Skocz do zawartości
Forum

zwiazek idealny i wielkie rozczarowanie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Chciałam wam opowiedziec moja historie i uslyszec co o tym sadzicie? : a więc tak poznałam mojego idealnego faceta w pazdzierniku tamtego roku . nie byłam zbytnio przekonana do tej znajomosci trzymala go na dystans..spotykalismy sie najpierw w soboty kino,knajpy, starał się o mnie na maksa jeszcze nie widziałam zeby tak sie facet starał w zyciu.. czule słowka gesty,nie mogl sie odkleic odemnie,byl miesiac czasu na szkoleniu przez caly miesiac co weekend pokonywal ponad 600km na jeden dzien zebysmy sie zobaczyli tesknil niemogl sie ze mna rozstac,pisal,dzwonil, codziennie by chcial sie spotykac zrozumialam ze to ten jedyny zebralam w sobie sily zeby mu zaufac wiec mi bylo z tym ciezko no ale sie zakochalam widzac jego zachowanie zrobilby dla mnie wszystko wiec mu cholernie zalezalo i tak trwalo do sylwestra...pozniej malo przyjezdzal , malo pisal stwierdzil ze nie wie czego chce i co czuje tak nagle nie klocilismy sie bylo cudownie wiec dlaczego?? przestal sie oddzywac pozniej sie odezwal spotkalismy sie i tak wkolko kolejne 3 miesiace ale juz byl calkiem inny...teraz stwierdzil ze calkowicie stracil uczucia na maksa i zebysmy narazie zostali kolega kolezanka rozumiecie?? ;-( ze moze mu to uczucie wroci i bedzie jak dawniej...dodam ze mial pare dziewczyn ktore 2 z nich go zdradzily a kolejne ze nie bylo tego czegos a do mnie dalej pisze kontaktuje sie ze mna wie ze go kocham ale nie widzi w tym winy ze mnie cholernie skrzywdzil tylko przeprasza ze tak ma...dziewczyny pomozcie mi bo ja nie dam rady sobie ;-(

Odnośnik do komentarza

dodam ze zaangazowalam sie na maksa bo byl czuly kochajacy wiedzial jak zdobyc kobiete.... podziwial mnie za to ze tak duzo w zyciu przeszlam wycierpialam i ze dalam rade ,ze teraz z nim bedzie zupelnie inaczej jak to sie mowi:z gorki" ja nie wiem czy mam o co walczyc wiedzac tak naprawde ze on nic kompletnie do mnie nie czuje ;-( nie rozumiem jego tej sytuacji bo bylo nam cudownie razem ;-( popadlam w depresje nie jem placze z lozka nie wychodze;-( POMOZCIE ;-(

Odnośnik do komentarza

Dupek, olej gościa ciepłym moczem.
Wiem, komentarz nieelegancki, tak jak zachowanie tego typka.
Jeżeli facet najpierw zabiegał, później odpuścił bez konkretnego powodu, a teraz każe Ci czekać!!! bo może mu się odwidzi i znajdzie w sobie jakieś uczucie do Ciebie (czyt. nie uda mu się w najbliższym czasie znaleźć kolejnej naiwnej) to PUŚĆ GO WOLNO.
Dlaczego masz ponosić konsekwencje tego co działo się w jego poprzednich związkach.
Nie pozwól traktować się w taki sposób jakby od Ciebie nic nie zależało.
Nie powinno być Twoim problemem, czy on coś jeszcze do Ciebie poczuje, gdy Ty będziesz go miała w głębokim poważaniu.
Trochę zbyt szybko zakochujesz się.
Rozumiem, podobała Ci się jego adoracja, ale 3 m-ce. to jednak za mało, żeby kogoś dobrze poznać.
Dość szybko przekonałaś się, że facet nie jest uczciwy, jest niestabilny i nie szanuje Cię.
Zrywając z nim całkowicie kontakt, pokażesz że; szanujesz się, sama decydujesz o swoim życiu, nie masz zamiaru czekać na kogoś takiego, dasz mu nauczkę, a przede wszystkim sama szybciej dojdziesz z sobą do ładu.
Nie musisz się nawet tłumaczyć, po prostu nie odbieraj, nie odpisuj, zablokuj .

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z jonką. Chłopak na początku adorował, zabiegał, prawił komplementy, a jak już Cię zdobył i pierwsze zauroczenie minęło, to nagle stwierdził, że "uczucie na maksa" mu minęło i że już nie potrafi się tak zaangażować jak na początku znajomości. Zachowanie niepoważne i niedojrzałe. Zrobisz oczywiście, jak będziesz uważała za słuszne, ale myślę, że chłopak nie jest wart Twojej uwagi i uczuć, bo nie traktuje Cię z szacunkiem. Nie masz w tej relacji w ogóle poczucia bezpieczeństwa i stabilności, a bez tego trudno budować trwały związek. Pozdrawiam i zachęcam do refleksji!

