Skocz do zawartości
Forum

Leki antydepresyjne i niechęć do psychologów


Gość Nevaeh

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 17 lat. Od roku przyjmuję leki antydepresyjne. Irytuje mnie 'profesjonalizm' wszystkich psychiatrów i psychologów, z którymi miałam styczność. Wszyscy niczym zepsuta płyta, powtarzają w kółko to samo. Nikt nie potrafi mi pomóc. Dlaczego leczenie psychiatryczne w Polsce ogranicza się do wypisania recepty i bezsensownych, niekończących się rozmów (w sumie to bardziej monologów aniżeli rozmów). A leki? Leki nic nie pomagają, mam przykrą świadomość, że są wypisywane 'na odczep się'. Ja nawet nie mam pewności co do mojej 'diagnozy'. Nie wiem czy mam depresje, nikt nie był łaskaw wytłumaczyć mi na czym polega mój stan, dlaczego tak się stało. A teraz? Jestem z tym zupełnie sama. To taka walka z wiatrakami. Próbuję pokonać siebie i swoje słabości, ale każdy wzlot kończy się upadkiem bardziej bolesnym niż poprzedni. A co będzie jeśli za którymś razem już się po prostu nie podniosę? Może wtedy kogoś olśni, że potrzebowałam czegoś więcej niż prowadzenia przemówienia, o tym co przeszłam? Może ktoś uświadomi sobie, że nie wszystko było w stanie mi przejść przez gardło? Może wtedy... może wtedy ludzie zrozumieją, że ich wiedza ogranicza się do tego co wie każdy po przeczytaniu tej samej książki. Nie mam w zwyczaju pisać publicznie, ale gdybym obarczyła jeszcze w obecnej sytuacji moich rodziców.. nie mogę im tego zrobić.. Dlatego zwracam się o pomoc. Szukam człowieka, który byłby w stanie.. powiedzieć coś poza typowymi mądrościami z książek psychologicznych. Szukam pomocy..

Odnośnik do komentarza

Być może zamiast typowej terapii pacjent-psycholog powinnaś udać się na terapie grupowa lub dołączyć do grupy wsparcia osób z depresją. Tak wymienisz się swoimi doświadczeniami z innymi osobami, takimi jak, zmagającymi się z podobnymi problemami. Być może wtedy lepiej i łatwiej będzie Ci zrozumieć sama siebie. Przynajmniej będziesz mogła otwarcie porozmawiać o tym wszystkim z osobami, które doskonale Cię rozumieją.

Odnośnik do komentarza

Myślę, że Laura ma rację. Może udałoby Ci się dołączyć do już istniejącej grupy osób, która wspiera się w swojej chorobie, albo założyć swoją grupę, w której każdy znajdzie zrozumienie i wsparcie. Ktoś, kto nie czuje tego co Ty, nie zrozumie tego tak jak ktoś, kto czuje podobnie. Psychologie i psychiatrzy mają wiedzę opartą na tym czego się nauczyli i na doświadczeniu. Do każdego pacjenta powinni podchodzić indywidualnie. Jeśli czujesz, że tak nie jest, że powtarzają te same słowa, powiedz im o tym. Powiedz, że chcesz głębszego rozpatrzenia Twojego samopoczucia, że chcesz wiedzieć co Ci dolega i co może być przyczyną. Bądź szczera i rozmawiaj, mów co jest nie tak, co Ci się nie podoba, co chcesz zmienić. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...