Skocz do zawartości
Forum

straszne dzieciństwo.. problemy w przyszłości..


Rekomendowane odpowiedzi

Hej :) Jestem dziewczyną w wieku 14 lat, mój chłopak ma 16 lat i ma bardzo duży problem.. Jest adoptowany.. Jego "rodzice" a głównie jego matka znęcali się nad nim i trwało to do czasu rozwodu jego rodziców,który był w lipcu tego roku.. skończyło się to, ponieważ jego matka została zamknięta w zakładzie psychiatrycznym.. był zamykany w ciemnych pomieszczeniach, bity, ona znęcała się nad nim także psychicznie.. mówiła mu, że jest nieudacznikiem, że jest beznadziejny, że jest idiotą itp.. on strasznie się tym przejmuje.. wierzy tylko w to.. przez nią jest aspołeczny.. bardzo boi się ludzi.. ciężko mu nawet wyjść przed klasę i powiedzieć coś.. nikomu nie ufa.. myśli, że wszyscy ludzie są tacy jak ona.. on chce to zmienić.. nie chce już czuć się nieudacznikiem i beznadziejnym człowiekiem.. tylko, że nie potrafi.. przez to wpadł w nałóg.. najpierw narkotyki a teraz gdy z nimi skończył pojawił się problem z alkoholem..

Chiałabym mu pomóc z tym skończyć.. chciałabym mu pomóc uwierzyć w siebie.. chciałabym sprawić żeby przestał myśleć o tym co ona robiła i co mu mówiła.. niestety nasz związek jest na odległość.. i nie mogę go nawet przytulić w ciężkich chwilach... jak mogę mu pomóc ? Jak mogę sprawić żeby przestał bać się ludzi przynajmniej trochę ? Proszę o pomoc i jak najszybszą odpowiedz ;)

Odnośnik do komentarza

Musisz zdać sobie z czegoś sprawę - on ma bardzo poważne problem a ty w wieku 14 nie jesteś w stanie pomóc mu tak fachowo jak ci się zdaje. Możesz narazić się na wielkie zagrożenie próbując mu pomóc i doznać wielkich krzywd z jego strony, on nawet zupełnie nieświadomie może cię skrzywdzić przez to jaki ma światopogląd przez rodziców.

