Skocz do zawartości
Forum

Mężczyzna, którego nie chcą znać jego własne dzieci


Gość Bianka51

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór, chciałam tutaj opisać swoją sytuację. Od wielu lat jestem rozwódka, kilka miesięcy temu poznałam 55 letniego rozwodnika, spotykamy się. Bardzo mnie niepokoi jedna rzecz, dlatego chciałam zasięgnąc opinii innych. Jego własne dzieci- ma ich troje, są dorosłe, nie chcą go znać ani utrzymywać z nim żadnych kontaktów. On to tłumaczy tym, że jego była zona nastawiła tak dzieci, że kilka lat temu dzieci zeznawały przeciwko niemu w sądzie stawiając mu zarzuty podglądania i zachowań seksualnych względem córki! Oczywiście, on twierdzi, zę to wymysł matki, która kazała jego dzieciom zniszczyć mu życie i mówić nieprawdę w sądzie. Chodziło dokładnie o córkę (bo ma córkę i 2 synów) i ta córka zeznawała przeciwko niemu. Te dzieci sa pełnoletnie- ponad 30 letnie, wiec rozum swój mają. Powiem szczerze, ze niepokoi mnie to, co on powiedział, takie nieprawdopodobne mi się wydaje, zeby blisko 30 letnia dziewczyna mówiła tak poważną nieprawdę w sądzie, w dodatku ona i jej dwóch braci nie chcą znać ojca, zerwali całkowicie kontakt, nawet na ulicy nie powiedzą mu "cześć". On to mi tłumaczył tym, zę córka źle zrozumiała, ze niechcący jej wszedł do łazienki, gdy się kąpała, że jej tam nie widział, bo był zamyslony i ona odebrała to jako podglądanie a zona go wyrzuciła natychmiast z domu, bo córka wpadła w histerię. Poza tym jest to bardzo spokojny męzczyzna, inteligentny, wykształcony, dla mnie bardzo dobry. Choć w nadmiarze interesuje się seksem i praktycznie cały czas do seksu nawiązuje- ale moze taka natura. Niepokoi mnie najbardziej ta sprawa z dziećmi. Co o tym myslicie? Przyznam, ze mnie to zniesmaczyło. Nie wiem, czy to prawda, czy te dorosłe dzieci wymyśliły to z byłą jego żoną, by go pogrążyć. To powazne zarzuty, w dodatku to wyparcie się przez dzieci ojca. Ja sama mam dzieci, jestem rozwiedziona, moje dorosłe dzieci nigdy nie wyparły się mnie, ani byłego męża, mamy dobre stosunki. Co o tym myślicie? Czy to wygląda na zemstę, czy coś może w tym być, ze on córkę podglądał, zachowywał się seksualnie w stosunku do niej? Co do tej sprawy sądowej, to on mówi mi, ze sąd uznał, że to były bajki i nałożył karę na córkę i synów, ale dokumentów nie widziałam, wiec nie wiem, czy to prawda. Spotykamy się kilka miesięcy, bywam u niego na weekendy z racji pracy w innym mieście

Odnośnik do komentarza

Jak narazie zauważyłam, ze w te nasze weekendy jest bardzo opiekuńczy, wszystko robi za mnie, całe mieszkanie mi posprząta po przyjeżdzie, nie pozwoli mi nawet gotować mówiąc, zę jego kobieta musi czuć się jak królowa- no wprost ideał. Śniadania do łózka, nosi mnie dosłownie po domu na rękach, nie zgadza sie, bym cokolwiek robiła, bo dla niego kobieta ma mieć życie jak królowa i tak się czuć, więc to miłe. Jest też bardzo seksualny jak na swoje lata, wszystko, co mówi zawsze nawiazuje do seksu, wszystko teżmu się z seksem kojarzy, ma różne tego typu zabawki, co az mnie zaskoczyło, zeby męzczyzna w tym wieku tak dbał o sferę intymną i wciaż chciał kobiecie godzinami rozkosz sprawiać. Co mis ie nie podobało jedynie, to to, ze powiedział otwarcie, ze doświadczenia seksualne zdobywał w większości w domach publicznych i temu zawdzięcza swoja dobrze rozwiniętą seksualnośc, ale jednoczesnie zapewnił mnie, ze jest zdrowy i ze bywał tam tylko ze wzglądu na samotność i brak bliskości kobiety. faktycznie chory nie jest, bo jest bardzo czyściutki, więc wiem, ze niczym mnie nie zarazi, ale to z tymi dziećmi i oskarąeniami córki mnie zaniepokoiło jednak i będe go obserwowała. na dzien dzisiejszy to anioł- czyli facet, który za mnie zrobi wszystko- nawet moje pranie wypierze, bo mówi, zę ja to niedokładnie robię (zobaczył plamy na obrusie, a jest pedantem)

