Skocz do zawartości
Forum

Co po rozwodzie


Gość Urszula112

Rekomendowane odpowiedzi

Gość xXxXxXxXxXxXxXxX

Nigdy nie miałam rozwodu, z resztą jestem na to za młoda :)
Ale według mnie z problemami trzeba nauczyć się radzić sobie samemu. Tak na prawdę to Ty powinnaś wyczuć moment w którym zaczniesz potrzebować tego typu pomocy.
Powiem szczerze, nie rozumiem tej "mody" na chodzenie ze wszystkim do psychologów.
Nie twierdze, że psychologowie są nie potrzebni, wręcz przeciwnie bardzo często są niezbędni, ale nie można tez popadać w przesadę.

Odnośnik do komentarza

Urszula112, rozwód jest zawsze trudnym doświadczeniem i nie zawsze człowiek jest w stanie sobie z tym sam poradzić, szczególnie gdy nie ma wokół bliskich, przyjaciół, na których mógłby liczyć. Nie zawsze pomoc psychoterapeuty po rozwodzie jest potrzebna. Często ludzie sami znajdują w sobie siły, by odbudować się na nowo. Oczywiście to jest proces, to trwa, nie dzieje się następnego dnia po rozprawie rozwodowej. Czasami jednak związek małżeński, a potem rozwód jest na tyle traumatycznym przeżyciem, że ludzie potrzebują pomocy, by się pozbierać, by odbudować swoją samoocenę, odzyskać poczucie bezpieczeństwa. Podejrzewam, że sama najlepiej będziesz wiedziała, czy jesteś w stanie sama sobie poradzić ze swoimi problemami, czy raczej zdecydujesz się na wsparcie terapeuty. Odsyłam też do tekstu: Jak żyć po rozwodzie? Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Witam
Jestem 2lata po rozwodzie, mam 32 lata. Moje małżeństwo trwało niespełna 3 lata, chociaż wcześniej byliśmy ze sobą 8 lat.
Rozwód to trauma, mimo iż, nie mieliśmy dzieci, bardzo odbiło się to na mojej psychice. Dzisiaj wiem,że to była moja najlepsza decyzja. Uwolniłam się z toksycznej relacji, uwierzyłam na nowo w siebie, własne możliwości. Przez pół roku chodziłam do psychologa, mi pomógł. To nie żadna moda a potrzeba sytuacji. Rozwód bywa oczyszczający.
Obecnie od niedawna jestem w szczęśliwym związku i patrzę w przyszłość z Nadzieją.
Pozdrawiam wszystkich rozwodnikow :-)

Odnośnik do komentarza

Pisze Pani trzeba zrobić wszystko dla dzieci , ja tak zrobiłam i dziś tego żałuje bo córka w dniu jej ślubu powiedziała mi "mamo wiem że chciałaś abyśmy miały ojca ale zrobiłas nam tym wiecej krzywdy niz dobrego bo jak byłybysmy same to nie patrzyłybyśmy na to co działo sie w domu"nadmienie że były mąz był milicjantem potem policjantem, tak że nie warto niczego robić na siłę bo dzieci cierpią na tym najbardziej

Odnośnik do komentarza
Gość szczęśliwaxxx

Życie z kimś tylko dla dzieci jest bez sensu. Ja po 4 latach od rozwodu usłyszałam od mojego 11-letniego dziecka takie słowa "Mamo jak Ty z nim wytrzymałaś tyle lat??, Ja nie daje rady powoli na tych widzeniach i niech on nie myśli, że kupi mnie wczasami". Mimo żalu jaki maiłam do byłego męża cały czas dbałam i nadal dbam o ich dobre relacje, niestety jednak ten człowiek nawet dla dziecka nie potrafi być w porządku.

Odnośnik do komentarza

Drogie panie, nie każdy facet jest winny rozpadu małżeństwa, co robiłyście by poprawić, uzdrowić Wasze relacje ? Rozumiem Waszą solidarność ale jestem mężczyzną, z żoną przeżyłem prawie 25 lat plus 4 lata chodzenia ze sobą. To ja złożyłem pozew i ja broniłem się w sądzie bo jest stereotyp, że zawsze winny jest ,, chłop ,, Prawie dwa lata miałem w domu ,, gestapowca ,, chorą z zazdrości, dwulicową modliszkę, która robiła wszystko by wpędzić mnie żywcem do grobu. Koleżanki zawsze zazdrościły jej męża, żartami chciały się zamieniać, to rodziło obsesje zazdrości. ZNISZCZYŁA miłość, małżeństwo, rodzinę, dom. Pewnie teraz żałuje ale jest za póżno. Nie każdy mężczyzna to facet bez serca, są też dobrzy, wyjątkowi, kochający i pomagający, odpowiedzialni i dbający o rodzinę. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

