Skocz do zawartości
Forum

Motywacja do samorealizacji


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Chciałabym się dowiedziec w jaki sposób radzicie sobie z pokonaniem samych siebie w darzeniu do celu. Moj problem polega na tym, że od jakiegos czasu zmagam się z deperesją, staram się z tym walczyć i co rusz wymyslam sobie nowe zadania do wykonania itp. Sęk w tym, że przez nastawienie do zycia nie widze w nich sensu, jak cos mi nie wychodzi to odrazu się poddaje albo wiecznie szukam wymówek że jestem zmęczona, że mam duzo obowiazków a w rezultcie cały wolny czas spedzam przed telewizorem "odpoczywając". Jak zatem zabic w sobie lenia i wkoncu ruszyc do przodu

Odnośnik do komentarza

Opiszę, jak ja to robię, gdy jestem w dołku. Metoda uniwersalna, powinna i tobie pomóc.

Otwieram oczy i mówię sobie - zaczynam nowy, piękny dzień.
Potem - z dnia na dzień, wszystko coraz lepiej mi się układa. Jestem energiczna, sprawna.
W zależności od sytuacji, coś tam dokładam..
W ten sposób "ładuję akumulator"
Gdy już uda mi się rozruszać, zacząć działać, to tej energii starcza na dość długo.
Potem znowu zniechęcenie i znowu zaczynam pozytywne myślenie.
Czasem nawet to, niezbyt pomaga, wtedy zastanawiam się, na co mam ochotę, co sprawi mi przyjemność. Może spacer? Może kino?
Mam świadomość tego, że jak znów "ruszę się z miejsca", przełamię tą niemoc, to dalej będzie łatwiej.
Potem znowu - jestem sprawna, energiczna, zaradna...
To wszystko pomaga normalnie żyć, realizować plany i cieszyć się życiem.

Odnośnik do komentarza
Gość pogo_pogo

- poranna mastrubacja przy rannym kakao
- coś dobrego na ruszt w ciągu dnia- mnóstwo warzyw i owoców/ dieta bezglutenowa
- witaminy w tabletkach
- 8h w pracy
- 2 h joggingu
- prysznic
- wieczorny bolec
- 8 h snu

to mój sposób na dobry nastrój, nie ma miejsca na żadną depresję :)

Odnośnik do komentarza
Gość pogo_pogo

nie wiem, co dziwnego jest w moim planie. piramida potrzeb Maslowa się kłania proszę pana.
wmawiacie tu ludziom depresję, syf, kiłę i mogiłę, a może tym ludziom brakuje spełnienia na poziomie podstawowych potrzeb, a to może ich blokować ich rozwój osobisty. Nie każdy jest tak twardy żeby zacisnąć zęby i olać syf dookoła.
wmawiacie inteligentnym kobietom depresje. a ilu z was zapyta się czy mają satysfakcjonujące życie miłosne i seksualne. bez tego, może nie każdy, ale wiele osób po prostu usycha/gnuśnieje.
w tym kontekście mój urozmaicony plan dnia jest jak najbardziej uskrzydlający/ inspirujący do kreatywnej pracy nad lepszym "ja".

Odnośnik do komentarza

Poranna masturbacja - bleee
Zamieniamy na poranna kawa + bat. Koniczek wieczorem na dobry sen, ale lepszy jest seks z kobietą.
- dieta bezglutenowa? Łeeee Zamieniamy na steki, grilla, kebsy, pizze, golonkę
- witaminki ok, mogą zostać.
- 8h w pracy to zdecydowanie tryb niewolniczy i ja bym tak zwariował. Praca bez stałych ram czasowych, z zapłatą za wykonane zadanie i oczywiście robimy wszystko na początku żeby potem zostało wolne (np tydzień pracy po 14 godzin dziennie żeby potem mieć 2 tygodnie luzu zamiast 3 tygodni z pracą po 8 h dziennie)
- 2 h joggingu zdecydowanie za dużo jak na taką nudę. Zamieniamy na piłkę nożną, basen, jazdę na rowerze, siłkę, a biegać można chwilę.
- prysznic na propsie, ale zamieniamy na wannę z hydromasażem i pianką + browar i bat
- wieczorem kolacja i seks lub koniczek jak się nie da + bat

Jak jest praca to to samo tylko bez batów. Do tego książki, zdobywanie wiedzy, myślenie i tworzenie czegoś.

I tak bym się chętnie odjebał bo jestem skazany na samotność, więc żaden plan dnia nie pomoże. Tylko, że nie umiem się zabić bo jestem frajerem :(

Odnośnik do komentarza

Nienawidzę kobiet, za ich interesowność i brak hamulców. Jedyną kobietą, której ufam jest moja mama, ale to dopiero po przejściu menopauzy. Nie ma kasy to nie ma powodzenia, a jak jest kasa to jest powodzenie. Kolega nie miał powodzenia, poszedł na kurs uwodzenia i jest powodzenie dzięki wyćwiczonym sztuczkom. Najlepiej mu idzie podrywanie zajętych kobiet, które tkwią w nieudanych związkach, ale jest im tak wygodnie, a emocje można zawsze zaspokoić gdzieś na boku, a potem zgrywać cnotkę. Baby kierują się emocjami, a nie logiką i gdyby nie potrzeba miłości i seksu byłbym szczęśliwym człowiekiem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...