Skocz do zawartości
Forum

Czy to są dwa inne stany czy te same ?


Rekomendowane odpowiedzi

Gość margolcia_63

Nie ma czegoś takiego jak "bojenie" się życia! Nikt tej zygoty, płodu, czy noworodka nie pyta czy się boi życia.
Ludzie boją się cierpień a nie życia.
A jak człowiek nie chce żyć a boi się umrzeć to też kwestia cierpienia. Zawsze kłania się instynkt samozachowawczy. Sprawa wyważenia, czy więcej się cierpi żyjąc, czy umierając, a tego to na dobrą sprawę nikt tak do końca nie wie. Ale agonia to nie kojarzy się dobrze.

Odnośnik do komentarza

Myloveslimshady, oba opisane przez Ciebie stany są ze sobą powiązane. Z jednej strony lęk przed życiem, a z drugiej strony lęk przed śmiercią. Ktoś nie chce żyć, ale też nie chce umierać. Oba stany są charakterystyczne dla osób z depresją. Pojawia się wówczas apatia, obojętność emocjonalna, zniechęcenie, pustka, brak poczucia sensu życia, anhedonia. Jeśli dostrzegasz u siebie oba stany, powinnaś skonsultować się z psychologiem albo lekarzem psychiatrą. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

~margolcia_63
Nie ma czegoś takiego jak "bojenie" się życia! Nikt tej zygoty, płodu, czy noworodka nie pyta czy się boi życia.

W tedy człowiek nie wie co go czeka po drugiej stronie , tak samo jak teraz nie wie co go czeka po śmiertnię
Ludzie boją się cierpień a nie życia.

A co jeśli ktoś swoje życie odbiera jako jedne wielkie cierpienie ?

A jak człowiek nie chce żyć a boi się umrzeć to też kwestia cierpienia.

No w tedy cierpienie jest nie ziemskie
dobrze.

Odnośnik do komentarza

mgr Kamila Krocz
Myloveslimshady, oba opisane przez Ciebie stany są ze sobą powiązane. Z jednej strony lęk przed życiem, a z drugiej strony lęk przed śmiercią. Ktoś nie chce żyć, ale też nie chce umierać. Oba stany są charakterystyczne dla osób z depresją. Pojawia się wówczas apatia, obojętność emocjonalna, zniechęcenie, pustka, brak poczucia sensu życia, anhedonia. Jeśli dostrzegasz u siebie oba stany, powinnaś skonsultować się z psychologiem albo lekarzem psychiatrą. Pozdrawiam!

Niestety , na taką konsultacje jeszcze sobie poczekam . Może wytrzymam , wytrzymałam już 4 lata to jeszcze rok może jakoś zleci . Pozdr .,

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...