Samotność nastolatki po stracie kochanej babci

[Gość ktooos]

Mam 13 lat . Może ktoś stwierdził , że wyolbrzymiam , ale naprawdę mam problemy ze swoim życiem . Nie radzę sobie . Wszystko zaczęło się w wieku 9 lat moja babcia zmarła . Była moją jedyną przyjaciółką . Bardzo to przeżyłam , ale tłumiłam w sobie emocje . Później nastąpiły różne miłości i problemy . Ostatnią miłość wspominam bardzo źle i nie chcę o tym pisać . Miałam jeszcze więcej problemów , ale byłoby dużo pisania . Od jakiegoś czasu zdałam sobie sprawę , że wszyscy się ode mnie odwrócili , tylko jedna osoba została , ale nie mieszka w tym samym mieście co ja . Najbliższa przyjaciółka stwierdziła , że użalam się nad sobą , więc przestałam się komukolwiek zwierzać . Jestem teraz bardzo skryta , nie mam się komu wygadać . Cały czas chce mi się płakać . Co mam zrobić . ? Jak się z kimś zaprzyjaźnić 'na stałe' . ? Jak wyjść z tego dołu , który trwa już kilka lat . ? ; ((

[Gość urszula9]

Utrata bliskiej osoby jest trudna i tak naprawdę już zawsze będzie Ci brakowało babci. Musisz jednak żyć dalej i skupić się na swojej przyszłości. Jesteś jeszcze bardzo młoda i naprawdę wszystko co dobre dopiero przed Tobą. Musisz być otwarta na ludzi i na pewno w końcu znajdziesz wartościową osobę, z którą się prawdziwie zaprzyjaźnisz. Póki co możesz prowadzić pamiętnik, któremu będziesz się zwierzać ze swoich problemów. Opisanie ich naprawdę pomaga w zrozumieniu i spojrzeniu na sprawę z boku. Jakoś trzeba sobie radzić :)

[Gość haush88btrh]

witam
jest ze mną źle i widze to sama po sobie nikomu nie pozwalam zbliżyć sie do siebie odpycham wszystkich nie chce zostać sama ale nie wiem co robić tk bardzo ludzie mnie skrzywdzili
wszystkie emocje skrywam wiem że źle robię ale sie wstydzę mówić o tym co mi sie przydarzyło

nie wiem od czego zacząć...
byłam z pierwszym chłopakiem rok było tylko jedno zbliżenie powiedział mi że po zbliżeniu coś w nim pękło
jak mógł to mi powiedzieć? nie rozumiałm i rozstaliśmy sie potem dowiedziałam sie że bedac ze mna zdradzał mnie
nie będąc z nim już jakiś czas spotkałam sie kilka razy z osobą ze szkoły lecz z innej klasy próbował mnie zgwałcić powiedział mi że mnie kocha i że jeśli ja go kocham mam mu sie oddać a jak nie to on mnie zgwałci że weźmie siłą pierw zaczełam sie śmiać wiem że to dziwne ale tak zrobiłam nie popadłam w panikę bałam sie popłakać bałam sie że wtedy bedzie mial przewage i że to zrobi rzucił sie na mnie to było straszne ale krzyczałam że nie jestem gotowa że jutro bede że sama mu sie oddam że tak bedzie lepiej przyjemniej to było straszne nienawidziłam mezczyzn brzydziłam sie ich
po jakimś czasie wpadłam na pewnego chłopaka czułam sie przy nim bezpiecznie był dla mnie jak bodygard
okazał sie draniem skrzywdził mnie tak bardzo przysiegał że tego nie zrobi a zrobił kolejny mnie zdradził po 1.5 roku bycia w związku dowiedziałam sie że wolał inne niż mnie
zle odreagowałam umówiłam sie z koleżankami 2 by sie upić u niej w domu
ja już byłam w strasznym stanie a 1 koleżanka zadzwoniła po kolegę bo jej sie podobał i chciała coś z nim
ja po wizycie w toalecie po tzw zgonie leżałam na łozku pod kołdrą obok mnie 1 koleżanka druga wyszła na balkon zapalić ta co lezała obok poszła zrobić mi herbate i poprosiła swojego kolegę by mnie przypilnował położył sie pod kołdrę ja byłam nieprzytomna ale czułam jak mnie telepie świadomość jakąś miałam on rozebrał sie i mnie od połowy w dół poczułam jego dłonie
wyleciałam spod kołdry porunem do łazienki zamknełam sie i nie mogłam przestać plakać nie wiem kiedy starciłam przytomność ta co u niej była impreza miała klucz do łazienki otworzyła ocuciły mnie ta 2 koleżanka co była na balkonie widziała jak wybiegłam wiedziała że cos sie stało że chciał mnie skrzywdzić gdy spytała czy tak bylo nie mogłam przestać płakać tamta wywaliła tego kolege z mieszkania tamten tłumacząc sie powiedział przecież nie mówiła nie
tak bardzo sie boje ludzi mezczyzn gdy patrza chowam wzrok w dół
czemu ja doswiadczyłam tyle złego
nie radze sobie z tym sama
czy to moja wina?
jakie ja błędy popełniam?
jak mam komuś ufać?
ponad 1.5 roku byłam sama zaczełam spotykać sie 2 miesiące temu z chłopakiem ode mnie z bylej szkoły lecz on spotykając sie ze mną zdradzał mnie ze swoją byłą
to ze mną jest coś nie tak prawda?
co mam zrobić by to zmienić?
tak bardzo nie mam już sił
prosze o pomoc
błagam nie wiem co z sobą zrobić chce sie zmienić to zmienić
nie chce już krzywd

[Natalia Bator]

Porozmawiaj z mamą, że jest Ci ciężko, że przechodzisz trudne chwile. Powiedz, że tęksnisz za babcią, że brakuje Ci jej, a w tej chwili wchodzisz w okres dojrzewania i Twoje złe samopoczucie może się nasilać. Porozmawiaj na ten temat z mamą, zastanów się nad wizytą u psychologa, zwłaszcza, że jak piszesz, ten stan już trwa bardzo długi czas a przecież jesteś dopiero nastolatką. Musisz wyrzucić z siebie ten żal i negatywne emocje. Na pewno jest Ci przykro i brakuje Ci babci, ale musisz żyć dalej, być szczęśliwa, układać swoje życie, kończyć szkoły, iść dalej. Babcia na pewno by tego chciała. Jeśli czujesz taką potrzebę, możesz pójść na cmentarz z rodzicami, może to w jakiś sposób Cię wyciszy i uspokoi? Zastanów się co byś chciala zmienić, czego oczekujesz od innych, czy np. potrzebujesz rozmowy z mamą - powiedz jej o tym. Nie bój się mówić o swoich uczuciach i problemach. Powodzenia!

[Gość Mała__MI]

po pierwsze to nie jest Twoja wina. Nie Ty jesteś temu winna. Nikt nie może Cię zmuszać do czegoś czego ty nie chdesz. Po prostu trafiasz na nieodpowiednich facetów i tyle.

[Gość qDaNWZIMyqwxyFZ]

jak w danym kwadracie zzlciyć powierzchnię innych obiektf3w. probowalam z opcja spatial join i nie moge sobie poradzic w zasadzie nie wiem nawet czy ta opcja bedzie dobra do tego zadania. Mam kwadrat , w kwadracie mam kilka obiektf3w, chciałabym tabelę wynikową sumy powierzchni tych obiektf3w. wartosci powierzchni dla kazdego obiektu mam juz w tabeli, potrzebuję zeby zsumował te powirzchnie, ktf3re zawierają się w kwadraci