Skocz do zawartości
Forum

Czy związek ze starszą kobietą z dziećmi jest do zaakceptowania?


Gość djqnick

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Mam 24 lata, własną firmę i jestem niezależny finansowo. Moja partnerka 35. Ma dwójkę dzieci i jest po rozwodzie, również pracuje. Jesteśmy razem półtora roku. Ukrywaliśmy nasz związek bo jest odgórnie nieakceptowany w niewielkiej społeczności, niestety nie jest to możliwe ze względu na okres trwania tego związku. W tym momencie całe miasteczko jest poruszone naszym związkiem. Moi rodzice w końcu również odpowiednio zareagowali i pytając co łączy mnie z Tą kobietą oznajmili ze nie zaakceptowaliby takiego związku, co oczywiście przewidywałem. Zaprzeczyłem tym razem i nie przyznałem się do niej. Źle się czuję że okłamuje rodziców. Chciałbym zaznaczyć ze nie wyobrażam sobie życia bez tej kobiety. Jest mi z nią bardzo dobrze. Jedynym minusem jest to że za dużo czasu poświęca swoim znajomym a także swojemu byłemu mężowi. Mam też wrażenie ze czasami mnie wykorzystuje nadzwyczaj. Ostatnio często się kłócimy. Denerwuje ją że wiecznie wypytuje co robi i gdzie jest. Ja za to nie mogę wytrzymać kiedy notorycznie spędza czas u koleżanek mówiąc że będzie za 2h a faktycznie zjawia się po 4h. Reasumując... Czy moi rodzice nie wyrzekną się mnie gdy z nią będę? Czy będziemy akceptowani przez społeczeństwo a także jej rodziców i jej rodzinę? Czy będzie lepszym posłuchać "cennych rad" rodziców i nie angażować się w związek z kobietą po przejściach? Z góry bardzo dziękuję. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość renata6k

Na pewno Wasze doświadczenie życiowe się różni i mogą z tego wyniknąć problemy. Poza tym musisz sobie zdawać sprawę, że 11 lat to szmat czasu. I chociaż teraz ona jest młoda i atrakcyjna to jednak jest o 11 lat starsza i będzie się starzała znacznie szybciej od Ciebie. Czy kochasz ją na tyle, by z nią dalej być, kiedy nie będzie już taka młoda? Musisz tez pamiętać o jej dzieciach. Masz z nimi dobry kontakt? Czy na pewno chcesz już zakładać rodzinę i brać na siebie tą odpowiedzialność? Bo jeśli nie jesteś pewien to nie zaczynaj, bo dzieci szybko się przyzwyczajają i to dla nich bardzo bolesne, gdy bliska osoba później odchodzi. Rodzice, jeśli Cię kochają pewnie w końcu zaakceptowali by ten związek, zwłaszcza jeśli by ją poznali i polubili. Ale jeśli już na tym etapie związku denerwuje Cię jej niesłowność, czas spędzany z koleżankami byłym mężem to później może być już tylko gorzej. A w jakim sensie ona Cię wykorzystuje? Finansowym? Musisz to też przemyśleć, czy ona nie jest z Tobą dla kasy. W końcu utrzymanie dwójki dzieci kosztuje. Mam nadzieję, że uda Ci się podjąć najlepszą dla Ciebie decyzję.

Odnośnik do komentarza

Nikt nie podejmie tej decyzji za Ciebie. Oczywiście - należy wysłuchać opinii rodziców, ale w Twoim życiu najważniejszy jesteś Ty sam. To Twoje życie i Ty musisz z pełną odpowiedzialnością podejmować w nim decyzje - i być z tego dumny. Nie ma sensu kierować się rodzicami albo tym co mówią in. mieszkańcy miejscowości. Warto zaufać swojemu sercu. Warto powiedzieć partnerce o swoich wątpliwościach, zmartwieniach. W związku najważniejsza jest szczerość. Musicie znać swoje potrzeby. Partnerka powinna wiedzieć, co Ciebie nurtuje i czego od niej chciałbyś więcej. Inaczej to nie będzie działać. Bądź silny.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy dam rade... faktycznie mam obawy. Jednak może dobrze by było gdybyśmy wybrali sie razem do psychologa. sam nie wiem co robić. Sprawy się komplikują coraz to bardziej. z chęcią poczytam wasze opinie w tej sprawie... cenie dobre rady...

Odnośnik do komentarza

Różnica wieku jest spora, ale jeśli się kochacie, to po prostu ze sobą bądźcie. To Wasze życie i Wasze szczęście, jesli chcecie spedzić ze sobą przyszłość, to nie widzę problemów. Kontrowersje budzi też Z. Łapicki i jego żona młodsza kilkadziesiąt lat, ale jeśli jest się szczęśliwym, to się lat nie liczy. Napisałeś, że jesteś samodzielny - masz firmę, więc chyba nie musisz się bać tego, ze rodzice nie będą Cię wspierać finansowo. W końcu jesteś już dorosłym mężczyzną. Jeśli się kochacie, to nie powinno Was interesować zdanie innych, bo nikt inny nie przeżyje życia za Was. A ludzie zawsze mówili mówą i mówić będą, bo taką mają naturę. Ja natomiast zawróciłabym uwagę na to co napisałeś, że Cię wykorzystuje i utrzymuje kontakt z byłym mężem oraz to, że jest niesłowna. Podstawowym warunkiem udanego związku jest zaufanie, a czy Ty jej ufasz? Napisałeś że Cię wykorzystuje dlatego ten problem musisz z nią omówić w pierwszej kolejności, drugi problem to relacje z jej mężem a trzeci to musicie pojsc na kompromis co do spotkań z koleżankami i czasu ich trwania. Jeśli wszystko omówicie i kobieta zrozumie, że Tobie to przeszkadza i zechce to zmienić, warto walczyć o związek. Jeśli natomiast uzna, że się nie zmieni, pamiętaj, że mogą być z tego powodu problemy, np. odnowienie uczucia do męża i korzystanie z Twoich finansów. Dlatego podstawową kwestią w tej sytuacji jest rozmowa co dalej. Po rozmowie sam zdecyduj jak widzisz przyszłość i co postanawiasz. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

a ja Ci powiem, żebyś uciekał :)
miałem kilku znajomych którzy też chcieli być tacy wspaniali i wychodzili w związki ze starszymi od siebie i dzieciatymi. Dziwna sprawa...każdy z tych związków się skończył tym, że nabierały na nich kredytów i ostatecznie wyganiały.

Sam fakt, że spóźnia się notorycznie świadczy o tym, że nie szanuje cie, i jesteś na dobrej drodze aby skończyć jak moi znajomi kiedy już nie będziesz potrzebny.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...