Skocz do zawartości
Forum

Aspołeczność


Gość Grow

Rekomendowane odpowiedzi

Tak... od czego by tu zacząć...

Witam.
Mój problem jest bardzo ciężki. Myślę że to jest szeroki problem, bo na pewno spora część go posiada. Otóż jestem osobą aspołeczną. Wycofałem się z życia, nie potrafię nawiązywać kontaktów, od bardzo dawna przebywam sam ze sobą. Nie jestem osobą, która podchodzi z dystansem do wszystkiego. Każdą rzeczą potrafię się przejąć. W końcu po prostu wycofałem się z życia. Oczywiście takie sprawy jak praca, nie były dla mnie problemem do póki nie musiałem się do kogoś odezwać, zwykle bardzo cicho, ludzie dopytują mnie po 3 razy. Wychodzę na dziwnego. Z każdej strony czuję, że wszyscy się śmieją, z moich nieporadnych ruchów, z tego że nie mam o czym rozmawiać, często odpowiadam "dobrze" na wszystko. Gdy ktoś próbuję ze mnie żartować, nie potrafię nic odpowiedzieć żeby ta osoba dała mi spokój. Często pocę się kiedy mam coś odpowiedzieć, czasem ludzie już nie wytrzymują ze mną i mnie okrzyczą, tym sposobem bardziej się denerwuję. Ogólnie , relacja z ludźmi dla mnie jest koszmarem. Z tego też powodu wycofałem się kompletnie z życia. Nigdzie nie wychodzę, po prostu nie potrafię z nikim nawiązać czy też zbudować żadnej relacji. Uważam się za osobę aspołeczną, ponieważ to trwa już bardzo długo. Bardzo martwię się swoim stanem.

Odnośnik do komentarza

Boję się że kiedyś zostanę sam jak palec :(

Przecież rodzina nie będzie mnie wiecznie utrzymywać,
pójdę do ludzi i co z tego skoro będę cały czas wycofany, nie odezwę się do nikogo. Nie wiem czy kiedykolwiek będę no4mqlnie funkcjonował bo popadłem w głębokie kompleksy, oraz od dawna jestem uzależniony od masturbacji (żeby wyładować stres i zdenerwowanie ), kto pokocha takiego aspołecznego faceta. Ze mną i tak mało co wytrzymują ludzie . Bardzo się przejmuję wszystkim. Czuję głęboką pustkę

Odnośnik do komentarza
Gość Datoja

Drogi Grow
Napisałam tak, ponieważ odniosłam wrażenie że Twój wpis to żart pewnego kolegi, który lubi sobie podowcipkować tutaj ponieważ uważa, jest głęboko przekonany, że nikomu nie uda się tu pomóc tak, przez internet. I wkręca tu nas w różne swoje "problemy" :)

Jeżeli Twoja wypowiedz jest prawdziwa- to wybacz, nie chciałam Cie dodatkowo zdołować :-)

W sumie to nie ma co się tu wymądrzać za bardzo w tym temacie.
Można stereotypowo- uwierz w siebie, nie jest tak źle.
Ale czy to pomaga?
Przede wszystkim to myślę ze należy się zastanowić z czego wynika nieśmiałość. Dlaczego boisz się ludzi. skąd się to wzięło. .
Ja z biegiem lat dochodzę do wniosku ze ludzie nie są ani tak źli jak nam się nieraz wydaje anie tak dobrzy jak to chcą to nieraz pokazać.
Moze Ćwicz jakoś ta pewność siebie.Wyobraź sobie ze osoba z którą rozmawiasz nie jest anie gorsza ani lepsza od Ciebie. Też ma swoje problemy.Na początek poćwicz może głośniejsza wyraźna mowę.
Moze spróbowałbyś wybrać się do terapeuty?
Zycze powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

Myślę że na to nałożyło sie wiele czynników, jednym z nich była przemoc w szkole . Doświadczyłem przemocy ze strony rówieśników. Potem wyśmiewanie aż do liceum. Potem zostałem sam wycofałem się z życia , zamknąłem się w sobie, i nie potrafię żyć.

