Skocz do zawartości
Forum

Nieudany związek i niepewność przyszłości


Gość trwam_w_niepewnosci

Rekomendowane odpowiedzi

Gość trwam_w_niepewnosci

Witam, Trwam w niepewności...i nie potrafię cieszyć się życiem. Dlaczego? Związałam się z mężczyzną dla którego jestem sz*** i k**, mimo że noszę w sobie jego dziecko...To takie smutne, że On traktuje mnie w taki sposób, chociaż na to nie zasługuje. P. jest pierwszym mężczyzną z jakim się związałam. Wiem, że nigdy nie byliśmy idealną parą. Różnimy się, ale i tak przy nim się zmieniłam. Z radosnej, trochę zwariowanej dziewczyny stałam się "nijaka". Odcięłam się od starych znajomych, prawie wcale nie wychodzę z domu...Teraz rzadko na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Coraz częściej zaś złość i gniew. Kłótnie , czasami z byle jakiego powodu zdarzają się codziennie. Wygląda to tak: dwa dni spokoju a później do końca tygodnia sprzeczki, kłótnie i wyzwiska. Nie twierdzę,że jestem bez winy. Z charakteru tak jak i mój partner jestem nieustępliwą osobą, (ale na pewno niekłótliwą). Niestety wydaje mi się, że już nie potrafię zapanować nad swoimi nerwami. I wpadam w taka złość, że rzucam się na niego. Dopiero później czuję się bezsilna, zaczynam płakać. Nie robi to na nim żadnego wrażenia. Kiedyś obiecał mi, że nie będę musiała przez niego płakać, a dzieje się tak po każdej awanturze... Boli mnie to tym bardziej, że jestem z nim w ciąży. Zdaje sobie sprawę, że w takim stanie nie powinnam się stresować, martwić, kłócić. I coraz bardziej boję się, że któregoś dnia coś złego stanie się mojemu maleństwu. Nie wiem jak dalej będzie wyglądało moje życie. czy po urodzeniu synka/córeczki P. się zmieni? czy zaczniemy się szanować, żyć ze sobą w zgodzie, chociażby dla tego dzieciątka? Ja jestem na to gotowa, ale ciągle...trwam w niepewności.

Odnośnik do komentarza
Gość urszula9

Cześć! Słuchaj, tu nie ma miejsca na niepewność. Nie słyszałam o przypadku, żeby nagle związek nieudany zamienił się na udany tylko dlatego, że urodziło się dziecko czy kobieta zaszła w ciążę. Zresztą, nie dzieje się tak z żadnego powodu. Niektórzy ludzie do siebie nie pasują i już. Jesteś w ciąży i dla własnego zdrowia i życia dziecka powinnaś zostawić tego człowieka. Jeśli nie potrafi być z Tobą właśnie teraz, kiedy jesteś w ciąży i powinien na Ciebie uważać jak nigdy, to na pewno nie poprawi się, kiedy będzie trzeba się zająć dzieckiem. Trzymam za Ciebie kciuki!

Odnośnik do komentarza
Gość trwam_w_niepewnosci

Urszulo, wydaje mi się, że masz rację, ale to nie jest takie proste...Od dnia w którym zamieściłam swój artykuł nic się nie zmieniło. W tej chwili nie odzywamy się do siebie. Po raz kolejny ubliżył mi. Wyzwał...Widzę, że nie liczy się ze mną. Potrafi pojechać do mojej mamy i prosto w twarz wyznać jej, że w czasie kłótni nazwał mnie ...! Widzę, że nie ma żadnych zahamowań. Przez niego moja rodzina obwinia mnie o to, że ja wywołuję każdą z kłótni. Nikt mnie nie wspiera, a ja czuję, że siada mi psychika!! Po za tym boję się o swoją przyszłość i przyszłość mojego dziecka. Jestem na utrzymaniu P. Nie mam dokąd wrócić, bo w rodzinnym domu nie ma odpowiednich warunków, abym zamieszkała tam z dzieckiem. Sama nie dam rady ich stworzyć! Staram się o zasiłek, ale jeśli mi go przyznają to będą to marne grosze. Mieliśmy plany. Raczej nie dojdzie do remontu pokoju, który zgodziła się nam udostępnić moja mama, ponieważ P. musiałby sam wyłożyć na niego kasę. Wiele razy mówił mi, że nie dostanę od niego złotówki, ale tu przecież nie chodzi o mnie! Nie wiem dlaczego nie zależy mu na mnie i na dziecku. Czuję się bezradna. Gdzie mam szukać pomocy??

Odnośnik do komentarza

Zdecydowanie powinnaś odejść od obecnego partnera dla dobra swojego i dziecka. Wasz związek jest toksyczny, partner Cię nie szanuje, sprawia Ci przykrość, krzywdzi Cię. Gdy pojawi się dziecko, dojdą nowe obowiązki może być gorzej, a przecież nie chcesz chyba, żeby dziecko wychowywało się w rodzinie gdzie tata wyzywa mamę! Tak nie może być. Powinnaś się spakować i wyprowadzić do mamy czy koleżanki, starać się o mieszkanie socjalne, o zasiłek dla samotnej matki i o wszystkie możliwe dofinansowania. Na pewno je dostaniesz, ponieważ jesteś samotną matką i nie masz żadnego źródła dochodu, gdy dziecko się pojawi, będziesz mogla się starać o alimenty. Jak widzisz pieniądze się znajdą, może nie nazbyt wielkie, ale zawsze. Staraj się także o mieszkanie - nawet jeśli będzie to malutki pokoik z kuchnią - ale będzie Twój i Twojego dziecka. Najważniejszy krok to odejść od mężczyzny z którym nie jesteś szczęśliwa, bo Wasz związek Cię wypala. Podaję Ci numery telefonów, pod które możesz zadzwonić i dowiedzieć się jakie przysługują Ci prawa i możliwości. Powodzenia!

CENTRUM PRAW KOBIET
tel. 022 652 01 17
w godz. 10.00 - 15.00

DLA KOBIET
tel. 022 635 93 92
Wsparcie Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny
poniedziałek - piątek w godz. 16.00 – 20.00

DLA KOBIET W CIĄZY
tel. 022 624 20 68 lub tel. 0602 285 444
poniedziałek - piątek w godz. 9.00 - 18.00

DLA KOBIET W CIĄZY I MATEK MAŁYCH DZIECI
tel. 022 635 10 11
poniedziałek - piątek w godz. 10.00 - 15.00
# Biuro interwencji
tel. 022 635 30 92
w godz. 10.00 - 14.00

DLA OSÓB W TRUDNEJ SYTUACJI ŻYCIOWEJ
tel. 022 828 12 95
Biuro Porad Obywatelskich
poniedziałek w godz. 10.00 - 19.00 wtorek - piatek w godz. 9.00 - 17.00

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...