Matura i myśli samobójcze.

[Chmurka21]

Witam. Bez zbędnych wstępów od razu przejdę do rzeczy. Obecnie jestem w klasie maturalnej i za około dwa miesiące zdaję maturę. I to jest właśnie jeden z moich problemów. Można powiedzieć, że moje przygotowania "w ogóle nie przesuwają się do przodu". Gdy próbuję coś przerabiać bardzo szybko się zniechęcam, nie potrafię skupić się na czytanym przeze mnie tekście, nie rozumiem interpretacji niektórych wierszy. Bardzo potrzebowałabym jakiś korepetycji, jakiejś pomocy. Niestety to kosztuje, a bliscy nie są skorzy do pomocy. To znaczy chcą mi pomóc, tylko bardzo nie wiedzą jak się do tego zabrać. Gdy opowiadałam rodzicom, że potrzebuję pomocy, Oni powiedzieli mojej siostrze, żeby mi pomogła. A, że Ona nie wie jak tego dokonać, my jedynie udajemy przed rodzicami, że się uczymy. I ja teraz nie mogę im powiedzieć, że potrzebuję pomocy, bo Oni i tak czy inaczej będą prosić Ją. Nie umiem sobie z tym poradzić. Chciałabym żeby to wszystko się już skończyło, przynajmniej ta szkoła. Niestety matura sama w sobie nie jest jedynym problemem z którym sobie nie radzę. Od około dwóch tygodni mam myśli samobójcze. W swoim życiu miewałam takie myśli wiele razy, jednak teraz, jest to coś nie do zniesienia. Muszę podkreślić, że obecnie leczę się u psychiatry, ponieważ mam nerwicę natręctw i nerwicę lękową. Ostatnio jestem bardzo rozdrażniona, wszystko mnie denerwuje. Mnie w zasadzie często coś denerwuje, ale ostatnio dosłownie, jest to wszystko. Bardzo boję się, że zawiodę moich rodziców i nie dam sobie rady. Bardzo proszę o pomoc, ponieważ boję się, że mogę zrobić coś głupiego, a tego bym nie chciała.

[mirczyk]

Masz ulatwione zadanie bo wystarczy ze porozmawiasz z psychiatra i on napewno doradzi w profesjonalny sposob jak rozwiazac Twoj problem.
Rowniez moze zalecic porade psychologiczna na ktora sam Cie skieruje.
Powodzenia ;)

[unknown-shadow]

Najprostszy sposób: nie zdawaj matury, lub po prostu olej nauke do niej. Po szkole wyprowadz sie lub wyjedz za granice do pracy i zarabiaj wiecej niz Twoje kolezanki po studiach za kilka lat. Rodzice Ci juz nic nie beda mogli powiedziec.