Skocz do zawartości
Forum

Walka z samym sobą


Gość donkichot0

Rekomendowane odpowiedzi

Co to może być? Przez cały dzień prowadzę w głowie rozmowy, najczęściej i najwięcej rozmowy takie jakbym był u psychologa ale nawet jak w telewizji obejrzę coś ciekawego to w głowie zaczynam rozmowe jakbym rozmawiał z kimś o tym co właśnie oglądałem a w tle przechodzę z pokoju do kuchni na przykład wyjmuje z lodówki wędlinę masło i nagle kończę tą rozmowę i się zastanawiam po co ja to powyciągałem z lodówki jak przed chwilą jadłem. Dużo mam takich przypadków. Mam tak głowę zapchaną myślami, że czasami masło chcę włożyć tam gdzie chleb albo chleb chce schować do lodówki i się łapie na tym i zaczynam myśleć że już wariuje.

Odnośnik do komentarza

Uważam ,że my generalnie za dużo myślimy,stale jakieś myśli kołaczą nam się w głowie ,
jedynym sposobem to je/ te nieważne czy złe/odganiać w zarodku ,jak tylko przyjdą do głowy,
może u Ciebie dobrze by zrobiła rozmowa z psychologiem w realu,jeśli to przeszkadza Ci w normalnym funkcjonowaniu i sam sobie nie radzisz.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Prowadzenie ze sobą rozmów to tzw. wewnętrzny dialog i nie musi on od razu świadczyć o jakichś nieprawidłowościach czy patologiach. Ważne jednak, by zaobserwować, czy nieustannie prowadzisz ze sobą tego typu rozmowy, czy one nie utrudniają Ci normalnego funkcjonowania i nie współwystępują z innymi niepokojącymi objawami. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Właśnie prowadze je nieustannie, cały czas jakby mówie w myślach, do siebie, albo tylko nie do siebie juž nie wiem, już nie wytrzymuje. Zacząłem brać proszki na ból głowy żeby likwidować to napięcie w głowie, jakbym miał przeładowaną głowę od ciągłego słuchania własnych myśli. Nie moge z tym iść do psychologoba bo w głowie gadama tak jak bym rozmawiał z psychologiem na bierząco. Wypełnia to każdą godzine mojego życia. Z domu się przez to nie moge ruszyć, czuje taki gniew z powodu bezsilności że nie moge zacząć żyć poczuć klarowność i płynność myśli,że czasami zaciskam pięści asz drżą i mam ochote sam siebie uderzyć z całej siły w głowe. Nie moge zasnąć jak kiedyś,że kładłem się na łóżko i nawet nie wiem kiedy zasypiałem. Teraz siedze nawet do późna w nocy aż zasne na kanapie w ubraniach i budze się o 4 i przechodze dopiero do łóżka.

Odnośnik do komentarza

~bezosobowy
Nie moge z tym iść do psychologoba bo w głowie gadama tak jak bym rozmawiał z psychologiem na bierząco.

A co ma jedno do drugiego? Potrzebna Ci jest psychoterapia w realu,tym bardziej ,że masz inne objawy nerwicowe,
w pierwszej kolejności może wybierz się do psychiatry ,on zdiagnozuje problem i w razie potrzeby skieruje do psychologa.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Psycholog /czy też psychiatra/ na pewno by ci się przydał.
Każdy ma gonitwę myśli, jednak nie każdemu ona przeszkadza.
Też mi się zdarza pójść do drugiego pokoju i zastanawiać się, po co tu przyszłam.Jednak ja nie panikuję, nie denerwuję się tym, tylko na spokojnie zastanawiam się, po co przyszłam?
Jeśli skupiasz uwagę na problemie, to go potęgujesz, on narasta.
Powinieneś się wyciszyć, oderwać myśli, zająć je czymś innym.
Może nastawiaj muzykę i ucz się tekstów piosenek? Myślę, że niedługo zaczniesz je nucić i mniej będziesz rozmawiał sam ze sobą.
Polecam też jogę, oprócz ćwiczeń fizycznych uczy też spokoju.
Ćwicz wyciszanie się. Usiądź spokojnie i skup się na oddechu.
Wolny wdech - myśl o tym- wolny wydech - myśl o tym.
Staraj się nie dopuszczać innych myśli - jest tylko oddech.

