Skocz do zawartości
Forum

zaburzenia ..


Gość kantor86

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kantor86

Witam, mam 30 lat i od jakiegoś czasu 4-5 lat może dłużej mamy problemy natury ludzkiej które się pogłębiają z czasem. Wychowywałem się w rodzinie gdzie rodzice pili, gdzie była przemoc psychiczna i fizyczna i nie wiem czy, to teraz się nie odbija na tym, że ciężko mi się zmotywować, ciężko mi samemu podejmować decyzję, ciągle jestem nie zdecydowany i nie potrafię postawić na swoim, aby w końcu zrobić coś do czego jestem przekonany już nie wspominając o zakłopotaniu, który co prawda nie występuje często, ale ma on miejsce i też banie się powiedzenia własnego zdania. Często jak już wstaję z samego rana, to już mam jakieś zaburzenia w myślach .. nie chce mi się wstawać, nie chce mi się iść do pracy, bo wiem, że cały dzień będę się w niej nudził, później przychodzę z pracy i albo śpię, albo siedzę na komputerze. Ostatnio zacząłem jeździć rowerem, bo pomyślałem, że może choć na chwile się oderwę od tych myśli, ale nic z tego. Poznałem dziewczynę z którą się spotykam i która jest prze kochana, ale boję się, że przez to moje myślenie, użalanie się nad sobą i ciągłe niezdecydowanie oraz nie poradność nie będę w stanie zbudować normalnego związku. Nie potrafię myśleć o swoich sprawach i o sobie tylko ciągle co koledzy robią , bo chciałbym się z nimi spotkać. Kto co myśli o mnie, czy ktoś spiskuje na mnie, co sobie pomyślą o mojej dziewczynie której nie znają, że nie potrafię się później zachować przy niej i przy moich znajomych… zmęczony już tym wszystkim jestem .. długo myślałem, że sobie z tym poradzę, ale nie potrafię dlatego prosił bym o jakieś porady ..

Odnośnik do komentarza
Gość niepewnyniczego

Kolego napisaliśmy podobne wpisy w tym samym momencie, czuje mam trochę mniej lat ale mamy podobny problem i podobna genezę... Sam czuje się jak bym nie był facetem zamiast złapać się za jaja i robić to co do mnie należy zastanawiam s czy to wszystko ma sens ;/

Odnośnik do komentarza

Masz kochaną dziewczynę, zastanawiasz się, jak ocenią ją koledzy.
A jeśli nie przypadnie im do gustu, to co zrobisz? Zerwiesz z dziewczyną?
A jak dziewczynie nie spodobają się twoi koledzy, to z kim zerwiesz? Z dziewczyną, czy z paczką? Kogo wybierzesz?

Zastanawiasz się, jak oceniają cię inni, czy są szczerzy, czy może odwrotnie.
Od razu ci odpowiem - jedni są szczerzy, inni fałszywi. Tacy są ludzie i co da ci ta wiedza? Nic. Dopiero w trudnych momentach twego życia, będziesz miał okazję się o tym przekonać.

Ty patrzysz na siebie cudzymi oczami, co powoduje twoją frustrację.
Zacznij patrzeć na siebie - sam.
Staraj się postępować prawidłowo, co da ci wewnętrzną satysfakcję. Pochwal siebie, jak coś dobrze zrobisz. Bądź zadowolony z siebie, bo tylko twoja ocena się liczy.
Akceptuj swoje wybory, to ważne. To twoje życie i ty za nie odpowiadasz, nie koledzy.

Twoje życie jest całkiem dobre. Masz dziewczynę, masz kolegów, masz pracę. Doceń to, pochwal siebie. Powiedz sobie, że dobrze sobie radzisz, ciesz się chwilą.
Naucz się tego.

Odnośnik do komentarza
Gość Kantor86

ad. unna-1. Staram się tak żyć nawet i przez jakąś chwilę mi to wychodzi, że rzeczywiście odganiam te myśli od siebie po czym po jakimś czasie znów powracają. Ale może rzeczywiście jest tak jak piszesz, że patrzę na siebie czyimiś oczyma i przez to nie potrafię się koncentrować np. gdy coś mówię i wszyscy na mnie się patrzą i słuchają.. dlatego też często się nie odzywam, bo mam ta myśl, że tak będzie, że coś palnę i będą się śmiać, a ja będę się czuł niezręcznie wśród wszystkich "mądrych" albo zaraz będę się wiercił na krześle, drapał, patrzył w telefon czy wymyślał byle powód żeby odejść od stołu. Ze znajomymi jest tak, że mamy paczkę i w sumie bardzo jesteśmy ze sobą zrzuci wszyscy.. mam czasem taki myśli, że mają mnie za pajaca, ale przecież utrzymują ze mną cały czas kontakt, dzwonią do mnie, proszą mnie na światka na ślubie, jak coś się dzieje, to dzwonią do mnie zaraz .. a sam, nie wiem dlaczego tak czasami dziwacznie myślę.. ja jestem ogólnie osobą bardzo wrażliwą i biorę sobie do serca, to że ktoś mnie skrzywdzi, obrazi czy nie traktuje poważnie, niby mam dystans ale chyba nie do końca. Straszny mętlik w głowie, bo często nawet nie potrafię słowami wyrazić swoich myśli, odczuć ..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...