten specyfik... Zamulacz totalny.


Nie ma pigułki szczęścia, która całkowicie wyleczy chorobę. Ważny jest też aspekt psychologiczny, wstrzemięźliwość od alkoholu, narkotyków itp. oraz aktywność fizyczna i odpowiednią dieta. Niektóre zioła też pomagają (np. waleriana jest dobra na uspokojenie) Pomaga też gra na instrumentach muzycznych. Ja np. gram na bębnie afrykańskim:)
https://zrzutka.pl/cn9pth?utm_medium=mail&utm_source=postmark&utm_campaign=chipin_creation

Odnośnik do komentarza

Nie ma na to leków. 

Współczuję jest chujowo. 

Można rozmawiać z takim chorym i jeśli pozna was przyjaciela to będzie wam oodanym i tym samym słuchał poleceń. Więc jeśli pojawią się w głowie głosy to wystarczy powiedzieć przytulić że nic nie ma. Gorzej jeśli ma skłonności do czegoś złego, to sama bym zeatpila i bała się. 

Odnośnik do komentarza

Schizofremia paranoidalna, to są po prostu bzdury, nie ma czegoś takiego, ludzie nie są chorzy a są uwaleni (ujebani) przez koncern farmaceutyczno informatyczny. Zacznijmy od tego że schiza polega na Mind Control i Body Control. To są dwie pierwsze najważniejsze rzeczy, które taka osoba powinna się nauczyć. Efekty włącz wyłącz, to koncern, ludzie którzy tym operują mają nad tym władze, mogą to włączyc i wyłączyć, to nie wina danej osoby że nie będzie w stanie zrobić nic, włącz wyłącz włącznie z trybami, które można ustawić, żyje bez leków od lat i mam diagnozę, w szpitalu spędziłam dwa miesiące, gdzie pracuje ? No cóż jeżdżę po świecie od miasta do miasta i wrzucam ogłoszenie o pracę na różnych portalach :p, jak się zaczynają czepiać to zmieniam miasto i jadę dalej, z ludźmi się nie bracham i nie zadaje, tak po prostu. Cały czas słyszę i nawet sobie gadamy, czasami nawet muzykę mi puszcza, bo czemu nie, to mi radyjko gra  i czasem widzę, w nosie to mam, po prostu. Mogą takie entery włączyć że nie jest się w stanie nawet z łóżka wstać pomimo braku leków. Już mają właściwie wszystko żebys skakał jak małpa i się słuchal, bo inaczej masz przejebane. Body Control, to kontrola nad ciałem. Mogą włączyć drżenia rąk, mogą włączyć drżenia nóg, może pięść się sama zaciskać, może noga cała zdretwiec i mogą włączyć całkowity paraliż nogi na przykład, że nie jest się w stanie na niej ustać, albo wbrew twojej woli zaczynasz działać jak robót. 

Jest jeszcze ta niby wspólnota. Pałka zapalka i dwa kije. Mówiąc wprost, taka osoba z tych .... zachodzi w ciążę i dostaje odroczenie, czas, rodzi dziecko biorąc na to dziecko układ na własną dupę, bezpośrednio mając komunikaty myślowe, co robić i jak robić. Wtedy taka osoba jest bezlitośnie traktowana, takie dziecko, po prostu. Jest niby jeszcze wspólnotka ludzi którzy dostali czas, ciszę, odpierdalaja swoim bliskim i innym wariatom. Od takich wariaci (ujebani po prostu powinni się trzymać z dala). Brat bratu katem, siostra siostrze suką. Ale są i normalni ludzie, którzy nie mają z tym nic wspólnego. 

 

Ujebancy żyjący sami, trzymajcie się z daleka od takich ludzi, to wam radzę. I przede wszystkim nie można się nikogo i niczego bać, chociaż jak nie można wytrzymać bo tak nawlaczaja to najlepiej przykuć się do kaloryfera. Patrzcie po oczach najłatwiej rozpoznać ludzi którzy się słuchają po źrenicach, zazwyczaj mają galy jak sówki wyjebane. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...