Skocz do zawartości
Forum

Szybkie bicie serca i napady lękowe


Gość asiulaa

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio mam napady lękowe. Szybsze bicie serca, kręcenie się w głowie, uczucie ze zaraz umrę ;/ wszystko zaczęło się miesiąc temu od nieprzyjemnego incydentu wpadnięcia do krtani cząstki jedzenia no i fatalnie to zniosłam fizycznie i psychicznie, ale na szczęście wyszła i było normalnie..Teraz jeżeli się nie mylę to mam napady hipochondryczne. Wystepują po ok. 1h po jedzeniu nie codziennie, ale z raz na tydz. lub 2 tyg. chyba wtedy gdy mam infekcje gardłową(zapalenie itp). Mam wrazenie ze mi ciągle coś wpadada w obrebie częsci górnych dróg oddechowych, nie dusze sie i nie mam kaszlu samo w sobie, a jednak mam ból, uczucie które umiem opisać i jest to takie realne, nachalne myśli i ten ból, lekki choć niekomfortowy, jak o tym nie mysle lub jestem odciągnięta to nie ma problemu, ale to wraca ;/ Rodzice próbują za kazdym razem mojej paniki tłumaczyc mi ze to tylko moja wyobraźnia bo z doswiadzcenia i przebytych studiów wiedza ze człowiek ma obronne granice które by reagowały wcześniej na różny sposób a u mnie to nie występuje, jedynie ból głowy i nagła sennosc po napadzie ze zmęczenia. Po takich sytuacjach mam dosc wrazen iz zamykam sie w sobie nie umiem funkcjonowac ;( Czy to sa urojenia? Narazie mam stwierdzona depreche afektywna i biore leki. Przy najbliższej wizycie która mam za niecały miesiac musze jej o tym opowiedziec choc wspominałam jej historie z krtanią, ale wtedy te objawy były inne nie było napadów, a teraz sie to powtarza ;/ najchętniej brałabym oprócz stabilizatorów nastroju cos na uspokojenie ale wtedy senność ;/ gdzieś czytałam ze to naturalne przy depresji afektywnej, jest dla mnie szansa by z tego wyjść.? Czy rzeczywiście moja psychika może wytarzać takie realne obrazy chorób, którym zaczynam sie poddawać i wierze? znacie moze takie przypadki? Czy ja zwariowałam?

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkaf

Niestety, ale to normalne... Gdy się czegoś bardzo wystraszymy to później mamy urojenia, że cały czas nam się to zdarza. To bardzo uciążliwe, ale można sobie z tym poradzić. To wszystko kwestia psychiki.

Odnośnik do komentarza

Jesteś zestresowana podczas jedzenia, ponieważ doświadczyłaś niemiłej sytuacji związanej z jedzeniem. Utkwiła ona w pamięci i dlatego stresujesz się jedząc, że może się powtórzyć. To sprawia, że pojawiają się właśnie takie objawy - na tle nerwowym, boisz się, że ponownie się zakrztusisz, albo że coś Ci się stanie. Myślę, że dobrze by było gdybyś udała się na rozmowę do psychologa i opowiedziała o stresie związanym z jedzeniem, o objawach, które Ci towarzyszą, w przeciwnym razie strach bedzie większy, objawy będą się nasilać i spożywanie posiłków będzie trudniejsze niż dotychczas. Porozmawiaj na ten temat z psychologiem, abyś w spokoju mogła jeść i nie bać się, że cokolwiek Ci się stanie. Oczywiście, że jest szansa z tego wyjść, dlatego musisz porozmawiać z psychologiem. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...