Skocz do zawartości
Forum

Jak odejsc z klasa?


Gość zalamana467

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zalamana467

Witam,
od jakis 2 miesiecy nie uklada mi sie w zwiazku. Ciagle klotnie, rozstania, powroty. Mam wrazenie, ze znudzilam sie mojemu partnerowi. Coraz bardziej dawal mi do zrozumienia, ze chce sie wybawic. Moje przyjaciolki uwazaja, ze on mnie nie szanuje i powinnam go zlac. Ale ja nie potrafie. Mija dzien albo dwa, on pisze wielce skruszony i znowu do niego wracam. Na dodatek powiedzial mi, ze juz go do mnie nie ciagnie (cokolwiek ma to znaczyc). Prosze, pomozcie mi i doradzcie co zrobic, jak odejsc z klasa... Wychodze na idiotke placzac i rozpaczajac po nim, kiedy on bawi sie w najlepsze. Dodam, ze kolejnym problemem jest to, ze chodzimy do jednej szkoly i bedziemy sie widywac codziennie. Czy olanie faceta to naprawde najlepszy sposob, zeby cos zrozumial? Nie wiem jak to rozegrac. Powiedzialam mu, ze to koniec, ale jestem zalamana.

Odnośnik do komentarza
Gość zalamana467

Nasz zwiazek byl na poczatku wspanialy, wrecz idealny. On byl moim przyjacielem i pomogl mi wyjsc z 2.5-letniego zwiazku z cpunem. Dzieki niemu odzyskalam wiare w prawdziwe uczucie, nabralam zaufania do ludzi, czulam sie szczesliwa i kochana. Mam w glowie tamte czasy i licze chyba na to, ze on znowu taki bd. A on powiedzial mi, ze chyba wtedy dostalam za duzo i on chce sie bawic teraz a jak mi nie pasuje to wypad... Dlaczego on sie tak nagle zmienil?

Odnośnik do komentarza

Miej szacunek sama do siebie, a ludzie tez go do Ciebie beda mieli. Nie odzywaj sie do niego, nawet jesli bedzie blagal skruszony. On sie Toba bawi, widzi, ze tanczysz, jak Ci zagra. Nie mozesz na to pozwalac. Utnij z nim kontakt raz na zawsze. Kiedg bedzie dzwonil - wylacz telefon. Nie otwieraj, jak przyjdzie. Zamknij ten rozdzial swojego zycia i buduj wlasne szczescie sama albo z kims kto bedzie umial Cie szanowac.
Swoja droga, polecam ksiazke "Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy". Do niektorych rad warto podejsc z dystansem, ale generalny przekaz jest niezly. ;)

Odnośnik do komentarza

Ja tak pol na pol. Ale dochodzę czasem do wniosku, ze mojemu facetowi to odpowiada ;p A tak na powaznie to rozumiem Twoja sytuacje. Ja z Moim tez kiedys doszlismy do wniosku ze na poczatku pokazal mi zbyt dobry obraz siebie. Ale jakos z tego wybrnelismy, nie bylo takich zachowan jak Ty opisujesz.. Czegos takiego na pewno bym nie tolerowala.

Odnośnik do komentarza

~zalamana467
Dziekuje za odpowiedz. Czytalam ta ksiazke i uwazam, ze jest naprawde warta uwagi :) niestety z jej tresci wynika, ze jestem prawdziwa 'kobieta bluszczem' :/

