Skocz do zawartości
Forum

Romans z instruktorem jazdy


Gość kursantka

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczęłam kurs na prawko w listopadzie. Mój instruktor od pierwszej jazdy okazał się być bardzo fajnym człowiekiem. Cierpliwy, spokojny i opanowany. Do tego zabawny i inteligentny. Można z nim pogadać na wszystkie tematy. Zagaduje w trakcie jazdy, pożartuje nawet i powie jakiś komplement, a za dobrą jazdę chwali. Zauważyłam na którejś jeździe, że łąpie za rękę, dotyka uda niby przypadkiem a jednak. Pomaga z biegami, kiedy już tego nie potrzebuje albo z kierownicą. Całowaliśmy się już kilkakrotnie. Wczoraj po jeździe zaprosił mnie na drinka na wieczór. Zgodziłam się i ta noc nie zakończyła się tylko na pogaduszkach w barze, bo poszliśmy o krok dalej... Mam 18l, a on 33 i chyba nawet się zakochałam. Wiem, że to może się wydawać straszne i dla mnie samej takie jest, ale co mam zrobić. Dodatkowo czuję się okropnie, bo z tego co wiem jest z kimś i ma dziecko... Ja sama jestem w związku od dwóch lat. Nie wiem co mam zrobić. Jeździć z nim dalej czy zmienić instruktora.

Odnośnik do komentarza

A jakie to ma już znaczenie skoro już mu dałaś. Osiągnął swój cel i pewnie jeszcze z kilka razy ciebie puknie i porzuci. Masz syndrom Madonny i Ladacznicy. No wybacz, ale kiedyś mój instruktor także przystawiał się do mnie, ale ja nigdy nie zdradziłabym swojego chłopaka. Widać jak go kochasz skoro puszczasz się nawet z tak starymi prykami.

Odnośnik do komentarza
Gość DarkRivers

No cóż. Według autorki tematu i biorąc pod uwagę jej dość sporo młody wiek, to na pewno. A ogólnie, to nie wiem. Wiesz nie mam jeszcze tylu lat, więc nie potrafię oszacować kondycji fizycznej 33 latka. Jak będę miał 33 lata, to odpowiem Ci na to pytanie. A tym czasem ubieraj się cieplutko:) Czapka, szalik rękawiczki, to podstawa u osoby po trzydziestce. W końcu odporność już nie ta co kiedyś i o chorobę nie trudno w takim wieku :P

Odnośnik do komentarza

~robertsssson
"Widać jak go kochasz skoro puszczasz się nawet z tak starymi prykami"
33 lata i stary pryk?

Tak, bo jednak dzieli ich 15 lat różnicy gdybyś nie zauważył/a :P. Reszta przedmówców ma rację, zmień kursanta i sama go olej póki sam tego nie zrobił. Obecnego faceta też raczej powinnaś rzucić, zdrada nie świadczy o dojrzałości uczuć. Jak sytuacja pokazuje wiele jeszcze przed Tobą...
Tak na marginesie, gdyby ktoś nie jarzył, jak dla mnie i zapewne większości osób, zdrada świadczy o słabym uczuciu więc nawet ten stały związek nie rokuje dobrze na przyszłość...

Odnośnik do komentarza

~robertsssson
"Widać jak go kochasz skoro puszczasz się nawet z tak starymi prykami"
33 lata i stary pryk?

Jakby nie patrzeć męska rasa starzeje się po 30 roku życia o czym chociażby świadczą ich wypadające lub siwiejące włosy.

I tak 33 to już starość nieprawdaż Danusiu :P

Odnośnik do komentarza
Gość DarkRivers

~kursantka
Prawda jest taka, że mój związek właściwie to od pewnego czasu nie istnieje, jedynie umownie. Od dawna się nie układa i nie wiem może to, to w jakiś sposób mnie popchnelo do tego co się stało.

Masz rację dziecko złote jak jest okazja to używaj sobie do woli :P

Odnośnik do komentarza
Gość DarkRivers

~kesya
Jakby nie patrzeć męska rasa starzeje się po 30 roku życia o czym chociażby świadczą ich wypadające lub siwiejące włosy.

Mylisz się. Mój ojciec jest już po 50, a nadal ma włosy naturalnego koloru .Od czoła ma tylko delikutaśne zakola. Odnośnie uzębienia, to także ma jeszcze wszystkie swoje z tym, że kiedyś wspominał, iż któryś mu się kiwa. No ale ogólnie to jak na razie to jak na osobę po 50 to się dobrze trzyma.

Odnośnik do komentarza

Jeśli związek nie istnieje to go oficjalnie zakończ.
Jednak w dalszym ciągu masz problem, bo ten pan ( instruktor) ma zobowiązania ( że tak lajtowo to ujmę).
Związek w rozsypce, więc masz większe zapotrzebowanie na nowe doznania. Nie daj się wkopać. Ten gość jest podejrzany. Sama nie wiesz ile w tym młynie przemielił ziaren.

Głupoty ktoś tu pisze. Wszystko jest względne, zależne w dużej mierze od genów. Niektórzy ludzie bardzo fajnie się starzeją i są do rzeczy. Mężczyźni i kobiety 40/50 + potrafią rozwalić system. Są lepsi, bo mądrzejsi.

