Skocz do zawartości
Forum

Okłamuję osobę, na której mi zależy


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam pewien problem. Otóż jestem pół roku z chłopakiem. Bardzo go kocham i zależy mi na nim. Niestety, jest parę rzeczy, które krzywdzą jego i przy okazji mnie. Okłamuję go w imieniu "dobra", gdyż boję się jego reakcji na daną sprawę i nie chcę zrobić mu przykrości. Druga rzecz, przeglądam jego telefon, tak więc jestem zazdrosna, i najgorsze: jako, że nie mogę się ostatnimi czasy z nim porozumieć, to szukam porady u jego znajomych (głównie dziewczyn, bo jak to się mówi: ta sama płeć Cię zrozumie). Dlaczego? Nie radzę sobie z tym. Dodam, że jestem dość zestresowaną osobą. Jak nam wszystkim wiadomo: kłamstwo ma krótkie nogi. Jednym słowem: wszystkiego się dowiedział. Pragnę dodać, iż nie jest to pierwszy taki wypadek, lecz kolejny z kolejnych. Wczorajszego wieczora odbyłam z nim ciężką rozmowę, miało dojść do zakończenia związku, ale udało się...Uratowałam to. Wiem, że go ranię, i to bardzo, zdaję sobie z tego całkowicie sprawę, obiecałam poprawę. Jest mi szalenie przykro i boli mnie to jak cierpi i męczy się. Moje pytanie brzmi: czy coś jest ze mną nie tak? Czy powinnam dać mu odejść? Co mogę zrobić, żeby się wszystko ułożyło? Proszę o radę.

Odnośnik do komentarza

wiesz... krytykować Cię nie chcę i nie mam zamiaru, bo rozumiem, że robisz to dla niego. Tylko nie wiem jakiego rodzaju są te kłamstwa? bo jeśli typu "wyglądasz dzisiaj ładnie" a w rzeczywistości wygląda okropnie, to myślę, że nic wielkiego to nie jest. Ważniejsze dla Ciebie w takim wypadku zapewne uśmiech na jego twarzy. Ale jeśli okłamujesz go w codziennych sprawach, gdzie wychodzisz czy też mówisz że byłaś u kosmetyczki a w rzeczywistości z kolegami na piwie to też jest różnica. Jak ma Ci ufać? a co do telefonu... jeśli nic u niego przez ten czas co przeglądałas nie znalazłaś, myślę, że możesz być już spokojna i dać temu spokój. Sama na pewno byś nie chciała by Tobie takie rzeczy robił. Trzymaj się i powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

Moje pytanie brzmi: czy coś jest ze mną nie tak?

Tak. Okłamujesz go i sobie to usprawiedliwiasz a podejrzewam, że to coś poważnego. Nie ufasz mu i sprawdzasz. Rozmawiasz z jego znajomymi za jego plecami... każda z tych rzeczy powinna przekreślać Ciebie w jego oczach więc skoro z Tobą nie zerwał to znaczy, że naprawdę mu na Tobie zależy. A czy Tobie zależy na nim czy może myślisz tylko o sobie? Jeśli Ci naprawdę zależy to proponuję Ci pójść na terapię.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o związek to praktycznie żadne kłamstwo nie jest zrozumiałe. Bo właśnie szczerość między obiema stronami to jedna zupełnie podstawowych, niezbędnych rzeczy do jego zdrowego funkcjonowania. (słyszałam tylko o jednym przypadku dla mnie całkowicie zrozumiałym, że jedna ze stron nie chciała powiedzieć że podejrzewają u niej raka)
Ale ocena całej sytuacji zależy w dużej mierze od tego, czego Twoje kłamstwa dotyczyły. O co chodziło?
Poza tym, czemu jesteś o niego zazdrosna? Czemu ostatnio nie możesz się z nim porozumieć? Czy jest z tym aż tak źle że musisz zwierzać się koleżankom z tego co Cię trapi? Tak absolutnie nie powinno być. To partner powinien być pierwszą osobą która się dowiaduje o takich rzeczach. I nieraz ostatnią.