Odnośnik do komentarza

Ciesz się z tych weekendów, ale nie zmieniaj niczego w tym układzie. Nie wiąż się z nim na stałe, nie myśl o wspólnym zamieszkaniu, bo jednak ten twój ideał, jest trochę podejrzany.
Po chwili namysłu zmieniam na - mocno podejrzany.
Już sprawa seksu jest niepokojąca, ale też nadmierna pedanteria mogłaby zatruć ci życie.
Teraz robi za ciebie, potem będzie wymagał. I jestem pewna, że nie sprostasz jego oczekiwaniom.

Odnośnik do komentarza
Gość asiakasiaasia

Pan jest czysciutki? Hiv nie widac... Zabawki to nic złego, za to burdel juz tak. Wejscie komus do lazienki nie jest przestepstwem, za to nie ma sie wyroku. Mam dzieci. Syn kapie sie sam od kiedy ma 6 lat... Weszlam do lazienki raz kiedy sie kapal, bo zasnal i nie reagował na moje słowa. Ale kiedy mieszkalam z rodzicami zamek byl popsuty itd. Wszedl do mnie chłopak siostry- nie robilam z tego afery, bo nic sie nie stalo, on od razu wyszedlw. Ja bym wolała dowiedziec sie o co chodzi, probowala pogadac z jego córką. Mozesz udawac ze nie wiesz o co chodzi. Zapytać czemu go nie odwiedzają... Dzieci jak najbardziej - matka moze nastawiac przeciw, ale dzieci mają swoj rozum nawet 10letnie i młodsze. Nawet te nasyawione źle w okolicach 30 jeśli ojciec był w porządku tęsknią. Jak nie lubia ojca swiadczy to tylko o tym ze nie jest dla nich dobry...

Odnośnik do komentarza

Czy nie za duży z niego ideał?a to co dotyczy dzieci to niech Ci się lampka w głowie zaświeci.Dlaczego żona i dzieci mieliby go niszczyć skoro taki idealny.Musi dużo czasu upłynąć żeby człowieka rozgryść.Bądź ostrożna nic nie dzieje się bez przyczyny.Ja osobiście ale to moje zdanie wyjaśniłabym to z jego rodziną i jeśli by się potwierdziło w najmniejszym procencie to mimo jego dobroci powiedziałabym żegnaj!

Odnośnik do komentarza

Właśnie nie znam jego dzieci, nie wiem, jak mogłabym się skontaktować z nimi lub tą byłą żoną. Wiem, ze córka jego niedawno wychodziła za mąż, ale nie zaprosiła ojca na slub. W ogóle się do ojca nie przyznają. On mówi, zę mu bardzo przykro, ale to są jego dzieci i rozumie, ze to mataka narobiła i on by dzieciom wszystko wybaczył- nawet oszczerstwa, że podglądała lub zachowywał sie seksualnie w stosunku do córki. O dzieciach mówi bardzo dobrze, ze to zawsze były jego "oczka w głowie", ze kocha je ponad życie mimo bólu. On jest człowiekiem, który nawet nie krzyknie ani nic. Koleżanki z pracy mi go zazdroszczą, mówią, ze to niemal ideał, z kwiatami pod pracę zawsze przychodzi itp. Aż mnie to dziwi, bo kazdy męzczyzna, którego znałam był w jakiś sposób inny, miał jakieś złe cechy widoczne, a ten jest taki jakby bez skazy. ZApowiedział też, że dom chciałby prowadzić on, ale ja mogę mu w tym pomagać, powiedział, ze on lubi sprzątać, prasować, gotować, raz tylko skrytykował mnie, ze robię coś niedokładnie i np. wyczyścił po raz kolejny lustro, które umyłam ja, bo zobaczył mała mazę, a on musi mieć wszystko dodkonale, dlatego powiedział, ze on w związku sprzątać będzie, co mi ssię nie za bardzo spodobało. Oczywiscie mówił to z uśmiechem, wytłumaczył, ze to dla mojego dobra, bym się czuła wyjątkowa i nic nie musiała robić. O sobie mówi, ze on był w związku zawsze kochajacy i idealny, ale że żona go krzywdziła i zdradzała i jego zawsze osądzała o zdradę- nie mogę tego zweryfikować, bo z nią nie rozmawiałam. A domy publiczne i przeszkadzały- owszem, spytałam, czy jest zdrowy, powiedział, ze tam kobiety są badane po kilka razy dziennie, że są zdrowsze niż niejedna zwykła kobieta, bo tam przede wszystkim o higienę i zdrowie chodzi i bym się nie bała niczego, bo prezerwatyw używał. No, z przeszłości rozliczać go nie będę, bo wtedy z nim nie byłam, więc pretensji mieć nie mogę, ale nie powiem- nie podoba mi się to.