Wiem, dlatego że u mnie sytuacja była odwrotna; to ja byłam tą z problemami a mój chłopak mnie ratował. Z tym że
1. mój chłopak był dorosłym, bardzo mądrym mężczyzną. Decydował o sobie o swoim bezpieczeństwie. Ty nie.
2. Mój chłopak jest bardzo postawnym i bardzo silnym mężczyznom. Dlaczego to ważne? Dlatego że jest też bardzo dominującym mężczyznom. Taka jak ja nie mogła mu podskoczyć. Jeśli zabraniał mi czegoś a ja nie umiałam posłuchać i przestać, po postu brał mnie na ręce i zanosił z dala od zagrożenia. Jak chciałam wyjść do złego towarzystwa po prostu zatrzasnął drzwi i stał w progu z takim spojrzeniem że nogi się pode mną ugięły i nie było wychodzenia do alkohol. Nie bierz się za opiekowanie się kimś kto ma problem z narkotykami i alkoholem jeśli nie jesteś w stanie fizycznie go zdominować i jeśli to raczej on może cię jedną ręką na ziemię powalić. Osoby takie jak on potrafią być cichutkie i nagle wybuchają potworną agresją. Bardzo kocham mojego chłopaka a zapita czy wkurzona potrafiłam mu przywalić, oczywiście nawet nie poczuł mojego chuderlawego ciosu. Ale jak tobie przywali facet to raczej poczujesz...
3. jeśli chcesz sprawić żeby przestał bać się ludzi musisz być cholernie cierpliwa, wybaczająca, akceptująca i pełna szacunku dla jego dobrych cech. To nie jest tak łatwe jak myślisz kiedy on zapije czy się naćpa... Samo przytulanie nie pomoże, ponieważ on na pewno boi się bliskości i przytulania z lęku przed odrzuceniem (błędne koło). Przez nieufność takie osoby potrafią być bardzo agresywne choć nigdy na takie nie wyglądają.
4. Musisz zastanowić się też nad sobą - dlaczego przyciąga cię taki typ ludzi? jeśli wierzysz że takich cudownie uratujesz swoja miłością to prawdopodobnie miałaś złe relacje z ojcem. Uważaj bo w przyszłości będziesz szukać takich facetów do ratowania i patrz punkt 1,2,3...
5. Pomoże mu na pewno szacunek, akceptacja, cierpliwość, zaufanie, szczerość, okazanie mu uwagi i pochwały tego co robi dobrze. Spróbuj zachęcić go np do wspólnej sesji medytacji czy jogi np przez skype, to naprawdę pomaga. Zachęć go np przez skype do wspólnej zabawy np tańca just dance czy coś. Zachęć go do oglądania filmików z life coachingiem, przeczytania książki "toksyczni rodzice" jest naprawdę sensowna. Pomóż mu dzięki temu zrozumieć że to nie on jest winny i nie jest tak beznadziejny jak mu się wydaje.
6. Musisz bardzo uważać. On nawet mimowolnie może zrobić coś bardzo głupiego lub przykrego. On widzi i rozumuje świat inaczej niż ty, niż człowiek z normalniejszymi rodzicami. Bądź wyrozumiała i akceptująca inaczej pogrążysz go jeszcze bardziej jeśli będziesz się np obrażać na niego.
7. Pamiętaj ze nie ma takich cudów że 14latka swoją magiczną miłością wyleczyła 16 latka z narkotyków i alkoholu i nauczyła go kochać życie. On musi nad sobą pracować, filmiki, książki, coaching o własnej wartości, o toksycznych rodzicach, o samorozwoju itd. Zachęcaj go, ale on sam musi pracować nad sobą. Pokazuj mu fajne radosne rzeczy, jakieś wesołe filmiki, wiesz, pozytywna energia, doceniaj go, dostrzegaj u niego zalety, chwal go za coś co zrobił dobrze, doceniaj, zachęcaj żeby np przeczytał tobie swoje wypracowanie jeśli boi się przed klasą występować, bądź jego widownią, zachęcaj go, pocieszaj.
8. Musisz bardzo uważać, ponieważ musisz być dla niego dobra, mądra i cierpliwa, nie pozwalać mu na złe nawyki a jednocześnie uważać żeby on nie zrobił ci krzywdy - nade mną starszy, o wiele silniejszy mężczyzna był w stanie zapanować, czy ty jesteś w stanie ogarnąć faceta starszego od siebie, wątpię. Taka jest prawda. Tak w kwestii planowania z nim dłuższego i poważnego związku... Tacy ludzie nie potrafią stawiać i respektować granic. Niby szuka ciepła ale jak go przypadkiem wkurzysz może ci mimowolnie trzasnąć że się zdziwisz... Wiem jak jest, on cię po prostu może zmasakrować w łóżku albo podczas zwykłej kłótni. Tak poważnymi urazami z dzieciństwa powinni zajmować się specjaliści. Na odległość spróbuj być dla niego jak najlepszą przyjaciółką i go wspierać, te coachingi, spróbuj jakieś hobby mu znaleźć, grać wspólnie w coś online, cokolwiek robić razem takie małe rzeczy z których mógłby mieć frajdę i dumę, doceniaj go za jego pasje. Ale lepiej z góry nie zakładaj z nim związku bo go rozczarujesz jak odejdziesz, a wierz mi odejdziesz, nie dasz rady wyleczyć go i zapanować nad mężczyzną w takim stanie mając 14 lat.

Odnośnik do komentarza

Bardzo dziękuje za odpowiedz ;) Może masz rację, może nie dam rady nad nim zapanować.. ale jak na razie go kocham i nie umiem go zostawić.. dziękuje za podpowiedz jak mogę mu pomóc :) Z problemem z narkotykami już mu pomogłam i już nie ćpa.. ale niestety pojawił się problem z alkoholem wiem, że muszę być cierpliwa itd..:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...