Odnośnik do komentarza
Gość mioklonia44

tak wszyscy krytykujecie przeglądanie telefonu itp., a ile jest takich przypadków, że jakby właśnie nie to, to dziewczyny nie dowiedziałyby się w ogóle że ich facet się puszcza na prawo i lewo. jak się żyje razem, to nie powinno się mieć tajemnic przed sobą. jak ktoś ma czyste sumienie, to nie ma problemu z zawartością swojego telefonu.
koleżanki facet chciał się już żenić, dzieci, a tu na telefonie ewidentne dowody zdrady, a więc palec Boży nią pokierował, bardzo dobrze że za wczasu się dowiedziała.
to samo jak facet chce wam kupować nagle za drogie prezenty, wtedy też coś jest często na rzeczy.

Odnośnik do komentarza

Hej,
Dlaczego jesteś zazdrosna i przeszukujesz jego rzeczy? Kiedyś dawał Ci powody, byś mu nie ufała? Czy taka Twoja zaborcza natura?
Jeśli kochasz chłopaka, przestań go okłamywać i inwigilować...chyba, że masz mocne argumenty, aby czynić którąś z tych rzeczy.
Jakby facet zamykał się z komórką w łazience, czy kitrał ją po kieszeniach, to też wzbudziłoby to moją czujność. Czasem trzeba zaufać intuicji, ale bez przeginki, bo można sobie napytać biedy.

Nie kłam.

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza
Gość mioklonia44

nie zdajesz sobie sprawy chyba jak niektórzy potrafią świetnie grać, a potem możesz być bardzo zdziwiona. tak, komórka leży na wierzchu, takie to krzyczące "nie mam nic do ukrycia", a drugi telefon schowany tam gdzie trzeba. tak bywa

Odnośnik do komentarza

~mioklonia44
tak wszyscy krytykujecie przeglądanie telefonu itp., a ile jest takich przypadków, że jakby właśnie nie to, to dziewczyny nie dowiedziałyby się w ogóle że ich facet się puszcza na prawo i lewo. jak się żyje razem, to nie powinno się mieć tajemnic przed sobą. jak ktoś ma czyste sumienie, to nie ma problemu z zawartością swojego telefonu.
koleżanki facet chciał się już żenić, dzieci, a tu na telefonie ewidentne dowody zdrady, a więc palec Boży nią pokierował, bardzo dobrze że za wczasu się dowiedziała.
to samo jak facet chce wam kupować nagle za drogie prezenty, wtedy też coś jest często na rzeczy.

Tak może napisać tylko zakłamana osoba. Sprawdzanie komuś telefonu świadczy o braku zaufania co już samo w sobie jest rodzajem zdrady. Osoba, która dowiedziała się o zdradzie sprawdzając telefon (rutynowo bo jeśli są uzasadnione podejrzenia to można tak zrobić) nie ma prawa mieć pretensji jeśli okaże się, że była zdradzona.

nie zdajesz sobie sprawy chyba jak niektórzy potrafią świetnie grać, a potem możesz być bardzo zdziwiona. tak, komórka leży na wierzchu, takie to krzyczące "nie mam nic do ukrycia", a drugi telefon schowany tam gdzie trzeba. tak bywa

Tak ale zdarza się to jednak rzadko a podejrzewanie ukochanej osoby o to, że tak robi to zaburzenie psychiczne i brak miłości (to świadczy o egoistycznym strachu przed utratą tej osoby i przed tym, że jest się zdradzanym). Chyba, że tak jak pisałem są jakieś uzasadnione podejrzenia co do tej osoby. W miłości nie ma tajemnic ale to nie oznacza, że dziewczyna ma czytać smsy swojego chłopaka jak pisze z innymi osobami. Są pewne granice prywatności, których się po prostu nie przekracza a jak ktoś tego nie rozumie to związek nie jest dla niego.

Odnośnik do komentarza

Co możesz zrobić, by wszystko się ułożyło?
Zachowywać się tak, byś nie miała powodów do kłamstw.