Jeśli faktycznie odnalazłaś w swoim zachowaniu symptomy kobiety-bluszcza, to już wiesz, zapewne, po przeczytaniu książki, czego robić nie powinnaś.
Pytałaś, jak rozstać się z klasą. ok, jest sposób, ale musisz się mocno zmobilizować, żeby nie pokazywać się jako zrozpaczona cierpiętnica, po to żeby nie dawać mu satysfakcji.
Nie będzie to łatwe, bo widzicie się codziennie, więc masz nie lada wyzwanie, ale wszystko do zrobienia.
1. Uświadom sobie jaki z niego dupek, ile przykrości Ci sprawił, nie na darmo koleżanki twierdzą, że on Cię nie szanuje (z boku zawsze widać więcej).
2. Przypomnij sobie ile razy zawiodłaś się na nim, czułaś się upokorzona, nie zasługujesz na takie traktowanie.
3. Powtarzaj sobie j.w. NIE ZASŁUGUJĘ NA TAKIE TRAKTOWANIE!
4. Uświadom sobie, że ten typ nie jest jedynym chłopakiem na świecie, już wiesz, że jest to wybrakowany egzemplarz, a Ty zasługujesz na kogoś lepszego (od siebie też wymagaj,nie ograniczaj, nie osaczaj, nie kontroluj, miej swoje życie)
5. Zerwij a nim kontakt telefoniczny i jakikolwiek internetowy
6. Zmobilizuj się i nie śledź go na FB
7. Przestań rozmawiać z koleżankami, czy kimkolwiek innym na jego temat. Jeśli ktoś będzie próbował sprzedawać ci newsy o nim, Ty krótko i spokojnie poinformuj, że nie interesuje Cię to co on robi i prosisz, żeby Cię nie informować.
8. W szkole, jak najbardziej odpowiadaj mu na powitanie (o ile powie Ci cześć), bądź uśmiechnięta, gdy do Ciebie zagada, odpowiedz grzecznie, krótko i odejdź.
Nie wdawaj się w żadne dyskusje na temat Waszego związku. Powiedz po prostu, że temat jest zamknięty, zwracasz mu wolność i nie ma już o czym gadać.
9. On może z zemsty starać się odegrać na Tobie i np. ostentacyjnie prowadzać się z jakąś inną dziewczyną.
I tu sprawdzian dla Ciebie; nie wmawiaj sobie, że go kochasz, że nie możesz bez niego wytrzymać, że tylko on, że jesteś taka słaba i wrażliwa NIE!
On całuje inną, a Ty przechodzisz obok z obojętnym wyrazem twarzy (pomoże Ci w tym punkt 1,2,3,4,)
10. Zajmij się czymś konkretnym; nauką, sportem, rekreacją, spotkaniami ze znajomymi, wyproś go ze swojego życia.
Życzę powodzenia, jeśli przebrnęłaś przez to co napisałam

Odnośnik do komentarza

mysle ze szcunek do siebie samej powinnas miec... a on nie chce to przeciez go nie zmusisz by byl z toba prawda? a zwiazek na zasadzie dzis ty jutro ona nie maa siensu wiec odpusc i niech to bedzie w dobrej relacji a nie na focha....
moze on potrzebuje sie wyszalec jak juz mowilas a potem bedzie myslec o stabilizacji i rodzinie moze sobie uswidomil ze jak nie teraz to kiedy ? albo moze kogos poznal a z waszego zwiazku chce sie wymiksowac tylko mu cie szkoda i temu jest takie wracanie bo nie wie co wybrac...

Odnośnik do komentarza
Gość zalamana467

Z tym poznaniem to na pewno nie. On nie nalezy raczej do osob, ktore by ukrywaly cokolwiek. Raczej wolalby powiedziec prosto z mostu, ze kogos ma. Zreszta mamy dosyc szerokie grono wspolnych znajomych i na pewno ktos cos by mi powiedzial.

Odnośnik do komentarza

~zalamana467 masz więc szansę by wyjść z twarzą z tego męczącego układu, póki on nie zainteresował się inną dziewczyną.
Chyba lepiej poczujesz się, gdy to właśnie Ty zadecydujesz o rozstaniu niż gdybyś z marszu została zastąpiona inną.
Ciesz się, że jesteś młoda, nie jesteś mężatką z dziećmi, wtedy rozstania są bez porównania trudniejsze.
Gdy słyszysz od chłopaka, że "już go do Ciebie nie ciągnie", lub inne temu podobne teksty; że się biedaczek pogubił, nie wie co czuje, nie wie czy kocha, zróbmy sobie przerwę itp. puść go wolno i sama korzystaj z wolności i młodości.
Co Cię nie zbije....
Bardzo prawdopodobne, że po takim kopniaku w tyłek, nastąpi przypływ "uczuć", i będzie chciał wrócić, już to przerabiałaś i wiesz, że bez sensu.
Zresztą szansę można dać raz, więc trzymaj się dzielnie i nie marnuj czasu na kogoś kto Cię lekceważy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...