Odnośnik do komentarza

Jest jeszcze jedna sprawa, która mnie troszkę denerwuje. On na jednym z popularnych portali internetowych ma dużo znajomych, których nie zna, są to przeważnie nastolatki lub bardzo młode kobiety. On często komentuje ich zdjęcia, ale w kulturalny sposób np: "Pięknie dziś wyglądasz", " Jesteś piękną kobietą, pozdrawiam cię", "Masz ładne oczy" itp. Prawie każdej tam kobiecie prawi jakies komplementy. Tłumaczy to tym, że chce być miły, a mnie sie to akurat nie podoba, choć ja też słyszę od niego mase komplementów, któryh nawet nie oczekuje

Odnośnik do komentarza

Oczywiście, trzymam narazie dystans i nie daję po sobie poznać, ze coś jest nie tak. Ale jego chyba ten dystans trochę niepokoi, bo cały czas mi mówi, ze on taki zaangażowany, ze stara się jak może a ja nawet w połowie nie oddaję mu tego tych jego starań, e chce, bym bardziej się dla niego starała okazywać mu uczucia, a ja jeszcze nie potrafię, znam go parę miesięcy dopiero, nie znam nikogo z jego rodziny, prócz brata i jego matki- którzy go zachwalają, ze lepiej trafić nie mogłam. A chciałabym poznać żonę, dzieci, by wiedzieć, jaki był w związku, ale to niemożliwe, nigdzie nie mam na nich namiarów

Odnośnik do komentarza

Chęś poznania jego bylej wydaje mi się dziwaczna. Jak usłyszysz coś strasznego, to o ile jestes zaangazowana to zaraz pomyślisz, że pomówienia, oszczerstwa. Możesz stwierdzić, że zazdrości, że Wam wydaje się ,ze się uklada, to perfidnie chce to zepsuć. Przecież Ty jesteś inna i umiesz z niego wydobyć te najpiękniejsze cechy. Specjalne dążenie do poznawania bylej jest nieracjonalne. Jak nie Ty będziesz tak tłumaczyła, to on. Ponadto takie spotkania zazwyczaj niosą następne elementy niepewności i znów można próbować czegoś dochodzić itd itp. Z dziećmi jak nie utrzymuje kontaktu, to pewnie prawdy sie nie dowiesz ani od niego ani od nich. Z czasem może on sobie z nimi ułoży dobre stosunki a może nigdy. Jak sądy doszły prawdy lub nie doszly prawdy, gdzie istniał obowiązek przesłuchiwania w majestacie prawa, to Ty odpuśc sobie to dochodzenie, bo nie masz takich narzędzi jak sąd. Swiadomośc, ze coś jest na rzeczy powinna Ci wystarczyć.

