Skocz do zawartości
Forum

Szkolne problemy a ból brzucha na tle nerwowym


Gość Karolina94

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Karolina94

Otóż mam 16 lat jestem w I klasie Liceum. W podstawówce i gimnazjum nigdy nie miałam problemów z nauką jak i również z rówieśnikami. Moje problemy zaczęły się w liceum, byłam zadowolona z tego, że dostałam się do liceum, lecz niestety moje zadowolenie szybko prysło. Na początku było na prawdę dobrze, później klasa zaczęła dzielić się na grupy. Zaczęły się konflikty, spory, a ja byłam główną ofiarą tego wszystkiego. Przestałam chodzić do szkoły, jak miałam do niej iść zaczynał mnie boleć brzuch, miałam wymioty, straszne bóle głowy. Od początku nie radziłam sobie w Liceum i szukałam sobie szkoły żebym mogła się przenieść. Niestety nigdzie nie było miejsc, więc musiałam zostać w tej. Chodziłam do szkoły w kratkę. Zaczęłam mieć problemy zdrowotne (wrzody na żołądku). Była to dla mnie udręka, sytuacja w klasie nie polepszała się, nie miałam poparcia w nikim(prócz w rodzicach którzy zawsze mnie wspierali). Postanowiłam od tego semestru, dokładnie od początku marca przenieść się do innej klasy w tej szkole. W klasie nie jestem akceptowana, wiadomo ktoś nowy "wepchał" im się do klasy. Jest mi bardzo ciężko mam tam tylko jedna koleżankę i tylko z nią rozmawiam. 17 marca byłam chora,musiałam zostać w domu do 25 marca. Akurat w tych dniach były zaliczenia semestru, a mnie nie było(jestem zagrożona z 4 przedmiotów), czyli jakby nie patrzeć nie zdałam, nie mam możliwości poprawy tych ocen, bo jest już za późno. Dogadałam się z mamą, że po prostu nie będę chodziła do szkoły już do końca roku, a od przyszłego zacznę naukę w technikum, czego bardzo chce i wiem, że mi się uda . Nie chce chodzić do szkoły, nie mam ani ochoty, ani siły jestem przygnębiona tym wszystkim. Boje się tylko jednego, że przez to, że nie chodzę moi rodzice mogą ponieść tego konsekwencje, że szkoła wyśle pismo do sądu, że zostaną po prostu w jakiś sposób ukarani. Mimo, że siedzę aktualnie w domu wciąż mam dziwne lęki, że któregoś dnia przyjdzie pismo z sądu. Zostały 3 miesiące do końca roku i chce zostać w domu nie chce tam chodzić. Nie wiem co mam robić, moja mama chciała mi zabrać dokumenty z tej szkoły, żeby mnie wypisali, ale to chyba nie jest możliwe, szukam pomocy wszędzie gdzie się da. Byłam kilka razy u psychologa, lecz to nic nie dało, dalej mam niechęć do wszystkiego, żyć mi się odechciewa jak myślę o tej szkole.

Odnośnik do komentarza

Skoro nie jesteś w stanie chodzić do szkoły ze względu na emocje to możesz mieć nauczanie indywidualne. Na pewno można to jakoś załatwić. Rodzice powinni porozmawiać z dyrekcją szkoły. Jesli to nie wypali to zawsze można miec zwolnienie np. od psychologa, że nie jesteś w stanie chodzić do szkoły. W każdym razie przydałby się jakiś papierek.

Odnośnik do komentarza

Nauczanie indywidualne nie jest dobrym rozwiązaniem. Masz problemy z rówiesnikami i musisz nauczyc się budowania relacji. Nauczanie indywidualne odetnie Cię od rówieśników i ten problem będzie się ciągnął. Jesteś młodą osobą i musisz nauczyć się pracy w grupie, bo to w życiu jest bardzo potrzebne. Piszesz, że klasa się podzieliła, a Ty zostałaś ofiarą. Spróbuj znaleźć przyczynę dlaczego padło akurat na Ciebie. Myślę, że od nowego roku, kiedy pójdziesz do nowej szkoły, powinnaś próbować zaprzyjaźnić się z osobami z klasy, nie stać z boku. Jeśli masz problemy z nawiązywaniem kontaktów, poradź się mamy bądź pedagoga szkolnego. Staraj się nie dopuścić do takich sytuacji jakie miały miejsce w liceum. Jak zauważysz sygnał, że coś jest nie tak, od razu próbuj to naprawiać. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...