zaszczepiony 7lat amfetamina

[Gość vixa]

Witam!Mam 22 lata i od 7 lat biorę amfetamine praktycznie codziennie,maksymalna przerwa to 4-5 dni to juz sukces,od okolo miesiąca ide spać co 2gi dzień,jedyne co moge biłej damie zawdzieczyć to przez te lata łapałem zajawki,dzieki spidzie potrafiłem czytać na temat weterynarii,psiej psychologii,i ogolne o tematyce psów potrafiłem czytać przez kilka dni,bardzo mnie to interesowało i szybko chłonełem te wiedze(jedyny plus ) od około 3-4lat biorę żeby być normalnym,zeby pełnić normalne funkcje życiowe.....od około 2miesięcy zaczołem uczyć się socjologii,psychologii,patologii itp.ponieważ już w młodszyw wieku to widziałem,ale teraz postanowiłem bardzej poznać moje psychiczne pogrążności,lata amfetaminy rozwineły we mnie bardzo silne zachowania anty-społeczne,nie jestem dostosowany wogóle do społeczeństwa,gdy jestem u lekarza,stoje gdzies w kolejce,czekam z innymi ludzmi gdzies w poczekalniach,nie wiem jak to opisac walcze psychicznie z tymi ludzmi,odnosze dziwne wrażenia,pobyt wśród normalnych ludzi bardzo mnie stresuje,nie chodze do barów,pubów,restauracji ponieważ jak ja to nazywam mam fobie i zadna siła mnie tam nie zaciągnie(zalezy jaki dzien,czsami mocna fobia jest czasami lzejsza)
Za to dobrze się czuje wsród ludzi z mojego pułapu,mojej kategorii,za to jak do siebie wchodze do punktu z maszynami,gdzie zawsze swojaki siedzą,i żyje tylko nocą,tam gdzie jak ktoś idzie to nie jest to normalna osoba,po nocach tylko latają nocne marki.....
nie mam jakis ciezszych chorób psychicznych jakis schzofremii itp....ludzie nie poznają że biore bo jestem z pozoru normalny,kulturalny,czasami mam destrukcyjne noce gdzie zaczynają sie moralniaki,mam zepsutą głowe,ale podobno jestem strasznie pozytywnie trzasniety,ale znam siebie i swoje pogrążności i defekty psychiczne jakies tam mam które czasami mnie martwią,i czasami boję się zazyc kreske bo serce tez daje swoje znaki,od jakiegos czasu to nie stało sie zabawą ale ryzykiem,coraz bardziej boje sie o swoje zycie,ale mimo tego i tak zazywam,czesto przy zazyciu patrze na te kreske wzdycham i zazywam ja na prawde z mocnym strachem o wlasne zycie poniewaz serce czasami nie daje rady (kolatanie)troche to dziwne 22 lata chlopak i na poważnie boi sie o własne zycie i w sumie zdaje sobie sprawe z tego ze nie dożyje 30stki,ale nic z tego sobie nie robie,ostatnimi czasy zaczołem zastanawiać sie nad produkcją spida(metaamfetaminy)mam przestepcze myśli w sumie juz od kilku lat,ale to jakies drobne....teraz mam juz na grubsza skale,grubsze pieniadze......chciałbym sobie pomóc psychicznie i głównie zdrowotnie,chce pozbyć się ''fobii'' i moc dalej rozwijac swoje pasje.....prosze o pomoc

[Gość vixa]

Acha i zapomnialem o waznym aspekcie,cierpie na bezsenność ,gdy nie biore z 3dni nie moge spac,do pracy na rano chodze po nieprzespanej nocy(na trzezwo)

[Gość niewyspana]

Tak jak w przypadku każdego nałogu, nagłe odstawienie może mieć bardzo przykre skutki. Przede wszystkim musisz obrać cel, żeby wogóle z tego wyjść. Amfa i tak już zapewne zniszczyła Ci mózg, nie wiem czy oglądałeś kiedyś jak wyglądaja osoby, które wciągają kilka lat-blade, chude, oczy przerażone. Fobię społeczną trzeba leczyć, nie wiem jak to będzie w Twoim przypadku, ale zapewne bez leków sie nie obejdzie. Koniecznie musisz udac się do lekarza od uzależnień i psychiatry, którzy wspólnie nie tylko pomoga Ci wyjść z nałogu, ale też zwalcza farmakoterapią Twoje fobie. Im wcześaniej zaczniesz leczenie tym lepiej dla Ciebie. Zbyt długie wciąganie spowoduje nieodwracalne zmiany w mózgu, specyficzne odruchy, drgawki, będziesz wyglądał jak osoba upośledzona lub coś w tym stylu...Po co Ci to? Sa fachowcy w tym zakresie, którzy juz niejednemu pomogli, więc pomoga i Tobie. Obierz sobie cel, że jeśli już musisz zażywać to coraz mniej i taka ma być zasada!Z czasem coraz mniej i mniej, aż trochę oczyścisz organizm. Tak jak napisałam na początku, wciągasz juz na tyle długo, że nagłe odstawienie mogłoby być dla Ciebie katastrofalne, chyba że udasz się na oddział zamknięty i będziesz pod okiem lekarzy. Producja speeda??????????No błagam Cię :) Naprawdę mega pomysł:) A tak na serio to chyba lepiej sobie odpuść taki pomysł, chcesz iść do pierdla?Tam nie ma aż takiego łatwego dostępu do dragów, a jeśli są to dużo to kosztuje. Jak na mój gust to najpierw zacznij od porady ze specjalistą od uzależnień.

[mgr Kamila Krocz]

vixa, jesteś uzależniony od amfetaminy i świetnie zdajesz sobie z tego sprawę. Jeżeli rzeczywiście zależy Ci na zerwaniu z nałogiem, jak najszybciej udaj się do ośrodka leczenia uzależnień, by podjąć terapię odwykową. To jest jedyna droga! Pozdrawiam i życzę powodzenia!

[Gość Aga567cghh]

Pierdol***** nektar szczęścia , mówią że nawet po odwyku się do tego wraca .