Czasami zagląda na strony z ładnymi kobietami. Mógłby może już nie zaglądać, jak ma Ciebie, ale pewnie się przyzwyczaił, bo przecież ileś byl sam i tak spędzal czas. Faceci wogóle często wchodzą na porno strony i jeśli to niesie im podniecenie, które realizują ze swoimi żonami,czy partnerkami to chyba można to zaakceptować. Faceci są wzrokowcami i swoje zmysly tak lubia pobudzać.
Coś na ten temat pisał Grey w ksiązce "Kobiety są z Wenus a męzczyżni z Marsa". Coś tłumaczyl paniom w każdym wieku, ze jak przylapie chlopaka, ze ogląda się na ulicy za fajną laską, to nie jest to mentalna zdrada, o ile on to wzbudzone podniecenie grzecznie niesie do domu i realizuje z wlasną i kochaną kobietą. W tych kategoriach bym ten ogląd panienek traktowala i nie zawracalabym sobie głowy.

Natomiast tego idealu nigdy nie wpuścilabym do domu na stale. Tak idealny męzczyzna spokojnie może zaglaskać na śmierć i jeszcze udowodnić, ze on jest wspanialy a Ty do niczego się nie nadajesz- bo już się przecież nie nadajesz, jakbyś nie dość dobrze sobie sprzątala przecież .W tej sytuacji dla siebie sprzątaj sobie jak umiesz i chcesz, a on niech swój pedantyzm uprawia sobie w swoim mieszkaniu, nerwy Twoje będą zaoszczędzone, a jego pewnie też.

Wogóle bym nie brala pod uwagę wspólnego gospodarstwa. Odwiedzaj go u niego i gośc go u siebie ile Wam sil i czasu starczy, ale wspólne zamieszkanie wykluczyłabym. I zadne argumenty finansowe , czasowe ani inne do mnie by nie przemówiły. Szukalabym przykladów, że takie związki bywają udane. Wiele lat tak żyli Agnieszka Fitkau i śp. Perepeczko, Kora i Kamil Sipowicz- teraz może w obliczu powaznej jej choroby coś zmienili.
Facet jest wspaniały na lekki dystans i ewidentnie może być bardzo trudny przy codziennym i bliskim pożyciu.
A jak jego stan majatkowy? Może zaraz się okazać, że go po prostu nie stać na mieszkanie solo i szuka cieplej kobietki. Ja przy tych wszystkich okolicznościach, o których piszesz bylabym na dystans, bo jego życia wstecznego nie wyjaśnisz, bo nie masz takiej możliwości a dorosła kobieta powinna umieć zadbać o swoje bezpieczeństwo sama- w jego życiorysie jest za dużo nietypowych spraw. Ty to wiesz dla siebie ,a jemu argumentuj taką decyzję na wszystkie możliwe do zrozumienia przez niego sposoby. Tlumacz, że już parę razy w życiu Ci nie wyszło i postanowilaś sobie ,ze z następnym partnerem jak jeszcze takiego spotkasz, to będziesz w taki sposób dystansowy sposób uprawiala związek. Nie mów oczywiście, że po prostu podskórnie się go boisz i jego przeszłość jest dla Ciebie niejasna, bo to będzie zniechęcać a jak jest sprytny to jeszcze cwaniej cos potajniaczy- bo to czujesz przecież, że coś dziwnego jest na rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Gość asiakasiaasia

Nie chęć poznania bylej ale calej sprawy. Gdyby był taki najbardziej kochajacym tatusiem dzieci by go nie zostawily. Znam faceta ktory kazdej kobiecie prawi komplementy itp. Mial mlodsze partnerki bo rozwiodl sie z żoną. Jak potem sie okazało ona go zdradzala, wątpię że on nie. Ale dzieci zostaly z matką, w momencie gdy mogły o sobie decydować poszly do ojca... To swiadczy ze on je kochał i były oczkiem w glowie. Zawsze mial czas mimo wielu zajec i kobiet.
Bedac z kims w stalym zwiazku badania na hiv wiedzac ze mial kontakty z prostytutkami to wrecz jego obowiazek skoro mu na Tobie zalezy. Masz tylko jego slowa... Poza tym mial czas na dziwki to kiedy byl czas dla dzieci? Znam tez dziewczyne ktora bedac dorosla dowiedziala sie ze jej rodzice sie rozwodza. Ojciec mial male dziwcko w drodze. Byla z bratem nastawiona przeciw niemu, mnie to wrecz smieszylo zeby 20latka miala pretensje do ojca ze zostawia matke ktora swieta niw byla... mimo to na ślub go zaprosiła. Bo to ojciec. Dzieci kochaja mimo wszystko chyba ze rodzic jest toksyczny a one w miare dorastania same to widza. Widzicie sie w weekendy- to nie jest zwykle zycie... Nie da Ci sie poznac ze zlej syrony a jego pedantctwo tez swiadczy ze nie jest supelnie normalny...

