Skocz do zawartości
Forum

Odbycie stosunku podczas snu


Gość a...l

Rekomendowane odpowiedzi

Czy to możliwe? Po 20latach mam potwierdzenie, że odbyłam stosunek seksualny, prawdopodobnie podczas snu i tego nie pamiętałam ani nie odczuwałam. Ponoć była ekstaza, potem runęłam plecami na podłogę i uderzyłam się w głowę. Zostałam przeniesiona do łóżka. Nie wierzyłam w to pomimo bólu pleców. Byłam pod lekkim wpływem alkoholu, nie brałam narkotyków, pamiętałam jak kładłam się do łóżka i jak przebudziłam się po fakcie. Czułam dużą wilgoć w pochwie lecz nie pamiętam stosunku. Co to może być?

Odnośnik do komentarza
Gość nie wszystko złoto

Ka-wa się myli. Może to się wydaje niemożliwe, ale to się zdarza, oczywiście niezwykle rzadko w codziennym życiu i nie każdemu. Są udokumentowane przypadki, że ludziom urywał się film i to nie tylko w sprawach seksualnych, także bywało to przyczyną wypadków komunikacyjnych. Najlepiej wyjaśniliby to neurolog i psychiatra. Szczególnie częste jest to po urazach głowy, alkoholu, niektórych lekach, w stanie silnych emocji, zmęczenia, na wojnie (szczególnie często doświadczają tego maszerujący wiele godzin piechurzy), w szoku, i tak dalej. Wyłącza się świadomość i człowiek działa automatycznie, po czym nie pamięta np. jak dotarł/dojechał do domu.

Odnośnik do komentarza

Po 20latach mam potwierdzenie, że odbyłam stosunek seksualny, prawdopodobnie podczas snu i tego nie pamiętałam ani nie odczuwałam.
Jaki masz na to dowód? Co to za potwierdzenie?

Być może wypiłaś za dużo alkoholu albo ktoś coś dosypał Ci do kieliszka? Niewykluczone też, że nie pamiętasz, co działo się w łóżku, bo uderzyłaś się w głowę? Historia jednak jest rzeczywiście bardzo "wydumana"...

Odnośnik do komentarza
Gość P.Pangolin

Oj ! Obawiam się, że w temacie wypowiadają się osoby, którym nigdy nie urwał się film. Mnie się niestety urywał :(
Autorka tematu napisała, że była pod lekkim wpływem alkoholu. Co to znaczy, że pod "lekkim" ? Chciałbym chociaż wiedzieć, ile wtedy miała lat, ile tego alkoholu wypiła i ile wówczas ważyła ( to jest akurat dość ważne ). W moim przekonaniu jak najbardziej mogło dojść do seksu, którego nie pamięta. I tyle.

Odnośnik do komentarza

No raczej...to film się urywa pod wpływem dużej ilości alkoholu,
mnie się wprawdzie nigdy nie urwał, choć zdarzyło się go sporo wypić,
a co to jest nie duża dawka alkoholu to można się domyślić ,że to nie jest pół litra czy ćwiartka, a mniej,

nikt nie neguje ,że może się urwać film ,ale nie po małej dawce alkoholu.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

mgr Kamila Krocz
Po 20latach mam potwierdzenie, że odbyłam stosunek seksualny, prawdopodobnie podczas snu i tego nie pamiętałam ani nie odczuwałam.
Jaki masz na to dowód? Co to za potwierdzenie?

Być może wypiłaś za dużo alkoholu albo ktoś coś dosypał Ci do kieliszka? Niewykluczone też, że nie pamiętasz, co działo się w łóżku, bo uderzyłaś się w głowę? Historia jednak jest rzeczywiście bardzo "wydumana"...

...bo trafił nam się tutaj bajkopisarz.