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza
Gość Lalalala13243

@Kursantka: Już chciałem napisać, że wiek nie gra roli i jeśli jesteście zakochani to to dzieła.... Ale gdy przeczytałem dalszy ciąg komentarza to krew mnie zalała. Czysta zdrada, czyste kur**two i nic więcej. Wstydź się dziewczyno. Gdy czytam takie komentarze to coraz mniej się zamartwiam, że nie mam kobiety mimo mojego wieku. Bo po co? Żeby potem cierpieć albo się dołować "czy ona z kimś tam może na boku?". Kiedyś się dołowałem, że nie mam baby. Ale teraz gdy trochę życia poznałem to już w ogóle o tym nie myślę.

Odnośnik do komentarza

Kursantka

Hahaha ! Okropnie się czujesz, bo facet ma kobietę i dziecko - a jak szłaś z nim do łóżka, to o tym nie wiedziałaś ?
W ogóle nie wiem, po co założyłaś ten wątek. Za każdym razem będziesz nas informowała o tym, że się przespałaś z jakimś facetem ?

Odnośnik do komentarza

~kesya
~robertsssson
"Widać jak go kochasz skoro puszczasz się nawet z tak starymi prykami"
33 lata i stary pryk?

Jakby nie patrzeć męska rasa starzeje się po 30 roku życia o czym chociażby świadczą ich wypadające lub siwiejące włosy.

I tak 33 to już starość nieprawdaż Danusiu :P


facet po 30 stce moze i stary a kobiety co macie powidziedziec , to co tu same dzieci pisza ,

Odnośnik do komentarza

~kursantka
Prawda jest taka, że mój związek właściwie to od pewnego czasu nie istnieje, jedynie umownie. Od dawna się nie układa i nie wiem może to, to w jakiś sposób mnie popchnelo do tego co się stało.

jak potrzebujesz czulosci to znajdz sobie chlopaka a tak dalas d... kolesiowi ktoremu placisz za jazde ,

Odnośnik do komentarza

Zdarzyło się i co z tego, ja też nie nadaje się do życia w związku a jeśli już go mam szybko się nudzę. ciągle szukam jakiś atrakcji.a gdy się nawinie jakis przystojniak i pomiędzy nami jest chemia to.....no coż..........nie da się przewidzeić co z tego będzie. Nie zakochuj sie bo to bez sensu, traktuj to raczej jako dobra zabawę. ja tez kiedys się zakochiwałam , potem kontakt sie urywał i cierpiałam...bez sensu. nauczyłam się , że jesli zdarzają się już takie akcje to lepiej traktowac faceta po prostu jak kumpla-im mniej od niego wymagasz tym bardziej on będzie za tobą. Ludzie mogą tu pisać, że się puszczasz ble ble ble...twój tyłek, twoja sprawa i nikomu nic do tego. To raczej on powinien się martwić, co się stanie jak to się wyda...Jeśli zauważysz , że ewidentnie ukrywa się przed światem ze spotkaniami z Tobą(spotykanie się tylko na godzinę, i to w jakimś ciemnym lesie) , to wiedz , że chodzi mu tylko o bzykano i z tamtej kobiety na pewno nie zrezygnuje. Tym bardziej , że łączy ich dziecko...Jesteś jeszcze młoda i wydaje Ci się , że od razu się zakochujesz...ale nie martw się -z czasem nauczysz się rozgraniczać uczucia. ps. 33 latek to młody facet, a nie stary pryk....

Odnośnik do komentarza
Gość kursantka

Wątek trochę umarł, a dużo się zdarzyło. Nie zmieniłam instruktora. Nadal się świetnie dogadujemy. Ostatnio złożył mi obietnice. Powiedział, że mnie kocha i jeśli tylko jestem gotowa to odejdzie od żony dla mnie... teraz to już zupełnie nie wiem co myśleć, a Tym bardziej jaką decyzje podjąć. Ja ze swoim chłopakiem się rozstalam

Odnośnik do komentarza
Gość Lalalala13243

Wiecie co wam powiem?? Jako facet bardzo się cieszę z tego co pisze @kursantka. Jest szczera, nie owija w bawełnę i pokazuje wprost i bez ogródek, że kobiety nie są w tych sprawach w niczym lepsze od facetów. Też kiedy trzeba to rzucają bez wahania swoich partnerów, zdradzają, niszczą związki innym.

Jest od zawsze stereotyp, że z reguły to faceci to zdradzające świnie, że maja na boku kochanki, itp. Ale na szczęście są takie kobiety jak @kursantka, które obalają w drobny mak ten stereotyp. Dziękuję Ci kursantko, oby takich więcej jak Ty

Odnośnik do komentarza

Syndrom Madonny i Ladacznicy może mieć facet, u kobiety nazywa się to rycerzem i rozpustnikiem. Ja rozumiem, że "to nie ten drążek, ale proszę kontynuować" jest zjawiskiem dosyć popularnym, ale, autorko musisz wiedzieć, że:
-zdradziłaś swojego chłopaka
-romans z instruktorem to poważna sprawa - w drugą stronę zdarza się to rzadziej, bo wciąż pokutuje przekonanie, że faceci mają lepsze predyspozycje do prowadzenia pojazdów - a on takich kursantek ma na pęczki

Sugeruję zmienić instruktora, najlepiej na kobietę, bo instruktorzy faceci to albo szowiniści, albo nasieniodawcy, więc zajmij się nauką jazdy, a nie flirtami, bo potem będzie zły egzaminator, bo oblał trzeci raz.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...