Skocz do zawartości
Forum

spodobał mi sie znajomy


Gość mrumru

Rekomendowane odpowiedzi

Hej;)
Nie wiem czy to wątek na to forum. Chodzi o zwykłe sprawy <3 (aż się czuję jak jakaś gimnazjalistka a mam już powyżej 20:) Od niedawna zagościł w mojej głowie pewien chłopak. Poznaliśmy się przez net ale nie na żadnym portalu randkowym tylko wymiany umiejętności. Jest w moim wieku. On pare dni zabiegał o spotkanie, chciał się nawet w weekend spotkać. w końcu się spotkaliśmy na mieście na pizzy. Bardzo mile zaskoczył mnie. Fajnie spędziliśmy razem czas, bardzo dobrze nam się gadało. Ja nie jestem w żadnym związku i automatycznie wiecie co pomyślałam..dopóty przypadkiem nie wyszło, że on ma dziewczynę. Trochę bylam tym przybita, ale pewnego dnia pomyślałam, że żaden facet z którym nie jestem jakoś związana nie będzie mi zaprzątał myśli. Sprawę komplikuje fakt, że on do mnie prawie codziennie pisze. Niby nic takiego- co u ciebie, jak minął dzien itp. Może przesadzam, koloryzuję. Widzieliśmy się już 2 razy. Nie wiem jak się zachowywać, bo on podoba mi się jako facet, nie czuję się przy nim zupełnie luźno, tak jak z kolegą z którym mogę pogadać o wszystkim. Jednocześnie..kurcze sama pare razy miałam taką sytuację, ze ktoś ze mną zerwał kontakt ..nie było miłe. Na pewno mu nie powiem że mi się podoba, zresztą i tak malo go znam, to narazie zwykłe zauroczenie. Fakt, gdy nadchodzi weekend telefon cichnie..nie wiem czy rzeczywiście weekendami pracuje..przypomina sobie o mnie zawsze w tygodniu. Potrafimy dzienie powymieniac się kilkoma- kilkunastoma wiadomościami. Pomyślałam na początku-nie ma sprawy, będę miała więcej znajomych, może poznam jakiegoś jego kolegę który też się okaże super..ale dużo mnie to kosztuje..<br />

Odnośnik do komentarza

kwiatuszek2
Krótka piłka- nie spotykaj się z nim. Jeżeli spyta dlaczego, powiedz, że niezręcznie się czujesz, wiedząc, że on ma dziewczynę, a Ty coraz bardziej go lubisz.

dzięki za odpowiedź) w sumie, to..ani nie znam dobrze tego kolesia, zaledwie jakiś miesiąc. A tak wlaściwie, to wygląda to trochę tak, jakby on tej laski nie miał?? pisze dzień w dzień do mnie, na weekendy podobno albo pracuje albo jedzie gdzieś z kolegami..chyba którąś z nas oszukuje..jeśli nas..

Odnośnik do komentarza

mrumru, a może ta jego dziewczyna jest tylko wymyślona, żeby mieć alibi przed ewentualnym angażowaniem się w relację z Tobą? A nawet jeśli rzeczywiście ma dziewczynę, to zachowuje się nie fair wobec Was obu. Powiedz mu wprost o swoich wątpliwościach i zakomunikuj, że nie odpowiadają Ci spotkania, kiedy masz świadomość, że on tworzy związek z dziewczyną (która nie wiadomo, czy wie o Waszych spotkaniach). Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

dziękuję za odpowiedzi. W życiu uczuciowym to mi się nie powodzi. Albo trafiam na żonatego i z dzieckiem (oczywiście o tym nie wiedziałam, oszukał mnie praktycznie ze wszystkim, na szczęście szybko zorientowałam się o co chodzi, pomogła też koleżanka i relacja po 2 spotkaniach umarła śmiercią naturalną), albo na innego dupka, który otwarcie mówi mi co go interesuje ( dla ciekawości powiem, że chłopak dobrze wykształcony, lubiany, dusza towarzystwa, ja też uległam jego urokowi- ale nic nie nie otrzymał xd). Przez nieśmiałość i niską samoocenę myślę, że 2 razy ja zepsułam (to już inne przypadki). W tym chłopaku, poruszanym w wątku obecnym na pierwszym spotkaniu spodobało mi się, że jest pewny siebie, inteligentny. Później ta pewność siebie zaczęła mnie irytować. Ja jestem osobą szczerą, chętnie pomagam, jestem dosyć wrażliwa, a mam wrażenie, że on chciał to w pewnym momencie wykorzystać. Pisze np. spotkam się z tobą w...(ok, ale ja nie prosiłam o spotkanie ani tez nie wie co ja wtedy robię, odpisałam mu więc że nie mam wtedy czasu). Teraz też wydaje mi się, ze on sam nie wie czego chce od życia, błąka się jak liść na wietrze, dużo jest sprzeczności - ciągle pisze, tak jakby był ze mną w niewiadomo jakich relacjach, a na początku znajomości prawie od razu komunikuje, że ma dziewczynę...a..spotkałam się keidyś z określeniem ( ze strony potencjalnej pracodawczyni)- że jestem za miła ( w sumie to przypomina mi się, że w poprzedniej pracy też mi to mówiono). Muszę stać się trochę egoistką, bo ciągle mam wrażenie, że ktoś chce mnie wykorzystać. NIe odpisuję do tego kolesia narazie. Ja nie mam żadnych korzyści z tej znajomości dla siebie, a na samym końcu zostanie mi rachunek telefoniczny. Poza tym, on powiedział, że pozna mnie z jego dziewczyną..tylko taki mały szczegół- nie zapytał, czy mam ochotę :)..tak, pewni siebie faceci. Trzeba ich inteligentnie usadzać na miejscu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...