Odnośnik do komentarza
Gość Datoja

OK, rozumiem, szkoła to ...... no nie chce przeklinać. Po prostu szlag mnie trafia jak czytam takie rzeczy- ilu ludzi ma zniszczona wiarę w siebie przez dupków którzy dla popisu, dla beki, dla demonstracji siły odebrali im godność i poczucie ze mają prawo istnieć na równi z innymi.
Ale wiesz- teraz jest praca. To mimo wszystko coś innego- inny wiek ludzi. Wiadomo ze to też wyścig szczurowi ale jednak chociaż pozory się zachowuje no i mimo wszystko nie sa już tak głupi i dziecinni.
No to zamykamy drzwi i otwieramy nowe.
Staraj się mówić wyraźnie i powoli. Zniż tembr głosu- świadomie. Słyszałam ze Margaret Thatcher zanim stała się Żelazną Lady miała wysoki piskliwy głos- wyćwiczyła go z logopeda i zaczęła być odbierana całkiem inaczej, o wiele poważniej.
Wiele kobiet lubi nieśmiałych małomównych mężczyzn, a ma alergie na tych zbyt pewnych siebie, serio.
Nie myśl gorączkowo co ona czy ktokolwiek inny sobie pomyśli.
Masz takie samo prawo do istnienia jak każdy. Myślisz
ze wszyscy sa tacy super, tacy mądrzy?
Ja nie wiesz co powiedzieć- uśmiechnij się.
Moze czytaj też książki - one pogłębiają wiedze, łatwiej o czymś porozmawiać.
W pracy np możesz starać się komos pomóc- ale tez pozwól pomóc sobie. Udowodniono ze ludzie lubią osoby którym mogą pomóc.
I codziennie uśmiechnij się w lustrze do siebie :-)

Odnośnik do komentarza

Gdyby to wszystko było takie łatwe..obecnie już nie pracuję..

Zranienie gdzieś głęboko jeszcze tkwi.

Nie potrafię zaufać ludziom .
Wydaję się to proste, poćwiczyć mowę , poćwiczyć to i tamto, jednak... dla mnie jest to niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Gość Datoja

Wiem, ale chociaż spróbuj nawet w sklepie mówić innym tonem .To działa.
Wiesz, najdłuższa podroż zaczyna się od pierwszego kroku.
Poza tym- czy musisz ciągle wystawiać się na ocenę?
Po prostu bądź. Spróbuj. wiem co pisze bo jestem bardzo nieśmiała a i w swoim poczuciu ciągle muszę się bronic.
A jeszcze do tego musiałam bronic własne dzieci, bo nie odpowiadam tylko za siebie.
Ale da się, naprawdę, lepiej lub gorzej.
Myślałeś o jakiejś terapii?

Odnośnik do komentarza

Ok, można zrozumieć, dlaczego tak się stalo, przemoc w szkole i inne sprawy zaczęly tak Ci dokuczać, że z czasem zrobileś się wycofany.

Ponieważ jesteś już dorosly to teraz opowiedz co robiłeś, jak długo i kiedy ,żeby z tego wyjść lub trochę to zniwelować. Czy w domu rodzice chcą Ci jakoś pomóc, czy uważają, że jesteś dorosły, to co mają się do Ciebie wtrącać. A może próbowali a Ty robileś uniki>

Odnośnik do komentarza

Rodzice uważają że ja taki jestem i już się nie zmienię. Oczywiście próbowałem , byłem u psychologa jakieś 4 lata temu jednak nic to nie dało.. zły psycholog... próbowałem się gdzieś zapisać, jednak kompletnie nie wiem gdzie. Cały czas myślę co zrobić aby poprawić swój stan , ale im dłużej myślę tym bardziej czuję się źle.

Odnośnik do komentarza

W zasadzie chciałbym tylko pozbyć się moich ograniczeń, choć przez tyle lat cierpienia, i przemocy w szkołach zniszczyło mnie to kompletnie. Wielokrotnie próbowałem zaczynałem , różne znajomości (zwykle przez internet co mnie ograniczało) ale szybko sie to urywało , gdzieś nie byłem dopasowany , stwierdzałem to nie to , ja nie byłem wygadany a często spotykałem się z osobami co wręcz nawijały , a ja czułem się nieswojo przy nich. W końcu zamknąłem sie w sobie, uciekłem od ludzi, zacząłem przebywać sam ze sobą. I tak jest do tej pory.

Odnośnik do komentarza
Gość Datoja

A ja nie wierze ze nie ma spokojnych osób bez słowotoku na tym świecie :)
Widzisz np ja jestem można tak to nazwać- ofiara przemocy domowej z dzieciństwa - i naprawdę jest to odczuwalne do tej pory.
Ale wiesz, życie masz jedno, postaraj się zawalczyć o siebie.
Nie musisz wszystkim się podobać, to nie wybory miss.

