Skocz do zawartości
Forum

Kryzys małżeński po narodzinach dziecka


Gość Marta91KB

Rekomendowane odpowiedzi

Gość cytrynowa babeczka

Wyżej napisałaś że "pomyślałam o terapii ze wzgledu na dziecko...."
Teraz zmieniłas zdanie.
Czy aby na pewno nie masz sobie niczego do zarzucenia skoro nie podoba Ci pomysł męża z mediatorem?
Naprawdę bardzo rzadko zdarza się że winę za rozpad związku ponosi jedna osoba.Jeśli powołaliście dziecko na świat to powinniście wszystko zrobić żeby chociaż próbować ratować rodzinę.Już nie małżenstwo,tylko własnie rodzinę.

Niestety,bardzo często zdarza się tak,ze po urodzeniu dziecka kobieta zapatrzona w potomka zupełnie traci więż z partnerem.Miedzy innymi odstawiając go od łoża.Brak bliskości potęguje nieporozumienia.A to juz najlepsza droga do rozwodu.
Po drugie znałaś męża kilka lat przed ślubem.Wiedziałas za kogo wychodzisz,z kim pragnęłaś dziecka.A teraz ...

Odnośnik do komentarza
Gość Marta91KB

Wiem że wina zawsze leży po obu stronach ale chyba narodziny dziecka i brak bliskosci nie są powodem do ciągłego picia i wyzywania mnie. Byłam święcie przekonana że on nie pojdzie ze mną nigdy na żadną terapię i szczerze zaczęłam nawet pisać pozew rozwodowy. Jestem w szoku że wybrał to rozwiązanie i odrazu zaczęłam się bać że nawer jak terapia się uda to zaraz będzie tak samo i że ja już nie potrafię nawiązać z nim żadnej głębszej relacji. Wizyta jest jutro napewno coś o niej napiszę.

Odnośnik do komentarza

Jedna wizyta nie wystarczy,jest nadzieja ,że po takiej terapii /nie wiem ile jest takich wizyt,zależy pewnie od kilku czynników/,zaczniecie się dogadywać,każdy przemyśli swoje postępowanie i postara się zmienić na lepsze,dla dobra rodziny,
ja myślę ,że my nie umiemy żyć w rodzinie , niby jest w szkole przedmiot "Przygotowanie do życia w rodzinie",ale czego on uczy, to nie wiem.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

~Marta91KB wielokrotnie zawiodłaś się na swoim mężu, ale jesteście młodym małżeństwem, macie dziecko.
Uważam, że warto jeszcze zawalczyć o ten związek.
Na pewno nie będzie łatwo, Twoje uczucia do niego znacznie osłabły, o ile w ogóle nie zniknęły, on jest uzależniony od alkoholu...
ale to dobrze, że sam zaproponował terapię (tak, potrzebna Wam terapia, a nie jednorazowe spotkanie z mediatorem).
Nie zawsze jednak terapia prowadzi do uzdrowienia związku, czasami wręcz przeciwnie, ukazuje stronom ogrom tego, co ich dzieli, łatwiej wtedy podjąć decyzję o rozstaniu.
Nastaw się jednak pozytywnie i skorzystaj z propozycji męża.

Odnośnik do komentarza

~Magda. N.
Mieszkacie z Twoimi rodzicami u nich w domu i pozwalają na takie traktowanie Ciebie ? Szok!!!

Trafna uwaga, rzeczywiście ciężko uwierzyć, że taka jest ich reakcja na to.

~Marta91KB
odrazu zaczęłam się bać że nawer jak terapia się uda to zaraz będzie tak samo i że ja już nie potrafię nawiązać z nim żadnej głębszej relacji.

Bo rzeczywiście może tak być, może on po prostu usiłuje Cię zatrzymać, w sumie dla niego to wygodne ciągnąć taki układ. A w takim wypadku, jeśli faktycznie nie da się już stworzyć głębokiej relacji to faktycznie bez sensu coś takiego ciągnąć. Związek jest po to aby być w nim szczęśliwym a nie po to żeby udawać to szczęście przed innymi(wszystko jedno czy przed rodzicami, dziećmi, znajomymi czy sąsiadami)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...