Skocz do zawartości
Forum

Nie mogę sobie poradzić z zachowaniem mojego partnera.


Gość Katarzyna95

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Katarzyna95

Cześć, mam na imię Kasia lat 21, mam ze sobą poważny problem, jestem na siebie zła i nienawidzę siebie za to co zrobiłam. Wczoraj miałam imprezę wraz ze znajomymi moje koleżanki były ze swoimi partnerami, ja również z moim partnerem Adasiem. Był alkohol, była impreza. No i stało się, najczarniejszy scenariusz tego wieczoru się rozpoczął wraz z momentem mojego upojenia alkoholowego. Impreza się toczyła, każdy pił po tyle samo, niestety dla mnie ilość przekroczyła wszelkie granice. Zaczęłam się awanturować, kazać ,,wypier*lać" mojemu partnerowi, koleżance również, której ewidentnie zależy na tym abym jak najszybciej rozstała się z moim Adamem. Nie kontrolowałam swojego postępowania, nie pamiętam nic a nic. Próbowałam skontaktować się z nim, bez skutecznie. Na moją sporą ilość sms odpisywał raz na jakiś czas sms o treści ,, daj mi spokój" , ,, nie chce z Tobą gadać ani Cię widzieć" . Jesteśmy ze sobą dwa lata bardzo żałuję swojego postępowania, płaczę cały dzień czuje się bezradna w tej sytuacji :/

Odnośnik do komentarza

Może i wybaczy. Ale nie pije się nigdy tyle ile inni ,tylko tyle ile się może, żeby panować nad sytuacją. A nawet mniej, żeby był spory margines zapasu, że jednak dziś może jestem bardziej zmęczona i może nawet mala dawka alkoholu nie będzie tą, ktora pozwoli się lużniej czuć tylko tą, która spowoduje, że nie panuję i nie wiem co się dzieje.

Ponadto różni ludzie róznie reagują na alkohol. Jedni robią się senni i nic ich nie interesuje. Inni natomiast robią się wulgarni, zaczepni, bardzo nieprzyjemni. Jeśli nie wiedzialaś, to już wiesz, że należysz do tej drugiej niesympatycznej grupy ludzi po alkoholu. Czyli n i g d y nie powinnaś pić w nadmiarze, bo dużo tracisz. Jest część ludzi, ktora twierdzi, że dopiero po alkoholu wychodzi prawdziwe oblicze człowieka, wtedy dopiero wiemy jaki on jest w środku. Dlatego mówię, że wiele tracisz, bo postronni nawet dalsi znajomi nic nie bedą Ci mówić, ale już gdzieś mają zanotowane w glowie, że na Ciebie lepiej uważać.

W aktualnej sytuacji nic nie możesz zrobić, tylko spokojnie poczekać, bo natarczywe SMSy czy telefony przedłużaja jakby atmosferę gwałtowności tamtego wieczoru. Po paru dniach możesz poprosić o rozmowe i powiedzieć, ze jest Ci głupio i przepraszasz za swoje zachowanie.Koleżankę też niestety powinnas przeprosić.

Odnośnik do komentarza
Gość Katarzyna95

Koleżankę przeprosiłam powiedziała że wie że byłam w takim stanie że nie panowałam nad sobą i że nie ma o czym rozmawiać, wspiera mnie w tym wszystkim. Lecz mój partner nadal bez słowa :/ strasznie się boję że to koniec, nocami nie śpię, nie jem nic, z nerw wymiotuję, non stop płaczę.

Odnośnik do komentarza

Musisz wziąć pod uwagę, że niespodziewanie Twoj Adaś usłyszal słowa skierowane do siebie jakich nigdy w życiu się od nikogo nie spodziewał a tym bardziej od Ciebie. Ponadto w tym momencie nie wiedział jak na nie reagować ,jak Cie uspokoić i teraz rozważa co sobie Wasi wspólni znajomi o nim myślą, może uważają, ze w cztery oczy Ty zawsze tak się do niego zwracasz? On może jeszcze przeżywa jak przy tych Twoich występach on powinien się zachować. Jesteś wulgarna i zaczepna to powinien Cię stamtad wyprowadzić, bo dla Ciebie ta impreza się już skończyla- Ty może nie chcialaś lub on zaskoczony Twoimi słowami nie wymyślil tego. Może teraz uważa, że jak zaczynalaś się zachowywać żle to powinien się obrócić na pięcie i sobie pójść, ale wtedy inni powiedzieli by mu, że zostawia Cie pijaną na pastwę losu. On jednak może uważać, że tylko wtedy zablokowałby ten zły słowotok wobec jego osoby i pokazałby postronnym, że to nie jest norma u Was, że w wolnych chwilach tak się do niego nie zwracasz.

Widzisz więc, że Ty sobie żle pogadalaś po alkoholu a on musi przetrawić Twoje zle slowa w stosunku do niego jak i wytlumaczyć sobie czy on dobrze postąpil tego feralnego wieczoru. Dla Ciebie jest to tylko Twój problem a on tez żle się czuje sam ze sobą, bo może teraz rozważa możliwości innych swoich zachowań w obliczu zagrożenia z Twojej strony.

Na uspokojenie tej sytuacji potrzeba jednak trochę czasu, byla ona bardzo gwałtowna dla niego i zatrzęsla Waszym związkiem.

Odnośnik do komentarza

Przeczytaj jeszcze raz uważnie co napisałam- nie chodzi tylko o to jak wrociliście, lub gdzie spalas po imprezie.

Najbardziej chodzi o to, że w ktorymś momencie imprezy napilas się za dużo i zachowywałaś się nieelegancko i tak właściwie dla Ciebie ta impreza powinna się skończyć, bo z kazdą minutą coraz bardziej pewnie obrażałaś czy kolezankę, czy jego. Od tego momentu jak nadużylaś alkoholu, to on pewnie rozważa jak powinien był postąpić aby było najmądrzej, najmniej nerwów. On rozważa i nieciekawe słowa, które do niego kierowałaś i to jak powinien w tym czasie reagować. I pewnie nic mądrego nie może wymyśleć. I też dlatego jest zły.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...