Odnośnik do komentarza
Gość kikunia5

Jeśli mieszkasz w większej miejscowości to może spróbuj "uleczenie" siebie poprzez pomoc innym. Idz np. do hospicjum, do domu pomocy spolecznej, do domu starców, tam jest niewiele osob, ktore wogóle mówia, są czasem już niekontaktowe lub są slabo kontaktowe dlatego,ze zmniejszając im ból podaje im sie silne lekiprzeciwbólowe, ktore czasem tez otępiają, czasem tylko otepiające, bo te osoby gdzieś chcą iść, coś załatwić . Takie osoby nie ocenią twojego sposobu porozumiewania się, te które zauważa Ciebie poprosza Cię o wykonanie jakiejś czynności, poproszenie pielęgniarki, podanie basenu, czasem można porozmawiac z kims, zapytac co w życiu robił, czy ma dzieci, wnuki, czasem poproszą o poczytanie artykulu lub książki, bo im już oczy nie pozwalają. Jako wolontariusz będziesz się czul komuś potrzebny, nie będziesz myślał czy Cię oceniają, czy masz odwagę się odezwać. Zazwyczaj wolontariusze żyją w zgodzie z paniami pielęgniarkami, te patrzą na nich przyjaznym okiem, bo w jakiś sposób im w pracy pomagają.
Uprzedzam,że psychicznie to ciężka praca, wtedy zaczynamy się martwić o starośc swoich rodziców i swoją wlasną. Niemniej jak ruszymy glową, to dojdziemy do wniosku, że pewnie zanim ktoś zrobil się tak stary i niedołężny to jednak przeżyl życie pełną piersią, miał mniej lub bardziej interesujący zawód, jakieś pasje, wychowywał dzieci, czyli my też powinniśmy ruszyć do przodu.

Możesz pójść na oddzial, gdzie długo leżą chore dzieci(np. oddzialonkologii dziecięcej), ale tam czasem tez jest trudno, niestety niektóre odchodzą, ponadto tam czuje się niesprawiedliwośc losu, takie niewinne dzieciaki a już doświadczane są tak cięzko przez życie.

A jakiś rodzaj sportu uprawiałes? Sport dodaje mlodemu mężczyżnie pewności siebie a czasem niesie też nowe koleżeństwo,przyjażnie.

Odnośnik do komentarza

" Oczywiście próbowałem , byłem u psychologa jakieś 4 lata temu jednak nic to nie dało.. zły psycholog... próbowałem się gdzieś zapisać, jednak kompletnie nie wiem gdzie. "

Proszę Cię nie wmawiaj sobie i nam, że nie wiesz gdzie, jak - w internecie masz całe mnóstwo informacji, wykręcasz się próbując usprawiedliwiać siebie.

Rodzice uważają że ja taki jestem i już się nie zmienię

secundo- wyprowadź się od rodziców i poczuj co to prawdziwa samodzielność, nie pozwól żeby ktoś nad Tobą stał i dyktował, co masz robić, co myśleć!

No i musisz jeszcze zrozumieć, że tak naprawdę, to że ktoś cię będzie oceniał nigdy się nie zmieni, nie masz na to wpływu, każdy sądzi na swój sposób i często nie jest to do końca uświadomione. Poza tym, pomyśl o psychologu i terapii grupowej.

Odnośnik do komentarza

Wierz lub nie ale są dziewczyny które też są aspołeczne. Ja mam problem ponieważ jestem introwertyczką, jestem aspołeczna, nienawidzę rozmawiać i spotykać się na piwo czy ploty, chciałabym mieć kogoś tylko dla siebie, kto byłby tylko ze mną i nie ciągałby mnie po znajomych czy imprezach, martwię się czy znajdę faceta który nienawidzi imprez, nienawidzi grup ludzi (koncerty np, baseny, restauracje, teatry), facebooka i takich tam,, martwię się jak zareagują kiedy powiem że szukam faceta który ma tylko kilku znajomych, nie lubi spędzać czasu z ludźmi, nie lubi sportu, generalnie kogoś kto by siedział tylko ze mną najlepiej w domu albo gdzieś na łonie natury z dala od ludzi i wyjeżdżał na wakacje, kogoś kto by zrozumiał dziewczynę z lękiem przed ludźmi i nie bałby się z nią być. Wiem że trenowanie czegokolwiek nie ma sensu, nie jestem w stanie polubić ludzi ani przebywania z ludźmi, nienawidzę tego, zawsze nienawidziłam już jak byłam mała. To tak jak lubić czekoladę czy lubić kolor czerwony, tego nie da się zmienić. Wierzę że każdy znajdzie kogoś dla siebie, są ludzie którzy lubią i szukają aspołecznych partnerów bo sami są aspołeczni.

