Skocz do zawartości
Forum

brak zdania a rodzice


Gość Patuuuska96

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Patuuuska96

Witam mam 19 lat i mam problem z rodzicami. Rodzice wykorzystują mnie na każdym możliwym kroku. Mam małą siostrę która ma 3 latka i tylko ja się nią zajmuje. Tata pracuje od rana do nocy ( pracował,obecnie szuka pracy) ,a Mama siedzi i tylko gra. Mój dzień wygląda tak: szkoła,dom,siostra,zakupy,siostra i nauka. Ma zakupy w dzień w dzień wychodzę ja już od 8 lat. Mama w ogóle z domu nie wychodzi. Z siostrą muszę cały czas jeździć po lekarzach i wychodzić na spacery. Nie mam warunków nawet do nauki bo rodzice dają mi inne obowiązki domowe i siostra która mi przeszkadza. Nie mogę wyjść z koleżankami ,nie mogę mieć w domu własnego zdania bo od razu słyszę że " nie jestem twoja koleżanką" ," to że masz tyle lat ,nic nie oznacza,dopóki mieszkasz x nami robisz to co ci karzemy. " z chłopakiem widuje się raz w tygodniu bo on ma dużo lekcji w szkole. Rodzice narzekają ze się nie uczę nawet nie mam jak. Co mam zrobić by pozwalali mi na więcej,rozmowa nie pomaga.

Odnośnik do komentarza

Ciekawe że jak wyrażasz swoje zdanie to nie jesteś mamy koleżanką, a rola którą Ci narzuca jest właściwie rolą matki jej młodszego dziecka i pani domu, widać to kim dla niej jesteś zależy od tego co jest dla niej wygodniejsze. Nie dziwię Ci się że masz dość, w ogóle nie masz życia przez to.
Ale trzeba starać się zawalczyć o siebie, poprawić swoją sytuację na tyle na ile się da. Najważniejszą sprawą dla Ciebie w tym momencie jest nauka, to okropne że w tym okresie powinnaś się jak najlepiej rozwijać matka Ci to uniemożliwia. W takim razie sama wytwórz sobie do tego warunki, jak nie ma ich w domu, to zostawaj w szkole po zajęciach, i tam odrabiaj lekcje, ucz się do sprawdzianów i zdobywaj wiedzę i rozwijaj się w tych przedmiotach które Cię najbardziej interesują, tylko na tym zyskasz w tej sferze życia.
Wtedy też siłą rzeczy matka będzie musiała przyjąć bardziej odpowiedzialną postawę, wziąć się w garść i zająć się swoim własnym dzieckiem, porozdzielać wszystkie zajęcia tak żeby to rzeczywiście wyglądało tak jak wyglądać powinno, a nie tak jak do tej pory. W każdym razie będzie dużo większa szansa na to.
Możesz też porozmawiać z tatą na ten temat, w sumie nie napisałaś co on o tym sądzi.

Odnośnik do komentarza

Niektórzy uczą się w bibliotece. Jeśli masz taką w pobliżu, to tam chodź się uczyć. Jeśli możesz uczyć się w szkole, po lekcjach, to dobra i szkoła.
Staraj się coraz więcej czasu spędzać po za domem, walcz o każdą wolną godzinę, dla siebie.
Nie zmieniaj niczego drastycznie, ale stopniowo wydłużaj swój wolny od domu, czas.
Nie kłóć się. Po prostu komentuj, że musisz się uczyć i na tym zdaniu kończ.

Odnośnik do komentarza
Gość patuuuska96

Jeśli powiem tacie to on robi awanturę mamie i wszystko spada znów na mnie. Ze doprowadzam do ich rozpadu. Mogłabym tak robić żeby zostawać po szkole tylko ona mi nie pozwoli. Bo zawsze po szkole muszę wracać do domu. czuje ze to co oni mi robią już zniszczyło Moja psychikę. Stresuje się coraz więcej,boję się czegokolwiek bo dostanę ochrzan od matki przedewszystkim. Lykam cały czas tabletki na ból głowy,robi mi się słabo w szkole z nerwów. Nie wiem co robić. Nie mogę nic powiedzieć bo nie mam prawa głosu.

Odnośnik do komentarza

No to zupełnie chora sytuacja, jak ona wymusza wszystko ochrzanianiem Ciebie i teraz już przez to jesteś całkowicie zaszczuta. Faktycznie tak Ci to zniszczyło psychikę że nie możesz w ogóle normalnie funkcjonować (i co gorsza trujesz się jakąś chemią żeby jakoś się trzymać) i kompletnie nie masz siły się jej przeciwstawić. Może nie ma nawet sensu Cię przekonywać że jej zarzuty wobec Ciebie z tym rozbijaniem związku są okropne, bardzo krzywdzące i bezsensowne, bo Ty chyba już jesteś na takim etapie że ze strachu ze wszystkim co mówi się zgodzisz i wszystkiemu się podporządkujesz. Zacznij szukać pomocy psychologa bo sama pewnie nie dasz sobie rady. Radziłabym Ci jednak nie rezygnować ze wsparcia taty(to mamy zachowanie doprowadza do tego że tego wsparcia potrzebujesz), ani z nauki. Pewnie łatwo mówić z pozycji obserwatora z zewnątrz, ale tak naprawdę ciągle ulegając takiemu terrorowi i tracąc to czego najbardziej potrzebujesz i do czego masz pełne prawo, na dłuższą metę coraz bardziej się unieszczęśliwiasz coraz więcej tracisz przez to zdrowia i coraz bardziej niszczy Ci to psychikę. Chwilowy "święty spokój" nie jest tego wart i z perspektywy czasu nijak tego nie rekompensuje, co widać wyraźnie już teraz.

Odnośnik do komentarza

Twoja mama nie może żądać od Ciebie, abyś przejmowała jej obowiązki rodzicielskie, zwłaszcza, że ona nie pracuje.
Dla Ciebie w tej chwili najważniejsza jest nauka.
Zrób tak, jak radziła ~unna .
Wracaj ze szkoły jak najpóźniej, spróbuj uczyć się właśnie w bibliotekach.
Twoja mama najwyraźniej jest uzależniona od internetu.
Masz już 19 lat i musisz się jej postawić, krzyczy na Ciebie, trudno, nie daj się.
Uświadom jej, że to ona jest matką i ona powinna dbać o rodzinę.
Co innego pomoc, a co innego perfidne wykorzystywanie Ciebie.
Trzymaj z ojcem, systematycznie informuj go o tym co dzieje się w domu. Może matka się ogarnie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...