Odnośnik do komentarza

Właśnie dzieci w ogóle go znać nie chcą, trwa to już ponoć od kilku lat. Oststnio mówił, zę spotkał córkę w galerii handlowej, podszedł do niej, powiedział "cześć" chciał pogadać, a ona powiedziała mu, ze sobie nie życzyz nim kontaktu i odeszła. On po powrocie do domu mówił, ze za to całe dobro, jakie im dał tak źle go traktują, ze jego żona była zła matką, nie dbała o dzieci i ją szanują, kochają, a on, który zawsze dawał im wszystko i dużo miłości jest traktowany jak śmieć. Nie chce mi się wierzyć, bo gdyby był aż taki dobry, to oni nie byliby do niego tak wrogo nastawieni, a te dziecie z tego, co opisuje- to zachowują się, jakby go nienawidziły, nawet na ślub ojca nie zaprosiła córka, z wnuczką nie ma kontaktu malutką, bo mu córka powiedziała, ze dziecka zboczeńcowi nie pokaże, gdy wnuczkę chciał zobaczyć i że to matka im każe tak o nim źle mówić. naprawdę ten mój męzczyzna to wielka zagadka. On nie był długo sam, bo dwa lata. Jest majętny, na te prostytutki w burdelu wydawał tygodniowo kilka tysięcy. Własnego mieszkania nie ma, ma wynajęte, bo własne żonie zostawił, teraz planuje własne kupić. Jest emerytem, pracował w górnictwie, a tam emerytury są wczesne, ma też sporo oszczędności. Jego portfel mnie nie obchodzi, bo na pieniądze nie patrzę. Poznałam go na portalu dla samotnych

Odnośnik do komentarza

No i jest też osoba, która cioągle domaga się kontaktu, czyli jak np. nie odpiszę sms-a, bo coś robię, to dostaję kilka nastepnych o treściach, zę czuje, ze już go nie potrzebuję, że został raz zraniony, a teraz ja widocznie chcę zrobić to samo, że jest smutny, bo czuje, zę mam go gdzieś, a on się tak stara itp. A ja np. w danej chwili nie mogę odpisac, bo jestem w pracy lub robię coś innego- zawsze mu to mówię, ale on i tak swoje, jak mu szybko nie odpiszę i litania żalów, że czuje się już niekochany, nieszczęśliwy- zupełnia, jakbym go porzucała, a ja tylko nie mam możliwości natychmiastowego odpisania. Albo wie, ze chodzę do pracy na 11 i lubię sobie dłużej pospać- do 9:00 to i tak mnie obudzi telefonem o 6 rano, bo on już wstał i ja mam też wstać, bo szkoda dnia. Przez co wyłączam w tygodniu telefon, bo mnie pobudki denerwują. On myśli, zę on wyspany, to wszystkich budzić może.

Odnośnik do komentarza
Gość asiakasiaasia

Ja bym uciekala od takiego faceta, brak zaufania, nieustanna chec kontroli Ciebie. Podobno sadzi się innych po tym jak samemu sie zachowuje- z wlasnego doswiadczenia wiem ze podejrzenia i teksty typu juz mnie nie chcesz mówią Ci ktorzy stale potrzebuja zainteresowania lub po prostu mają kilka osób na raz... Kazdego dnia inna. Skad wiesz ze tak nie jest? Przepraszam ze tak piszę. Po prostu ja nie znosze takich ludzi nie tylko mezczyzn. Jest bardzo niestabilny emocjonalnie. Kilka tysiecy wydawac na seks? Skoro jest chetny i jurny to nie powinien płacić. Moim zdaniem to wszystko bardzo dziwnie wygląda. Facet ma pieniądze i ich uzywa na swoje cele... A bajki o tym jaki to on kochany itp. sa śmieszne. Ci ktorzy krzywdza innych siebie postrzegaja w samych superlatywach. Nie wierze tez ze nie zdradzal swojej żony. To tez powinno dac do myslenia, bo czlowiek podly, klamca i zdradzacz nie stanie sie wierny jak spotka najcudowniejsza osobe na swiecie. Czy wiesz co robi kiedy nie jest z Toba? Wiesz tyle ile mowi... Znasz jakichs jego znajomych? Moze od tego warto wyjść zeby dowiedziec sie jaka jest jego sytuacja rodzinna. Mi by to nie dawalo spokoju.