~Dario 50
Drogie panie, nie każdy facet jest winny rozpadu małżeństwa, co robiłyście by poprawić, uzdrowić Wasze relacje ? Rozumiem Waszą solidarność ale jestem mężczyzną, z żoną przeżyłem prawie 25 lat plus 4 lata chodzenia ze sobą. To ja złożyłem pozew i ja broniłem się w sądzie bo jest stereotyp, że zawsze winny jest ,, chłop ,, Prawie dwa lata miałem w domu ,, gestapowca ,, chorą z zazdrości, dwulicową modliszkę, która robiła wszystko by wpędzić mnie żywcem do grobu. Koleżanki zawsze zazdrościły jej męża, żartami chciały się zamieniać, to rodziło obsesje zazdrości. ZNISZCZYŁA miłość, małżeństwo, rodzinę, dom. Pewnie teraz żałuje ale jest za póżno. Nie każdy mężczyzna to facet bez serca, są też dobrzy, wyjątkowi, kochający i pomagający, odpowiedzialni i dbający o rodzinę. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Zdecydowanie popieram wypowiedz Daria. Ja także po 20 latach małżeństwa złożyłem pozew i JESTEM SZCZESLIWY, żałuje, że tak długo czekałem - nająć wzgląd jedynie na dzieci.
Teraz po latach znowu mogę spokojnie żyć jak człowiek i nie potrzebowałem jakiejkolwiek pomocy psychologa po, w trakcie małżeństwa - korzystałem.

Odnośnik do komentarza
Gość Nowy w branży

A ja czytam to forum bo moja żona po 16 latach małżeństwa a 24 znajomości chciała mnie zostawić dla faceta w którym się zakochała i mieli 2 miesięczny romans. Próbuję odbudować to małżeństwo ale nie wiem czy kiedyś znowu jej zaufam a bez tego nic się nam nie uda. Oszukiwała mnie w tylu sytuacjach i w tak bolesny sposób wykorzystała moje zaufanie i naiwność , że mam problem, żeby spojrzeć Sobie w oczy. Z jednej strony wiem, że muszę jej zaufać bezwarunkowo tak jak kiedyś a z drugiej kojarzy mi sie to ze słabością, naiwnością, głupotą i zachętą do wykorzystania. Kontrola i inwigilacja, zazdrość i zaborczość z kolei nie dają szans na dobry związek. Korzystamy z pomocy terapeutów w nich nadzieja.
Jeśli czyta to ktoś kto zdradę traktuje jak sport lub niewinną przygodę, przestrzegam. Spustoszenie jakie czyni w związku jest nie do opisania. Robi wyrwy wielkości Grand Canionu , zostawia pustkę, smutek, upokorzenie, stratę, niską samoocenę i zgliszcza ... pomyślcie o tym proszę zanim sprawy zajdą za daleko . Miłości Wam życzę !

Odnośnik do komentarza

Nie jest to przyjemne i wiele osób faktycznie sobie nie radzi z takimi problemami. Moim zdaniem ciekawym pomysłem mogłoby być na pewno postawienie na odpowiednią opiekę psychologiczną, które realnie pomoże Wam w poprawie Waszej kondycji. Na stronie  https://psychomedic.pl/psychiatra-warszawa/ macie sporo cennych informacji na ten temat, więc weźcie to już teraz pod uwagę. 

Odnośnik do komentarza

Rozwód to niestety zawsze ciężkie przeżycie, ale pamiętaj, że będzie jeszcze lepiej ;). Osobiście nie korzystałam z pomocy psychoterapeuty. Na szczęście z byłym mężem nie mieliśmy dzieci, a do podziału mieliśmy dom i działkę. Podczas sprawy rozwodowej pomógł mi adwokat z kancelarii www.kancelaria-adwokacka-kalisz.pl. Byłam bardzo zadowolona z miłej i profesjonalnej obsługi, dzięki czemu mogłam szybko zakończyć ten nieprzyjemny etap życia.

Odnośnik do komentarza

Trzymam za Ciebie kciuki. Mam nadzieje, że wszystko potoczy się dobrze. Ja jestem 3 lata po rozwodzie i już zdążyłam ułożyć sobie życie na nowo. Niestety mój rozwód również był dość skomplikowany, dlatego korzystałam z pomocy radcy prawnego Jakuba Mańczaka z kancelarii https://kancelariamanczak.pl/ w Gdyni. Po wielu miesiącach udało nam się dojść do porozumienia w sprawie podziału majątku, a z byłym mężem nie mam już żadnego kontaktu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...