Odnośnik do komentarza
Gość 94cF8TaP

Myślę, że pani Krocz nie słyszała ani nie czytała o tym, że do gwałtów dochodzi podczas snu między małżonkami i nie tylko. Osoby winne nie są niczego świadome, nie pamiętają zdarzenia. Podejrzewa się ,że w ten sposób dochodzi często do kazirodztwa. Podobny stan do lunatykowania?

Odnośnik do komentarza
Gość margolcia_63

W zaburzeniach faz snu i wydzielania hormonów zawiadujących snem ludzie jedzą, chodzą i wykonują różne czynności więc pewnie też mogą uprawiać seks. Nie wiem tylko dlaczego po 20 latach jest jakiś z tym problem.
Po 20 latach dowiedziałaś się o tym, i w jaki sposób?

Odnośnik do komentarza
Gość autorka pytania

Dziękuję za odpowiedź dla " nie wszystko złoto". Rzeczywiście byłam w stresie, zmęczona i jeszcze alkohol. Wcześniej miałam wstrząs mózgu - bez negatywnych następstw. Właściwie to nie jest dla mnie problem, chciałam tym podzielić się, bo może ktoś miał podobne przeżycia? Wciąż trudno mi w to uwierzyć. Właściwie zaraz po tym zdarzeniu miałam informację (od wiarygodnej osoby), że tak było - ale nie wierzyłam!!! Kazała mi nawet zrobić test ciążowy (miała mnie zatrudnić) a ja się śmiałam. Nie byłam w ciąży. Teraz mam drugie potwierdzenie (od winowajcy). Wciąż jestem w lekkim szoku.

Odnośnik do komentarza

autorko pytania, skąd pewność, że obie osoby mówią prawdę? Może najzwyczajniej w świecie Cię wkręcają? Zarówno "winowajca", jak i osoba, która sugerowała Ci zrobienie testu ciążowego zaraz po tym wydarzeniu, mogły się ze sobą zmówić. Nie wiem, na ile to, co twierdzisz, że się stało, można uzasadnić zmęczeniem, stresem, alkoholem i wstrząśnieniem mózgu... Jakoś za dużo tych zbiegów okoliczności.

Rozumiem, że komuś może się urwać film czy też dochodzi do zaburzeń snu. Pytanie tylko, czy autorka wątku wypiła aż tyle, by urwał jej się film (napisała, że była "pod lekkim wpływem alkoholu") i czy dotychczas zaobserwowała u siebie (przez te 20 lat od wydarzenia) jakieś problemy ze snem?

Odnośnik do komentarza
Gość autorka pytania

Dziękuję za odpowiedzi. Dziękuję pani mgr. Kamili Krocz za uwagę o wkręcaniu - nie myślałam o tym, choć jest to bardzo prawdopodobne. Albo jestem naiwna, albo chciałam wierzyć, że jestem wyjątkowa.

Odnośnik do komentarza

autorko pytania, nie chciałam zasugerować, że jesteś naiwna czy łatwowierna, ale możliwe, że obie osoby, które twierdzą, że odbyłaś stosunek, nie będąc tego świadomą, chcą Cię w ten sposób zdyskredytować albo zaszkodzić Twojej reputacji? Tyle lat milczały, nie podejmowały tematu, a teraz nagle taka historia? Dziwne to trochę... No i jeszcze jedna wątpliwość. Ich sugestia, że odbyłaś stosunek bez świadomości - tak jakbyś chciała tego stosunku. Skoro nie byłaś świadoma, co się dzieje, a mimo to doszło do penetracji, to pojawia się pytanie, czy nie był to gwałt? Ta historia jest wielce niejednoznaczna...

Odnośnik do komentarza

Nie masz też pewności czy wtedy nie podano Ci pigułki gwałtu,
jeśli od tamtej pory nie zdarzały Ci się inne niespodzianki podczas snu ,to w grę wchodzą dwie opcje o których rozmawiamy.

Co do wyjątkowości o której piszesz,to nie można by tak tego nazwać ,chociaż i by była to prawda,a raczej do jakiegoś zaburzenia.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...