Odnośnik do komentarza
Gość asiakasiaasia

Zastanawia mnie tez fakt, ze źle wypowiada sie o swojej zonie... Czy Ty o swoim bylym mężu mowisz i sadzisz same zle rzeczy? Sa rozne sytuacje w zyciu. Sa ludzie ktorzy naprawde potrafia manipulowac innymi tylko czy to zona czy przypadkiem nie on jest wiekszym manipulatorem? Moja kolezanka ma takiego "kolege", bo co chwile sie z nim rozstaje a te wszystkie panienki na portalach uwodza i on je uwodzi ale jest na tyle atrakcyjny ze nie potrafi od niego odejsc. Zna jego matke, obie sie lubia tylko co z tego skoro on nie potrafi zyc z jedna kobietą. Chyba, ze Tobie to nie przeszkadza. Matka zawsze o swoim dziecku nie powie nic złego. Brat podobnie. Sama mam wsrod znajomych historie w ktorej zona z tesciowa oskarzyly meza o pedofilie tylko pech chcial ze on to nagral- jak kazala dziecku mowic co z nia rzekomo robil...

Odnośnik do komentarza
Gość asiakasiaasia

Nakbardziej smieszy mnie fakt ze zona go zdradzala a jego buednego jeszcze podejrzewala o to. Calkiem mozliwe ze bylo na odwrot... Zwlaszcza ze duzo mowi o seksie, robi itd. Moze od zawsze taki byl. Wtedy nie zdzwilabym sie jak jednak rodzina mialaby rację... Mojbtata jest emerytowanym górnikiem - ma 3 córki. Nigdy nie zachowal sie dziwnie, podejrzanie w stosunku do ktorejkolwiek z nas. I myśle, ze gdyby jakiś ojciec miał takie zapędy to kazalby dziecku siedzieć cicho... Poza tym jesli od malego dziecku mowi sie ze cos jest w porządku to wszelkie zle zachowania dziecka nie dziwią, bo są dla niego "normalne". Ludzie ktorzy przezyli chocby molestowanie w dziecinstwie czesto sa w stanie o tym mowic dopiero jako dorosli... Z drugiej strony skoro on ma pieniadze to motywy działań córki moga byc różne. A mieszkanie zostawił z wlasnej woli? Moze sie okazac ze tez niekoniecznie...

Odnośnik do komentarza
Gość Syn_złego_ojca

@Bianka51- Czytając Twój temat widzę, że jest on niemal identyczny z sytuacją, która mnie dotyczy. Ale w tym sensie, że ja właśnie jestem synem ojca z którym nie chce mieć nic wspólnego. A dzieckiem też nie jestem, bo mam 27 lat! Jestem dorosłym pracującym człowiekiem i swój rozum mam. I mogę przysiąść jedno, bo ja wiem to jak nikt inny... jeśli dzieci nie chcą mieć z nim kontaktu to coś MUSI być na rzeczy. Ponieważ sam jestem takim "dzieckiem" takiego ojca. Jeśli chcesz więcej porozmawiać to napisz na e-mail- balthier125@gmail.com
Tutaj napisałem oczywiście w skrócie powierzchownie. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość ileż można

~Bianka51
faktycznie chory nie jest, bo jest bardzo czyściutki, więc wiem, ze niczym mnie nie zarazi

To niemożliwe, żeby kobieta w XXI wieku była aż tak głupia. Co ma do tego czystość? Szpitale też są czyste, a są tam najbardziej agresywne szczepy bakterii.
Boshe, co za wieś!

Odnośnik do komentarza
Gość okiem mężczyzny

To jedno zdanie mówi wszystko - tu jest klucz do zrozumienia, z kim masz do czynienia - z CYNICZNYM MANIPULANTEM.

