Skocz do zawartości
Forum

samotność


Gość sluchaccisze

Rekomendowane odpowiedzi

Gość sluchaccisze

Witam.
Piszę już w akcie bezsilności i bezradności z moimi problemami.
Mam 18 lat, uczę się. Moja calutka rodzina mieszka 55 km od miejsca mojego zamieszkania. Wynajmuja mi pokój oraz utrzymują. Dotarło do mnie że cierpię na samotność z powodu ich braku. Zainteresowanie ich moim życiem ogranicza się do tematu szkoły. Brak mi poczucia miłości z ich strony. Zaczynam obwiniać siebie o to wszystko nigdy nie sprawiałem problemu. Czuje ze oni mieszkając tam tworzą kompletna rodzinę i nie odczuwaja mojego braku. Do tego wszystkiego dochodzi fakt ze urodziła się siostrzenica i mieszka także z rodziną. Cala uwaga skupiona jest teraz wokół niej. Ja juz mam dość tego wszystkiego, myśli które chodzą mi po głowie są różnej treści. Mam czasem chęć zaznac wiecznego spokoju tudzież rzucić szkole wyjechać za granicę zarobkowo. Boli mnie to ze wszystko ciągnie się od małego nawet gdy mieszkałem z nimi. Prosilbym Was o radę lub chociaż opinie czy nie wyolbrzymiam tego. Dziękuję bardzo

Odnośnik do komentarza

Nowe środowisko, brak znajomych, to wszystko powoduje tęsknotę. To normalne odczucia.
Nie rezygnuj ze szkoły, nie uciekaj, teraz pracujesz na swoją przyszłość, a rodzina ci w tym pomaga.
Doceń to.
Jeśli wyjedziesz, to znowu będziesz w nowym otoczeniu, a tam jest jeszcze trudniej się asymilować, niż w Polsce.

Nic dziwnego, że rodzina skupia całą uwagę na maleństwie, które się urodziło. Z twojej strony to zwykła zazdrość, ale to jest całkowicie normalne odczucie, które jest spotęgowane twoim poczuciem osamotnienia.
Nie załamuj się, przeczekaj trudny okres.
Wychodź do ludzi i staraj się tam fizycznie zmęczyć. Zajmij się sportem, czy tańcem. Wysiłek fizyczny jest niedoceniany, a on jest szalenie ważny w normalnym funkcjonowaniu.
Zmęczysz się , a zobaczysz że od razu poczujesz się lepiej.

Odnośnik do komentarza

A ja myślę, że starają się Ciebie traktować jako osobę doroslą. Zapewniają możliwośc nauki i utrzymanie, dlatego mają chęć o to pytać, bo może jeszcze w czym trzeba Ci pomóc. Pewnie chętnie zapytaliby i o inne sprawy ale jak dziecko dorasta, to czasem nie wie się jak zapytać a nie urazić o sprawy np sercowe.
Jak przyjeżdzasz do nich lub oni do Ciebie, to opowiadając o malutkiej, którą bardzo się cieszą ,chcą Ci właśnie przybliżyć to co teraz wydaje się być w domu najważniejsze. Oni pokazują Ci w tej chwili ważne swoje radości z nadzieją , ze i Ciebie to będzie cieszyć. Ponieważ jesteś od nich daleko to pewnie trochę się cieszysz a pewnie troszkę jesteś zazdrosna, co jak przedmówcy napisali jest pewnie normalne.

Organizuj sobie zycie, nauka, znajomi zainteresowania i będziesz miala rownowagę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...