Skocz do zawartości
Forum

Jestem samotna, nikt mnie nie rozumie nawet rodzice...


Gość Nikt wa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam problem dotyczący braku przyjaciół, którym mogłabym się wygadać i w ogóle.Mam 14 lat. W szkole nikt mnie nie lubi do tego stopnia, żeby ze mną gadać,oczywiście jeżeli ktoś potrzebuje czegoś ode mnie to zawsze są wszyscy mili. To takie denerwujące. Całą podstawówkę i 1 gimnazjum przyjaźniłam się z jedną dziewczyną, ale później mnie olała chociaż nic jej nie zrobiłam. Załamałam się, ponieważ zostałam sama a w moim przypadku samotność oznacza depresję. Nie chciałam chodzić do szkoły, udawałam choroby, to nie chodzi o to, że jestem leniwa, nie, wręcz przeciwnie zawsze uczyłam się bardzo dobrze o czym świadczą moje świadectwa z paskiem, które mam już od 4 klasy...Ja po prostu nie mam w szkole nikogo zawsze na przerwach siedzę sama, gdy trzeba się dobrać w pary w klasie to też bo jest nieparzyście a ze mną nikt w parze być nie chce. Rodzice mnie nie rozumieją, twierdząc że nikt się ze mną nie przyjaźni bo zazdroszczą mi dobrych ocen, już nie mogę tego słuchać, a mama zasugerowała mi kiedyś że po prostu to moja wina bo do nikogo nie próbuje zagadać, ale ona nie ma pojęcia ile razy próbowałam...Proszę powiedzcie jak poradzić sobie z depresją i iść do przodu samemu nawet bez rodziców oni i tak nie zamierzają mi pomagać.. :( ;(

Odnośnik do komentarza

próbowałam ale to nic nie daje wszyscy mają swoje paczki i teraz już nikt nikogo do nich nie wpuszcza a przez to ze ucze sie lepiej niz większość osób z mojej klasy to mówią o mnie kujon chociaż nie wiedzą jaka jestem naprawdę. mam jedną koleżankę która miała podobny problem czasem widujemy się na przerwach ale to i tak nie jest ok bo jak dziewczyny z jej klasy coś chcą to się z nimi kumpluje a mnie olewa :/ a jak one mają ją gdzieś to wraca do mnie się żalić więc no nie za fajnie :/ ale się rozpisałam .... ;) ale dziękuję za poradę :) przynajmniej ktoś w końcu zauważył mój problem i że jest mi ciężko :/

Odnośnik do komentarza

Nikt wa - ktoś rzucił dobry pomysł z tymi zajęciami extra po lekcjach. Nowe towarzystwo, wspólne tematy, zawsze to jakaś opcja, żeby otworzyć sobie furtkę do innych ludzi i zajrzeć do innego ogródka. A jeśli nie w samej szkole, to może jakieś inne spotkania, może jest coś organizowane w mieście (nie wiem jak duże jest miejsce, w którym mieszkasz)?

Rodzice - szkoda, że nie rozumieją Twojego problemu, ale ja bym się nie poddawał tylko wziął kiedyś mamę na stronę i jeszcze raz powiedział jej na spokojnie to, o czym np. piszesz tutaj.

Rozumiem, że lekko Ci nie jest, bo sam przez X lat byłem takim outsiderem w klasie i na ogół podchodzili do mnie, kiedy czegoś chcieli, ale potem klasy się trochę wymieszały, przyszli nowi ludzie i wtedy poznałem kumpla, który został mi na dobre i złe po 13 latach.

Ucha do góry! :)

Odnośnik do komentarza
Gość niemamsily

Miałam podobny problem. W czwartej klasie przyjaciółka się ode mnie odwróciła bo miałam złamaną nogę i przyszłam do szkoły w październiku. Po tym incydencie " kolegowałam się" z dziewczyną która chciała żebym gadała na inną dziewczynę z klasy a jak nie chciałam to się na mnie wypięła. Po tym wszystkim stwierdziłam że rówieśnikom nie ufam bo wszyscy to wredne samolubne bezmózgowce i zaczęłam rozmawiać dość często z moją wychowawczynią. Gdy byłam w gimnazjum byłam podobnej zasady i nie wiem czy to można tak nazwać zaprzyjaźniłam się z rusycystką. Ona też mnie lubiła. Przy okazji jeszcze bardziej polubiłam rosyjski i zdobyłam laureata w olimpiadzie przedmiotowej. Teraz jestem w technikum i jakoś znalazłam koleżankę. Zastanawiam się ile ona ze mną wytrzyma. A Ty się nie martw. Głowa do góry!

Odnośnik do komentarza

Poczekaj jeszcze trochę a napewno jak pójdziesz do Liceum albo innej średniej szkoły to zapewno zmieni się też towarzystwo i towarzysko :) w podstawówce jest ciężko pod tym względem ludziom nieprzeciętnym ;) pozdrawiam i głowa do góry tylko trochę cierpliwości :)

Odnośnik do komentarza
Gość moze wiecej luzu

Moze troche zluzuj z tymi paskami , daj komus sciagnac od Ciebie , niestety taka jest mlodziez albo jestes zwierzyna albo zwierzeciem , przedewszystkim nie daj sobie odebrac pewnosci siebie bo to wazne w zyciu. Rob swoje ale zachowuj sie tak jakbys chciala sama siebie polubic a napewno polubia Cie i inni, nic na sile bo wtedy zawsze jest odwrotny skutek . Powodzonka:)

Odnośnik do komentarza

Jesteś śmiałą i odważną młodą osóbką,więc nie popadaj w skrajności i ciesz się z tego co masz .Piszesz że koleżanka się odwróciła i dobrze bo po co Ci fałszywiec? a będąc sobą nie popełniasz błędu i nie rujnujesz sobie życia.Twoja osobowość nie potrzebuje "konfesjonału" po którym będą plotki docinki i inne impertymencje Nie szukaj przyjaciół na siłę przyjdzie czas na prawdziwą szczerą przyjaźn i wtedy poznasz smak godnego koleżeństwa.Bądz dzielna i trzymaj swój "fason"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...