Skocz do zawartości
Forum

Czy ten okropny ból minie?


Gość gtfrf

Rekomendowane odpowiedzi

Rozstałam się z chłopakiem 3 miesiące temu, ale nie układało nam się od 5. To on zerwał, choć na początku miała to być tylko przerwa, ale potem stwierdził, że już mnie nie kocha. Ja dalej za nim bardzo tęsknie, dużo naprawdę dużo nocy przepłakałam wypisywałam do niego, a on był bierny. Byliśmy ze sobą 2 lata, a znaliśmy się z 5.. Do tego mam problemy rodzinne, w moim życiu nie układa się i strasznie cierpię. Starałam się myśleć, że się zmieni, że będzie lepiej, ale powoli przestaje w to wierzyć. Już nie jestem na etapie kiedy ciągle płacze i rozpaczam, bo mogę normalnie żyć, ale za to z wielką pustką i tęsknotą, która jest nieznośna..

Odnośnik do komentarza

Już nie jestem na etapie kiedy ciągle płacze i rozpaczam, bo mogę normalnie żyć, ale za to z wielką pustką i tęsknotą, która jest nieznośna..

gtfrf, sama widzisz, że jest już lepiej niż było od razu po rozstaniu. Z czasem ustąpi także pustka i tęsknota. Daj sobie czas i zajmij się sobą. Nie rozpamiętuj tak bardzo byłego partnera, staraj się żyć normalnie i nawiązywać nowe znajomości. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

idz do psychologa, mozliwe ze przepisze Ci leki. ja tak zrobie w sobote. rozstalam sie tez. Ból trwał rok i 2 miesiące. Odkąd zaczęłam studia, przygasł. Chłopak chciał mnie zgłosić na policję za nękanie, bo pisałam że go kocham itp. Rzucił mnie jak szmatę. Twój Ciebie też tak rzucił? Współczuję. Znam ten BÓL i znam osoby które też go czuły. A więc chłopak chcial zglosic mnie na policje. Ja zas chcialam sie powiesic bo nie wytrzymywalam psychicznie. Do psychologa nie szlam. Ale teraz, gdy piekło minęło - postanowiłam pójść - z tym że głównie w innej sprawie mianowicie boję się przebywać wśród ludzi. Mam ten lęk spotęgowany właśnie przez rozstanie. Pamiętaj dwie rzeczy. Taką radę dała mi moja Przyjaciółka i Tobie też ją dam: Musisz uwierzyć że jesteś silna i że żaden facet nie jest Ciebie wart. Oczywiście wiadomo - wkońcu poznasz tego , co jest Ciebie wart. Ale pamiętaj dasz radę, bo każdy dał radę a nie ma człowieka który by nie był tym porzuconym. Bardzo Ci współczuję...bardzo. Gdyż na to forum trafiłam przez rozstanie. Pamiętaj, nie jesteś sama. Pamiętaj że nie tylko Ty nie masz wsparcia od rodziny. Same przeżywamy rozterki..jesteśmy nierozumiane przez rodzinę, znajomych..lecz pamiętaj że wszystko będzie dobrze ;* Całuję, trzymaj się!

Odnośnik do komentarza

a rada typu nie myśl o nim jest bezużyteczna. Przecież dziewczyna marzy o tym by już o nim nie myśleć, pragnie ukojenia, chce zapełnić pustkę...chcę przestać czuć ten ból. A więc kochana mi tęsknota przeszła po tym gdy uswiadomiłam sobie że chłopak ten nie jest na moim poziomie. Zero wrażliwości, zero lojalności. Jedyne co mój były miał to pociągający mnie wygląd i łobuzerski charakter z domieszką 'miłości', która okazała się fałszywa. Był samolubem totalnym. Stwierdziłam że skoro ON mnie nie chce, to pisanie do niego jest bezsensowne i nieefektywne. Milczenie i pokazanie mu że olewasz rozstanie da mu coś do myslenia. Wiem, nie wierzysz. Ale tak jest. Ja też nie wierzyłam. Dopiero po roku i dwóch miesiącach uwierzyłam. To ciężkie. Lecz to prawda. A i ostrzegam: Ból nie minie zbyt szybko. Absolutnie. A jesli tak, to zazdroszczę, bo ja przeżyłam gehennę długotrwałą. Marzyłam o ukojeniu bólu. Lecz czuję jakąś tęsknotę nadal. Ale jest ona nikła, tzn rzadko się pojawia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...