Odnośnik do komentarza

To typ zdobywcy. Jest trudność, to się stara. Zdobędzie, to się nudzi i szuka nowego wyzwania.
Co zrobić? Zerwać wszelkie kontakty, przestać liczyć na coś, co się nie ziści.
Cierpisz? Nie dziwię się, to trudne, zaufać i tak się sparzyć. Trochę czasu musi minąć, nim się otrząśniesz.
Im szybciej zrozumiesz, że ten typ tak ma i nie nadaje się na partnera, to szybciej ci przejdzie.

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszka25. 90

Trzeba umieć się akceptować on tego nie potrafi on nic nie potrafi po co w ogole mi głowę zawracal.... nienawidzę go za to co mi zrobił najwidocznie swietnie sie bawi moimi uczuciami jestem głupia ze nie zastanowilaM sie wcześniej czemu z innymi laskami mu nie wychodziło i miał tak krótkie związki na lat 30.... glupia i durna jestem

Odnośnik do komentarza

Idź pobiegać, albo na rower, lub z kijkami - zmęcz się na maksa.
Posprzątaj mieszkanie, spotkaj ze znajomymi...krótko mówiąc, zajmij sobie czas maksymalnie, po to żeby jak najmniej myśleć o tym palancie, a jeśli mimo wszystko myśli przychodzą same do głowy - myśl o nim jak najgorzej.

Odnośnik do komentarza

Hej :)
Doskonale wiem co przeżywasz,bo miałem prawie identyczną sytuację ponad półtora roku temu. Związek jak z bajki i nagle jedna kłótnia później parę cichych dni i sms od dziewczyny/tylko sms bo najwidoczniej tak najłatwiej olać drugą osobę/,o której myślałem,że jest tą jedyną,że sama nie wie czego chce,że ma trudny charakter i że "jestem skarbem",który nie jest dla niej,a dla innej kobiety.Po przeanalizowaniu innych podobnych sytuacji na forach psychologicznych itd doszedłem do wniosku,że byłem tylko "zabawką",która miała poprawić jej humor i przepraszam,że to napiszę ale tak samo jest z Tobą.Twój ukochany potrzebował tylko pretekstu żeby od Ciebie odejść.Po swoich przejściach mogę dać Ci radę zerwij jakikolwiek kontakt "ze swoim ukochanym" i nie odpisuj na jego sms bo tak naprawdę chce tylko podreperować swoje "ego" gdy do Ciebie piszę/ wyrzuć wszystko co Ci go przypomina zdjęcia itd.Tak samo było w moim przypadku po paru miesiącach moja "ukochana" zaczęła pisać do mnie co u mnie słychać itd najwidoczniej nie wyszło jej z innym to szukała kontaktu ze "swoją zastępczą zabawką"/ to w jakimś stopniu Ci pomoże,a później zajmij się sobą.Zacznij rozwijać swoje pasję,zacznij ćwiczyć i przede wszystkim wyjdź do ludzi,bo możesz wpaść w pewnego rodzaju "marazm",w którym tkwiłem/tkwię przez parę miesięcy i nabawiłem się tylko i wyłącznie negatywnego postrzegania swojej osoby,nerwicy i najprawdopodobniej fobii społecznej. I nie daj sobie "wmówić",że to Ty jesteś winna bo tak nie jest.Mogę się założyć,że jesteś super wartościową dziewczyną,która zasługuje na kogoś lepszego. Teraz wydaje Ci się,że świat Ci się zawalił,że nikt Cię nie rozumie itd ale to z czasem minie. I tak jak już ktoś napisał "olej go ciepłym moczem" i zajmij się sobą. Życzę Ci powodzenia i samych pozytywnych myśli i "powera" na każdy kolejny dzień :)

Odnośnik do komentarza

tak jak na koniec powiedział NeverSurrender zapomnij i zacznij żyć !! Polecam mój sposób jak kiedyś jakiś palant złamał mi serce :) wstań z tego łóżka wyrzuć wszystko co go przypomina pousuwaj wiadomości itp potem idz do łazienki weź prysznic czy co ty tam masz :) stań przed lustrem ,ogarnij sie do ładu :)np. pomaluj sie ubierz sie ładnie itp. i wyjdź z tego domu umów sie z koleżankami na spacer jest śliczna pogoda a w miedzy czasie rozejrzyj się dookoła i zobacz ile jeszcze tych facetów jest na tym świecie a przy okazji na pewno zauważysz miłe spojrzenie od któregoś z nim .. życie jest za krótkie zeby wszystkim sie tak martwic !! Ja tak zrobiłam, przestałam płakać i wyszłam w końcu z tego domu , wzięłam sie za siebie i od 4 lat jestem w szczęśliwym związku a gdy mijam "mojego dupka" idę z podniesiona głowa bo wiem ze teraz On zazdrości mojemu narzeczonemu że mnie ma :)
Pozdrawiam i jak chcesz to daj potem znac jak poszło :)

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszka25. 90

Macie całkowitą rację muszę zebrać w sobie siły i żyć swoim życiem jak do tej pory co co nie znałam. Tyle razy go potrzebowałam nigdy go nie było... zawsze był zazdrosny ze mam tyłu dobrych kolegów i ze mam powodzenie więc chyba podobam się facetom bo powiem szczerze ze oglądają się za mną.. najpierw muszę pousowac wszystko co mi ho przypomina jeszcze będzie żałował ze mnie stracił.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...