Odnośnik do komentarza

Najgorsze jest to, że byłem raz u psychologa 3 lata temu to nic nie mówiłem. Im więcej mi pytań zadawał tym bardziej czułem jak w umyśle tworzą mi się nowe bariery blokujące odpowiadałem tylko na pytania ,,yhm'' tak i nie i po 15 minutach powiedział że chyba na tym skończymy i otworzył mi drzwi i sobie powiedzieliśmy dowidzenia. Rok temu byłem u psychiatry usiadłem w tym fotolu i czułem się po drugiej stronie biurka na tym krześle jak jakaś ofiara która przyszła i powiedziała ,,rubcie ze mną co chcecie'' a nie jak mężczyzna, poczułem do siebie pogarde i zacząłem mówić jakieś strzępki co mi chodzi po gławe a reczej z togo co pomiętałem o czym myślałem wczoraj, tydzień temy, mięsiąc temu wyszła z tego jakaś chaotyczna paplanina. Po 10 minutach powiedział, że on nie wie po co ja przyszedłem do niego i skierował mnie do innego gabinetu w tym budynku na diagnoze (czy tam nie nie pamiętam jak on to ujął) osobowości. Jak zapisywałem się w recepcji na termin do tego gabinetu to najlepsze jest to że czułem się jak bym tu się znalazł przez jakieś nieporozumienie i nawet recepcjonistka jak mnie pytała o dane a ja odpowiadałem na końcu spojrzała na mnie tak jakby chciała mi powiedzieć, że na codzień nie spotyka tu takich.

Odnośnik do komentarza

Może spróbuję, ale będzie ciężko. Już jestem kolejny rok w tym stanie i brałem się za kilka różnych treningów i każdy wkońcu przerywałem bo nie potrafiłem się skupić na wykonywaniu stałych czynności jak serie albo na rowerze stacjonarnym. Na rowerze miałem trening 1 godzine dziennie i po 7 dniach już po 15min byłem tak poirytowany, że robie coś stałego, tą rutyną i zaczynałem nierówno oddychać miałem cały czas zbyt niski puls. Złapałem się na tym, że jak na mement zapominałem, że ćwicze to miałem puls odpowiedni na pulsometrze ale gdy to dostrzegałem odrazu spadał.

Odnośnik do komentarza

Zapisz sobie na kartce wszystkie swoje problemy i idź do psychologa /psychiatry/ . Jeśli nie będziesz mógł tego wykrztusić, to czytaj z kartki lub podaj ją lekarzowi.

Rower stacjonarny - też by mnie wkurzył, zniecierpliwił. Czym innym jest jazda na rowerze np. w lesie, lub w innych spokojnych miejscach.
Zmienia się otoczenie, widzisz co chwilę coś nowego, pokonujesz jakieś trudności. Musisz się skupić na drodze ...itd.
Więc ruszaj w teren, na pewno to ci pomoże.
Nie skupiaj się na pulsie, na zdrowiu. Obserwuj otoczenie, zajmij myśli czym innym. Może zaczniesz liczyć, ile mijasz czegoś - drzew, ludzi, samochodów w kolorze czerwonym - coś wymyśl, co cię zainteresuje.
Jogę nadal polecam. Tam nie ma jednostajnego ruchu, płynnie przechodzi się od jednego ćwiczenia, do innego.

Odnośnik do komentarza

Od momemntu kiedy tylko otworze oczy wstając czuje jak bym zaczynał walke z każdą swoją myślą nie pozwala mi to żyć. Im więcej myśle to czuje jakbym intensywniej walczył w głowie z z tymi myślami tak, że pod koniec dnia po 10 godzinach tej walki czuje łupanie w głowie z tyłu nad potylicą aż czasmi mdli mnie i zacząłem niwelować to braniem 1; 1,5; a nczasami nawet 2 tabletki przeciwbólowe ibuprom albo apap. Nie chce się uzależnić od nich ale bez brania ich w życiu bym nie zasnął.

Odnośnik do komentarza

Od momemntu kiedy tylko otworze oczy wstając czuje jak bym zaczynał walke z każdą swoją myślą nie pozwala mi to żyć. Nawet poranne mycie to cpś co musze wywalczyć z samym sobą a nie spontaniczna potrzebna czynność.Im więcej myśle to czuje jakbym intensywniej walczył w głowie z z tymi myślami tak, że pod koniec dnia po 10 godzinach tej walki czuje łupanie w głowie z tyłu nad potylicą aż czasmi mdli mnie i zacząłem niwelować to braniem 1; 1,5; a nczasami nawet 2 tabletki przeciwbólowe ibuprom albo apap. Nie chce się uzależnić od nich ale bez brania ich w życiu bym nie zasnął.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...