nie spodziewałam się, że mama mi to zrobi.....

[Gość zawiedzionacorka]

Witam, proszę o szczerą wypowiedz na temat zaistniałej sytuacji.
Mam 23 lata, rodziców, którzy ciężko pracują oraz niepełnosprawnego brata, który ma 20 lat. Ze względu na niego zmieniłam moje plany życiowe, żeby mieszkać z rodzicami i więcej im pomóc. Rok temu z mamą obiecałysmy sobie podróż życia i wszystko było ok jest kasa więc jedziemy. Wczoraj mielismy rezerwować ale przed tym pokłóciliśmy się, jestem trochę wybuchowa, ale myśle, że troche zostałam sprowokowana. O tej wycieczce i naszych planach wie cała rodzina, moi znajomi, ogromnie to przeżywałam. Dziś mama oświadczyła mi, że nie jedzie i jakby nigdy nic zachowuje się normalnie. Poczułam się oszukana, zmanipulowana i jak idiotka przed innymi. Raz poczułam, że rodzice mogą poświęcić mi więcej uwagi, ale jednak to niemozliwe. Ta kłótnia nie była na miarę odwołania czegoś tak dla mnie wiele znaczącego. Dodam, że jesteśmy zgodną rodziną. Ale w tej chwili czuję ogromny zawód, nie potrafie na nia patrzeć ani rozmawiać.

Jak ja powinnam się zachować... jestem trochę skołowana

[Gość 123121]

Wyprowadź się od niej, to że twój brat jest niepełnosprawny nie znaczy że masz TY SOBIE niszczyć życie!

[Gość wwiktoria80]

Witaj
Najpierw zacznijmy od tego żebyś nie zmieniała swoich planów życiowych dla brata ani dla nikogo innego, musisz sama swoje cele życiowe realizować . Brat ma opiekę rodziców więc tutaj twoje poświęcenie jest zbędne i nadgorliwe. Mama zmieniła zdanie na temat wyjazdu , nie ze względu na małą kłótnię , które są normalne w każdej rodzinie po prostu się przestraszyła zostawić na chwilę twojego brata samego , pewnie nigdy dotąd nie zostawiła go. Szkoda tylko że mama z Tobą nie porozmawiała jak z dorosłą osobą córką o swoich wątpliwościach i o swoim bólu który pewnie w niej tkwi od czasu porodu brata. Więc nie miej do niej żalu , a żeby cię ta rozterka nie męczyła , powiedz mamie że ta wycieczka była twoim marzeniem i że na nią pojedziesz i pojedż. rozmawiaj spokojnie bez urazy i jak mama nie nauczyła się z Tobą rozmawiać o problemach to jesteś na tyle już duża że ty spróbuj mamę nauczyć . Takie szczere rozmowy matki z córką i odwrotnie są naprawdę pięknymi chwilami w życiu , owocują większą miłością w rodzinie i dają poczucie bezpieczeństwa . Serdecznie pozdrawiam tylko jeszcze dodam , że jesteś bardzo uczuciową osóbką :):)

[Gość zawiedzionacorka]

Moi rodzice pracują na zmiany i praktycznie w każdym tygodniu zdarza sie , że nie ma ich w domu chociaz 15 minut dlatego obecność moja jest potrzebna. studiuje niedaleko mojej miejscowości dlatego krzywdy nie mam i tez nic mi nie brakuje. A z drugiej strony nie niszcze sobie życia dla brata bo on jest dla mnie najważniejszą osobą. Ale sam fakt jak postapiła moja mama.... mieliśmy super relacje rozmawiałyśmy o wszystkim dlatego jeszcze bardziej boli mnie to co zrobiła...
dziekuje za wypowiedzi :)

[segna]

Nic dziwnego, że nie chce z Tobą jechać, skoro się pokłóciłyście. Jeśli chcesz się z nią pogodzić, wyciągnij rękę na zgodę - pokłócone przecież nigdzie nie pojedziecie, bo dla żadnej z Was taka wycieczka nie będzie przyjemnością. Chyba, że chodzi Ci o samą wycieczkę, a nie o towarzystwo?

[Gość bara.bara]

Witaj.
Wyciagnij pierwsza reke. Widac z tego ze jestes dobra osoba.
z mama mialyscie i napewno macie dobry kontakt. Pisalas ze zawsze rozmawialyscie. powiedz ze chcesz z nia porozmawiac. Powiedz co czujesz. Ze bardzo chcialas z nia jechac. Ze bedzie fajnie i niech sie zastanowi.

Ja z moja mama tez mam dobry kontakt. O wszystkim ( no prawie wszystkim) rozmawiamy. Czasem mamy inne zdanie na jakis temat. Czasem powie mi ze robie cos zle, i ja sie wtedy zloszcze. Podchodze bardzo emocjonalnie ale wiem ze kochamy sie nad zycie. I u Ciebie pewnie tez tak jest. Potem sobie poplaczemy przytulimy..... i zwsze sie potrafimy dogadac.

Powodzenia i glowa do gory.
A jak dalej nie bedzie chciala jechac to musisz to uszanowac.

Pamietaj ze zawsze jest jakies wyjscie a problemy sa po to zeby je rozwiazywac.

Jak nie z mama to moze z kolezanka. Kuzynka. Na pewno ktos chcetnie pojedzie tylko nie mozesz z tego robic tajemnicy ze mama nie chce czy nie moze pojechac.

Pozdrawiam i sciskam cieplutko.