~Bianka51
O sobie mówi, ze on był w związku zawsze kochajacy i idealny, ale że żona go krzywdziła i zdradzała i jego zawsze osądzała o zdradę

Odnośnik do komentarza
Gość Syn_złego_ojca

Nie wiem Bianka51 czy się zdecydujesz odezwać na maila. Więc jeszcze dodam tutaj, że razem z matką dowiedziałem się nie raz nie dwa co ojciec innym osobom opowiadał. Że on był taki kochający, że dzieci (mnie i brata) kochał ponad życie, że nigdy na nas ręki nie podniósł, że robił dla nas wszystko, że matka przekupiła dzieci i kazała zeznawać przeciw niemu (ma wyrok za znęcanie). Jak się dowiadywałem o tym co on bredził to łapały mnie paraliże dosłownie. Oczywiście nic tym osobom zapewne nie wspominał, że lał na co dzień dzieci aż się krew lała, pięścią, paskiem, kablem, czym popadnie, że wyzywał od najgorszych, groził śmiercią, że uznawał danie dziecku na bułkę słodką do szkoły to za duży luksus (a zarabiał od 5 do 8 tys.) że zamykał drzwi do kuchni na KLUCZ! aby za dużo nie podjadały jak go w domu nie ma, i tak dalej i tak dalej, można książkę napisać.

O zgrozo ostatnio dowiedzieliśmy się, że ma kobietę. Bardzo jej współczuje. Ja nie wiem. Może i on się zmienił po tym jak stracił (wieelce zasłużenie) dzieci i żonę. Może traktuje ją dobrze. Ale jedno wiem na pewno, że prawdy o swojej przeszłości jej nie powiedział. Bo gdyby ona poznała prawdę to... może i by zawału dostała.

I jeszcze dodam, że on (ojciec) wcale z wyglądu nie wygląda na człowieka patologicznego. Wręcz przeciwnie. Jest to wysoki, postawny, nawet jeśli chce to pogodnie wyglądający i dobrze ubrany mężczyzna. Nawet studiował przez jakiś czas. A więc, wygląd nie zawsze nam prawdę powie. Czasem za tą co nam się wydaje przesympatyczną osobą może się skrywać istny demon.

Odnośnik do komentarza
Gość okiem mężczyzny cd

To jedno zdanie mówi wszystko - tu jest klucz do zrozumienia, z kim masz do czynienia - z CYNICZNYM MANIPULANTEM.

~Bianka51
O sobie mówi, ze on był w związku zawsze kochajacy i idealny, ale że żona go krzywdziła i zdradzała i jego zawsze osądzała o zdradę

To okropny narcyz i egocentryk, typ wiecznego zdobywcy, który upoluje sobie teraz darmową zabawkę do pieprzenia, a jak mu się znudzisz, to będziesz tak samo zła, jak ta żona i zostaniesz wymieniona na kolejny lepszy model, zdobyty i podbity podobnie. Może nawet już jesteś kolejnym lepszym modelem. Przy okazji - wielu takich miłych starszych panów koło 50-tki prowadzi podwójne życie biseksualisty: dla kobiety/żony jak anioł, żeby nic nie podejrzewała, a na boku ma faceta, albo nawet kilku i sypia z nimi całkiem regularnie. Pedanteria jest całkiem często z takim biseksualnym życiem skojarzona.

Dzieci bez powodu się nie odsunęły, na pewno ślepe nie były.

Dobrze się zastanów, w co wchodzisz.

Odnośnik do komentarza

Posadzi cię w złotej klatce, na zydelku, będzie ci podawał jedzonko, oszczędnie, ba na prostytutki musi mieć pieniądze.
Klatkę zamknie, bo jeszcze dotkniesz lustra i łapkami go pobrudzisz.
Kilka tysięcy tygodniowo na prostytutki?
I to emeryt?
Czy on obrabował bank?

Zaborczy, zazdrosny, egocentryk, zarozumiały, do tego te małolaty, które ogląda w internecie, ba nawiązuje z nimi rozmowę!
Flirtuje, podrywa!