Ranisz go swoim zachowaniem, a kłamstwa dodatkowo pogarszają sprawę.
np. Ktoś kogoś zdradza. Potem kłamie, by nie ranić chłopaka, ale ten i tak dowiaduje się o tym.
lub. zdradza i przyznaje się do tego.
Bolesny jest sam akt zdrady.
Nie stwarzaj takich /lub podobnych/ sytuacji.

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze: sprawdzam mu telefon, bo mam wrażenie, że ma coś do ukrycia, gdyż z nim chodzi w te i wewte.
Po drugie: zawsze byłam lojalna, wierna, itd.itp
Po trzecie: kłamię, bo boję się jego reakcji, nie chcę po prostu żeby się martwił, denerwował.
Obiecałam mu, że więcej go nie okłamię, nie będę zazdrosna itd.itp. i staram się tego trzymać.

Odnośnik do komentarza

Jak możesz obiecać że nie będziesz zazdrosna, przecież to nie jest tak że sobie powiesz "nie jestem już zazdrosna" i od tego momentu nie jesteś. Albo z Tobą jest coś nie tak i jesteś chorobliwie zazdrosna, albo masz ku temu naprawdę powody/przesłanki i to jest naturalna rzecz że się martwisz żeby Cię nie oszukał i nie skrzywdził.

Odnośnik do komentarza

kafkaa, skoro deklarujesz, że kochasz swojego chłopaka i Ci na nim zależy, to zachowuj się tak jakbyś chciała, by on sam Cię traktował, czyli nie kłam, nie szperaj w jego telefonie, nie omawiaj Waszych problemów z koleżankami. Jeżeli macie w zwiazku jakieś problemy, w pierwszej kolejności obgadajcie je między sobą. Rozumiem, że poszukujesz jakiejś dobrej rady u znajomych czy przyjaciół, ale czasem lepiej w pierwszej kolejności porozmawiać z samym partnerem. ;) Mam nadzieję, że uda Wam się dojść do porozumienia i że Wasza relacja przetrwa różne trudności, jakich doświadczacie. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Osoba, która dowiedziała się o zdradzie sprawdzając telefon (rutynowo bo jeśli są uzasadnione podejrzenia to można tak zrobić) nie ma prawa mieć pretensji jeśli okaże się, że była zdradzona.
Js_11 Uważasz, że jeśli kobieta wykryje zdradę, to ma się nie czepiać, bo odkryła ją w "nielegalny" sposób ?
Nie ma prawa mieć pretensji? Jasne, może jeszcze ma pogłaskać faceta po brzuszku?

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza

nonci
Jak możesz obiecać że nie będziesz zazdrosna, przecież to nie jest tak że sobie powiesz "nie jestem już zazdrosna" i od tego momentu nie jesteś. Albo z Tobą jest coś nie tak i jesteś chorobliwie zazdrosna, albo masz ku temu naprawdę powody/przesłanki i to jest naturalna rzecz że się martwisz żeby Cię nie oszukał i nie skrzywdził.

Lepiej nie można było tego ująć.

Odnośnik do komentarza

Autorko posta, jedno powiem konkretnie, bo nie ma co się rozwodzić. Moje ostatnie wydarzenie mnie wiele nauczyło.
A więc, Jeżeli w związku nie ma szczerości, pełnego zaufania, zrozumienia, pomocy sobie nawzajem- bezinteresownie, a tym samym miłości, to prędzej czy później zakończycie związek i wasze drogi się rozejdą jak to było niedawno u mnie.
Jeżeli będziesz osobą która zdradza swojego chłopaka z innym to, ten chłopak ma kobietę, która zdradza. A zdrada TO własne wszelkie działanie przeciwko, bez porozumienia z bliską osobą w związku. Lepiej się rozstać i coś kombinować nowego, niż czekać aż się wyda, raniąc drugą osobę.... A to jest bardzo bolesne, dużo uświadamia i zostaje w psychice człowieka na całe życie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...