Skocz do zawartości
Forum

Mężczyna nie potrafi okazywać uczuć.


Gość Arletka123

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Arletka123

Jestem rok w związku, a nie czuję ciepła, emocji, uczuć od swojego partnera. Gdy się widzimy (weekend) jest cudownie i tak jak powinno być, przytulamy się, rozmawiamy, czuję się kochana. Zaś w tygodniu mamy bardzo mały kontakt, kilka smsów wieczorem, jedna lub dwie rozmowy telefoniczne przez cały tydzień. Jest mi tego za mało, czuje się jakbym mu nie zależało. Dodatkowo nie wiem co on do mnie czuje, przez rok bycia w związku nie powiedział że mnie kocha. Nie potrafi mówić tego co czuje, nie pisze ze tęskni, nie mówi czułych słów, nie prawi komplementów. Nie daje mi poznać, że mu zależy, a ja przez to czuje się zaniedbana i odstawiona na boczny tor, przez co zamykam się przed nim i tracę kontakt, który budujemy, gdy się widzimy. Jak nauczyć mężczyznę okazywania uczuć? Jak powinnam z nim rozmawiać, żeby przekazać mu, że potrzebuje więcej czułości i zainteresowania, które powinnam otrzymywać od własnego partnera, nie od osób postronnych.

Odnośnik do komentarza

Spotykacie się w weekendy, domyślam się, że w ciągu tygodnia jesteście zapracowani, lub nie mieszkacie blisko siebie.
Osobiście nie uważam, że jedna lub dwie rozmowy w ciągu dnia, do tego jakieś sms-y, to mało. Wynika z tego, ze macie ciągły kontakt. Gdyby mu na Tobie nie zależało, nie spotykałby się z Tobą systematycznie, nie dzwonił itd. A przecież spotykacie się od roku.
Rozumiem, że odczuwasz niedosyt, bo masz większe potrzeby, ale zastanów się, czy nie jesteś nieco zaborcza. Trudno bezustannie nadawać przez telefon, gdy jest się w pracy, czy na uczelni, po pracy człowiek też czuje się zmęczony i ma też inne sprawy do zrealizowania.
Miłość, miłością, ale każda osoba w związku ma prawo do własnej przestrzeni. Problem jest wtedy, gdy jedna ze stron próbuje żyć życiem drugiej osoby.
Nie wiem, czy Ty tak masz, za mało napisałaś, ale pamiętaj, że liczą się przede wszystkim czyny, słowa nieco mniej.
Wielu facetów nie potrafi mówić o uczuciach, a pytania typu; kochasz mnie, podobam ci się, wprawiają ich w popłoch, lub zniechęcają, bo przecież, gdyby było inaczej, nie spotykałby się z Tobą od roku.

Odnośnik do komentarza
Gość Arleta123

Tak, teraz jest tak, że oboje pracujemy w tygodniu i mamy czas dla siebie tylko w weekendy. Tak jak wyżej napisałam nie rozmawiam z nim dwa razy w ciągu dnia, a dwa razy w tygodniu. Nie chcę go kontrolować i żyć jego życiem, a pragnę jedynie tego by okazywał mi uczucia, pokazywał że tęskni i myśli. Niestety on nie potrafi mi tego pokazać, stąd właśnie tutejsze pytanie, jak mogę pomóc mu się otworzyć, nauczyć go pokazywania uczuć i mówienia o nich? Nie dostaje od niego tego, co dostaje od obcych osób, typu komplementy, miłe słowa, większe zainteresowanie wtedy gdy jesteśmy zapracowani, jakby nie czuje się kochana w tygodniu, czuję jakbym była sama i nie miała partnera. Nie chce kończyć tego związku, chce mu pomóc w otwarciu się na czułość w stosunku do mnie, ponieważ jest mi z nim dobrze, gdy jesteśmy razem

Odnośnik do komentarza

Przepraszam, źle zrozumiałam.
Spytałaś go, dlaczego nie odczuwa potrzeby częstszego kontaktu z Tobą, czy nie tęskni?
Jesteście z sobą już rok, myślę że delikatnie, bez pretensji możesz mu wyjawić swoje oczekiwania.