Chcesz się decydować na życie z nim? Możesz, jesteś dorosła.
Ale gwarantuję, że czeka cię tam piekiełko.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za wszystkei wypowiedzi. Najbardziej dało mi do myslenia to, co napisał Syn złego ojca o doświadczeniach z własnym ojcem. Powiem ta: kocham go, bo naprawdę tym swoim dbaniem o mnie, staraniem się sprawił, ze poczułam się cidowna i wyjatkowa. Jestem po przejściach- on o tym wie. Jednak będę musiała zastanowić się nad tym związkiem, poobserwować go, te jego idealne postrzeganie siebie- jako człowieka bez skazy i byłej żony jako osoby złej, krzywdzicielki itp. też jest nie na miejscu. W ogóle on jest typem, który chyba chciał być wielkim autorytetem, bo uwielbia pouxczać, mówić, ze on by tak nie postąpił itp. Kiedy troszkę opowiedziałam mu o swoich doświadczeniach związkowych, bardzo mnie źle zaczął nastawiać na byłego męża, zaczął go wysmiewać, obrażać, nazywać nieudacznikiem i oczywiście kontrastować go z własną osobą. Ja mam kontakt z byłym męzem, rozeszliśmy się, bo po prostu nasze priorytety zyciowe były inne, nie obrażam go, nie uważam, zę był zły itp. dzieci nasze- dorosłe tekąze szanują go i maja z nim dobry kontakt od rozwodu. Włączyła mi się czerwona lampka. On planuje zaręczyny w święta- nie zna mnie nawet dobrze, a już zaręczyny planuje! Ale ja nie wiem, jak postąpię do tego czasu. napewno postaram się go jakoś przeszpiegować, nie ufam tej jego dobrotliwości i traktowaniu mnie jak księżniczki. A znajomych to on nie ma- żadnych kolegów, nikogo. Tylko z rodzeństwem sie widuje i swoją matką- zero znajomych, wiec nie mam jak zasięgnąć informacji kogoś niespokrewnionego z nim, a rodzina to wiadomo- tylko dobrze o nim mówią. Ostatnio jego matka na spotkaniu urodzinowym poruszyła temat jego ex żony, ze to była psychopatka, ze wynajęła koleżankę, by ta go śledziła, czy znów się z jakąś babą nie umawia, ze miała urojenia na punkcie zdrady i innych kobiet. Czy to urojenia przekonam sie niebawem, bo chcę za jakiś czas podstępnie odezwać sie do niego jako inna panna i zobaczę, jak to się skończy, czy jest flirciarzem, czy nie

Odnośnik do komentarza
Gość coś od siebie

Być może byli toksycznym małżeństwem. Taki rodzaj ludzi którzy nigdy nie powinni się spotkać, pobrać, mieć dzieci. Dzieci takich rodziców wtedy muszą wybrać jednego z nich a drugiego usunąć z życia skoro byli to np ludzie którzy w każdym aspekcie życia nie mieli wspólnego mianownika. Dzieci chyba wtedy żeby lubić matkę muszą z nienawidzić ojca i odwrotnie a jak wiadomo synowie zawsze skłaniają się ku matce bo matkę ma się tylko jedną a ojca się obwinia jako założyciela rodziny, że ożenił się z kobieta z która nie ma nic wspólnego.
Nie chce bronić go takim tłumaczeniem i potępiać.
A reszta jego zachowania i upodobań to kwestia twojego gustu. Jak lubiusz rozmowsy z pod tekstami, zabawek i erotyczne, przejmowanie inicjatywy we wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Gość bardzo błądzisz

~coś od siebie
Być może byli toksycznym małżeństwem. Taki rodzaj ludzi którzy nigdy nie powinni się spotkać, pobrać, mieć dzieci. Dzieci takich rodziców wtedy muszą wybrać jednego z nich a drugiego usunąć z życia skoro byli to np ludzie którzy w każdym aspekcie życia nie mieli wspólnego mianownika. Dzieci chyba wtedy żeby lubić matkę muszą z nienawidzić ojca i odwrotnie a jak wiadomo synowie zawsze skłaniają się ku matce bo matkę ma się tylko jedną a ojca się obwinia jako założyciela rodziny, że ożenił się z kobieta z która nie ma nic wspólnego.

Jesoooo, ale bełkot. Dzieci NIC nie muszą. Mogą odciąć się od obojga rodziców, jeśli byli potworami i tak robią. Wiem coś o tym.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...