Skocz do zawartości
Forum

relacje mojego taty z moim narzeczonym


Rekomendowane odpowiedzi

Witam , jestem zaręczona z moim chłopakiem od niecałego roku, a jesteśmy razem od dwóch lat. Przez cały ten okres mój tata nie akceptuje mojego chłopaka. Nie mam mamy od 6 lat ,bo chorowała na depresje , i mam 3 młodsze siostry. Było parę sytuacji w których mój chłopak chciał porozmawiać z moim tatą po prostu chciała dojść do zgody ,ale się nie udawało. Tata przez okres od kiedy mama zmarła nie potrafi rozmawiać ze mną i moimi siostrami , nie widzi problemów , nie odpowiada na zadawane pytania jak z nim rozmawiam , czasami tak jest że odwraca się i idzie do innego pokoju. Nie wiem co robić w takiej sytuacji , bo chce mieć stosunki z tatą dobre a w szczególności aby mój chłopak również je miał. Ostatnio była taka sytuacji ze razem z chłopakiem wzięliśmy siostrę w ramach Mikołaja na pizze , za 10 minut telefon ze mamy być w domu. Ja przyjeżdżam a ten się drze po nas ze nigdzie młodszej siostrze nie kazał jechać i nigdzie z moim chłopakiem ma nie jeździć. Czuje ze muszę się po prostu oddalić od niego , mieć jakiś kontakt z siostrami ,a jego po prostu zostawić. Dodam jeszcze że tata nie chciał słyszeć o żadnym psychologu po śmierci mamy ,więc żadna z nas nie była .

Odnośnik do komentarza

Myślę ,że tata po śmierci mamy potrzebuje pomocy i wsparcia.
Jesteś najstarsza więc może myślał ,że zajmiesz się siostrami jemu pomożesz a Ty się wyprowadziłaś.
Jeśli chodzi o chłopaka to też może myśli ,że przez niego nie mieszkasz w domu.Tylko rozmowa i wyjaśnienie o co chodzi w tym złym nastawieniu.Można też porozmawiać z babcią jej wyjaśnić, może ona wpłynie na tatę.

Odnośnik do komentarza

Rzeczywiście lepiej będzie na razie jak się odseparujesz od ojca, a z siostrami będziesz jakieś kontakty utrzymywać.
On stracił żonę, ale haloooo-Wy straciłyście matkę tak? :O I tak samo potrzebowałyście po tym wsparcia i pomocy, też na pewno było Wam bardzo ciężko. W dodatku Wy jesteście dziećmi, on jest rodzicem, więc to przede wszystkim on jest za rodzinę odpowiedzialny, on powinien dokładać wszelkich starań żebyście razem sobie z tym wszystkim poradzili, wzajemnie się wspierali, itd, a i tak propozycja pójścia do psychologa wyszła od dziecka. I w dodatku została odrzucona.
Staraj się go zrozumieć, ale to nie to samo co usprawiedliwiać, on też powinien rozumieć Was. I nie powinien też tak się uprzedzać do Twojego chłopaka, w ten sposób się zachowywać to okazując, nie mając ku temu żadnych powodów, tak jak opisałaś to w poprzednim wątku. Tym bardziej skup się przede wszystkim na swoim życiu, przede wszystkim na swoich studiach i swoim związku.
Ale to co powinnaś zmienić to moim zdaniem sposób w jaki z ojcem rozmawiasz, jeśli już czasem do takich rozmów dochodzi, bo z tego co zrozumiałam czasem tak to wyglądało:

dosia1224
próbowałam wiele razy z nim rozmawiać co on od niego chce parę razy się widzieliście ,nawet go nie znasz za bardzo a masz jakieś ale , no i albo nie odpowiadał

Tak to się nie dziwię że nie odpowiadał, jeśli już chcesz w tej sprawie szukać z nim porozumienia, to moim zdaniem na pewno nie tak. Możesz powiedzieć że Ci przykro że nie akceptuje Twojego chłopaka, że ciężko jest słuchać każdej niemiłej uwagi na ten temat, i że nawet nie wiadomo dlaczego tak jest, bo Twój chłopak jest w porządku, traktuje Cię dobrze i nie ma powodów żeby się martwić.
Ale nic na siłę, jeśli jakiekolwiek rozmowy nie będą działać, najlepiej to zostawić. Nie ma co go usilnie przekonywać, to są Twoje osobiste sprawy i nie musisz się z nim w tym zgadzać, ani on z Tobą.

Odnośnik do komentarza
Gość póki sam nie zechce

"Tata przez okres od kiedy mama zmarła nie potrafi rozmawiać ze mną i moimi siostrami , nie widzi problemów , nie odpowiada na zadawane pytania jak z nim rozmawiam , czasami tak jest że odwraca się i idzie do innego pokoju."

Masz ojca-buraka. Kompletnie bez odrobiny kultury. Smierć mamy niczego tu nie tłumaczy. Prawdopodobnie zawsze taki był, tylko tego nie zauważałaś, albo liczył się bardziej z matką, niż z wami i dlatego trzymał to pod kontrolą. Teraz nie musi, więc jest sobą.
Nic dziwnego, że nie akceptuje tez Twojego chłopaka. Połącz fakty.
Chcieć dobre stosunki z nim to sobie możesz, ale buraka nie zmienisz. Tu żadne łażenie po psychologach nie pomoże. Niestety.

Odnośnik do komentarza
Gość Czarny wąż Edenu

Całkowicie zgadzam się z przedmówcami.
Jak ojciec nie odpowiada na pytania, albo odwraca się i wychodzi - to jest tylko JEDEN sposób - traktować go dokładnie tak samo. Żadne rozmowy nic nie dadzą, nic do takiego nie dotrze, jedynie jak sam poczuje, jak to jest. Tak więc - traktuj go jak powietrze, nie próbuj rozmawiać, jak sam zacznie, zachowuj się ostentacyjnie jak on i nie daj sobie wmówić manipulacyjnego tekstu "wyrodna córka". Musisz być konsekwentna, aż się złamie. Jeśli złagodniejesz, cała praca na nic.
Powodzenia

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...