Odnośnik do komentarza

Faceci niestety są słabsi psychicznie i sama świadomość że pracują czasem w ich mniemaniu daje im prawo by się mniej starać, bo przecież są zmęczeni, nie mają sił, może brakować im samozaparcia by poświęcać czas i energię na rzeczy zbędne jakimi dla nich jest okazywanie czułości, różnistych uczuć. Mam podobny problem z mężem. Zawsze chciał żyć w domu pełnym spokoju, ciepła, a przez koszmary z dzieciństwa, przez to że jego przeżycia i potrzeby się nie liczyły teraz nie potrafi mówić ani o emocjach, ani o oczekiwaniach. O okazywaniu miłości nie wspomnę. Staram się mimo wszystko rozmawiać, pytać wprost zamiast sobie dopowiadać że mu nie zależy, że jest kamieniem. To niestety ciężka praca na lata, ale wierzę że warto. Może też być tak że z jakiś powodów nie jest emocjonalnie zaangażowany w ten związek i tego już nie przeskoczysz...

Odnośnik do komentarza
Gość Arleta123

Na pytanie odpowiedał, że tęskni, a zaś na kolejne dlaczego mi tego nie mówi/pisze, odpowiedział ze powinnam wiedzieć/być świadoma, że ciągle o mnie myśli i tęskni.
cyprysowa1888 a jak próbujesz mu okazać, że mało uczuć ci okazuje? i jak dajesz rade, bo małżeństwo to już spora rzecz.

Odnośnik do komentarza
Gość Patunia31

Wiesz co, mam ten sam problem z moim męzczyzną. Związek trwa ledwo ponad rok, a ja go nie poznaję! Na poczatkach był czuły, a teraz o głupiego całusa muszę się prosić i jeszcze daje mi go z łaską. O wyznaniach nie wspomnę! Także widujemy się tylko w weekendy, a w tygodniu, jak ja pierwsza nie napiszę, to on by chyba o mnie zapomniał. Zero czułości i okazywania uczuć. A na początkach, jak się starał o mnie to było wspaniale, jak już zdobył to stał się zimny jak lód, a ja nieszczęsliwa w tym związku.

Odnośnik do komentarza

Nie jestem żadną specjalistką i nie mogę powiedzieć z czystym sumieniem że sobie radzę, ale próbuję. W chwilach gdy chce mi się wyć albo krzyczeć staram się pamiętać, że wychowaliśmy się w innych domach, inaczej rozumiemy pewne pojęcia i staram się go zrozumieć. Kupiłam grę karcianą ułatwiającą rozmowy na trudne tematy i faktycznie się przydaje. Staram się też dużo czytać o DDA, o prawidłowej komunikacji, a co najważniejsze unikam jak ognia osadzania i domysłów. To było dla mnie bardzo trudne, ale mówię wprost: wiem że mnie kochasz i chcesz mojego dobra, ale czuję się osamotniona/niepotrzebna/zagubiona gdy zamykasz się w sobie i w efekcie jesteś mniej czuły. Mówię co sama czuję, nie oceniając. Bardzo pomogły mi konferencje z yt i po ich przesłuchaniu zaczęłam męża jeszcze więcej chwalić, to też nas do siebie zbliża i sprawia że łatwiej się otwiera. Człowiek z natury wybiera rozwiązania łatwiejsze, a związek niestety wymaga trochę wysiłku z obu stron. Dziewczyny, jeśli uważacie że warto zagrajcie w otwarte karty, powiedzcie wprost o swoich odczuciach. Tylko nie z wyrzutem i foch, ale spokojnie, łagodnie, z troski. Nie ma co czekać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...