Skocz do zawartości
Forum

Jak się w tej sytuacji zachować?


Gość Beataaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Beataaaaa

Witajcie. Chłopak zaprosił mnie jakiś czas temu na koncert. No niestety odmówiłam mu nie dlatego,że nie chciałam na niego pójść ale dlatego,bo nie mogłam - miałam naukę.
Dopytywał kilka dni później czy nie chce na niego na pewno iść,po raz kolejny tłumaczyłam mu,że to nie jest tak,że nie chce,tylko,że mam sporo nauki i nie mogę.
W dzień koncertu dzwonię do niego pytam gdzie jest a on,że w pociągu. No to spytałam gdzie się wybiera,nie wiedział co powiedzieć tylko odpowiedział,że mówił mi o tym kilka dni temu. Ja sprostowałam to,że nie wiedziałam. Chłopak mi na to,że nad ranem wróci,no to spytałam go czy się następnego dnia widzimy. On mi,a dlaczego by nie. Nawet napisał mi,że jest na miejscu jak dotarł.
I teraz pytanie do Was,czy według Was mam powody by być na niego zła czy powinnam zluzować,że pojechał beze mnie (nie mówiąc mi,że ma zamiar beze mnie pojechać)?. Jak sądzicie?. Nie bardzo wiem jak na spotkaniu się zachować stąd proszę Was o pomoc. Co byście zrobili na moim miejscu?.

Odnośnik do komentarza
Gość Beataaaaa

No właśnie szczerość jest dla mnie ważna. A z jego postawy widać było,że nie za bardzo pałał chęcią by mi powiedzieć o tym,że tam pojedzie.
Fakt chyba,że zadzwoniłam w ten dzień sprawił,że domyśliłam się wszystkiego. Bo nawet nie powiedział słowa : "Jestem na koncercie".
Dla mnie szczerość jest podstawą i dlatego nie jestem zadowolona z formy jaką obrał. Stąd też zapytałam Was o zdanie czy powinnam zluzować czy też nie.

Odnośnik do komentarza

Beataaaaa, Twój chłopak miał prawo pojechać na koncert - z Tobą albo bez Ciebie. Co prawda szkoda, że nie powiedział Ci wprost, że nawet jeśli Ty odmówisz pojechania na koncert, to on się sam wybierze, ale moim zdaniem to nie jest powód do robienia awantury i obrażania się. Po powrocie chłopaka z koncertu radziłabym porozmawiać z nim jednak o tym, jak się poczułaś, kiedy on sam pojechał na koncert, nie mówiąc Ci nic o tym, że jest Ci przykro, że oczekujesz szczerości w związku, a nie tego, że pewnych rzeczy musisz się domyślać. Niech rozmowa będzie spokojna, bez pretensji i oskarżycielskiego tonu. Mam nadzieję, że ta rozmowa będzie dla Was owocna i wyjaśnicie sobie sporne kwestie. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

~Beataaaaa
No właśnie szczerość jest dla mnie ważna. A z jego postawy widać było,że nie za bardzo pałał chęcią by mi powiedzieć o tym,że tam pojedzie.
Fakt chyba,że zadzwoniłam w ten dzień sprawił,że domyśliłam się wszystkiego. Bo nawet nie powiedział słowa : "Jestem na koncercie".
Dla mnie szczerość jest podstawą i dlatego nie jestem zadowolona z formy jaką obrał. Stąd też zapytałam Was o zdanie czy powinnam zluzować czy też nie.

Całą sytuację można byłoby odwrócić.
Przecież mogłaś spytać, czy on pójdzie na ten koncert, bo dlaczego miałby nie iść, przecież to Ty nie mogłaś pójść.
Dlaczego uważasz, że Twój komfort jest ważniejszy od jego dobrego samopoczucia?

Odnośnik do komentarza

Chłopak miał prawo pójść na koncert i poszedł.
Chyba nadmiernie starasz się go kontrolować, za mało jesteś tolerancyjna, to może źle się skończyć.
Chcesz się obrazić za to, że TY nie mogłaś pojechać na koncert? To dość dziwne.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...