Odnośnik do komentarza
Gość Lili1996

Jestem milo zaskoczona czytając wpisy pod Twoim postem, bo maja oni duzo racji. Nie zgodze się tylko z tym ze ktos mowi abys się zmienil. Mysle ze najważniejsze jest to abys mial w d... ocene inych i byl taki aspoleczny bo to jest oryginalne. A wtedy zobaczysz ludzie sami do Ciebie przybiegna i niejedną dziewczyne w sobie rozkochasz gwarantuje Ci bo ja sama zakochalam się w niesmialym chlopaku i jest on uroczy

Odnośnik do komentarza

Wierze że są osoby aspołeczne , tylko czy ktoś taki chciałby czegoś więcej (przyjaźń) niż coś na chwilę. bo wiele razy przekonałem się już że ludzie są na chwilę , najpierw deklarują się wielkimi przyjaciółmi, no a potem brak czasu, nie mają się kiedy spotkać, innym razem, i tak 2, 3, 4 rok bez celu, bez niczego. Dlatego jestem sam. i .. przyzwyczaiłem się już do samotności (można się przyzwyczaić )

Odnośnik do komentarza
Gość lili1996

Sztuka polega na tym, bys docenil swoj wyjatkowy charakter. Skoro ludzie nie sa w stanie go docenic, to ich strata. A jesli chodzi o przyjazn - to chyba powszechnie wiadomo ze ta Prawdziwa przyjazn to rzadkosc.

Odnośnik do komentarza

Tak wiem niestety im bardziej poznaję ludzi tym bardziej przekonuję się że nie warto. Bo po co , skoro to tylko słowa. Wiem że nie ma prawdziwej przyjaźni i naprawdę nie wiem czym kierują się ludzie , którzy deklarują się przyjaciółmi a naprawdę nie chcą ani się spotykać ani nawet porozmawiać , tylko cały czas "nie mam czasu". "innym razem". I tak w kółko. To dlaczego nie powiedzą prawdy ?! że nie chcą utrzymywać kontaktu , takie to trudne? Po co łudzić się że nagle znajomy/znajoma nabierze chęci by się spotkać, to jest bez sensu. Ja próbowałem już nawet poznawać ludzi przez internet, to nawet gorsze niż poznać kogoś naprawdę , na żywo. Ja jestem już taki że się przejmuję wszystkim. Jednak w jakimś stopniu mnie to irytuję, i wiem że kiedyś się wykończę przez takie ciągłe przejmowanie się czy ludzie mnie akceptują czy nie.

Odnośnik do komentarza
Gość Datoja

~Grow
Ja jestem już taki że się przejmuję wszystkim. Jednak w jakimś stopniu mnie to irytuję, i wiem że kiedyś się wykończę przez takie ciągłe przejmowanie się czy ludzie mnie akceptują czy nie.

No widzisz a kiedy Ci napisałam ze nie musisz się wszystkim podobać bo to nie wybory miss- to stwierdziłeś ze nie o to chodzi :-)
A wg mnie to jest główny problem ludzi nieśmiałych i "aspołecznych" - ciągła potrzeba akceptacji i małe poczucie własnej wartości.
Nie byłoby żadnego problemu gdybyś akceptował ten stan i po prostu był samotnikiem z wyboru.
Ale Ciebie to męczy. Płytkość relacji boli.
Nie wiem jak Ci to przekazać żeby było zrozumiale i nie sloganowo. Po prostu bądź sobą.Nie szukaj na silę zrozumienia. Z tym trenowaniem pewności głosu to tylko po to żeby po sto razy Ciebie nie pytli o co chodzi.Nie chodzi o to żebyś próbował udawać, wręcz przeciwnie, tylko o to żeby samemu Tobie nie było z tym ciężko.
Wiadomo ze trudniej z takim charakterem znaleźć znajomych, ale z drugiej strony kiedy przestaniesz się tak mocno skupiać na sobie, a zainteresujesz np Światem który Cię otacza- będzie lżej.
Trzeba mieć jakiś cel, ja wiem ze aspołeczność przeszkadza, ale jakby to olać i skupić się na celu, to kontakty przyjdą jakby same jako coś pobocznego.
Nie oczekuj ze każda napotkana osoba to będzie przyjaciel. Ale rozwijając siebie na pewno będziesz tez interesujący dla kogoś, zobaczysz.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...