Skocz do zawartości
Forum

Nowa partnerka po śmierci matki


Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli ojciec ma p r a w o znaleźć sobie nową kobietę po śmierci mojej mamy, to znaczy że ja też mam jakieś p r a w o, a moje prawo brzmi: nigdy nie zakceptuje żadnej kobiety w domu mojej mamy, na który charowała przez całe życie. On ma prawo i ja mam prawo?? Zgadza się?? jemu nikt nie zabroni i mnie nikt nie zabroni! Zgadza się???? dlaczego zmusza się wszędzie osierocone dzieci do zaakceptowania decyzji ojca, a dlaczego ojca nie zmusza się do zaakceptowania ich decyzji?? To chore, nie można nikogo do niczego zmuszać bo uczuciami nie można manipulować, ani wystawiać ich pseudo teorie, które rzekomo są dla dobra...tylko kogo??? Kto liczy się z moimi uczuciami, kiedy widzę te kobietę (zresztą o złej opinii) w domu , moim domu, domu mego dzieciństwa, domu gdzie zawsze czekała na mnie matka, a ojciec.. no cóż wiele złego o nim można napisać...

Odnośnik do komentarza

Dlaczego tak się bulwersujesz,dzieci często nie akceptują wyborów partnera swojego rodzica po śmierci czy rozstaniu z małżonkiem, a ich ojcem czy matką,

i nie ma się czemu dziwić,nawet już dorosłe dzieci mające swoje rodziny nie chcą zaakceptować... ,znam taki przypadek ,że w moim mniemaniu ich ojciec dobrze zrobił ,że się powtórnie ożenił i powinni się cieszyć ,że nie będzie samotny i będzie miał opiekę na starość...,
ale im nie odpowiadała ,zerwali kontakt z ojcem,dobrym ojcem,różnie to bywa...,
tak ,że nie ma reguły ,jedni akceptują,drudzy nie...

Każdy tu myśli o sobie,czy to ,źle ,raczej nie...,

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

nikt ci nie karze niczego akcetować. nie lubisz nowej partnerki ojca, to Twoja sprawa. Ale pamiętaj kazdy ma prawo do szczęścia i Ty i Twój ojciec. Mozesz nienawidzieć jego nowej dziewczyny ale to Twój ojciec i chyba nie ma sensu tracić konktatu z takiego powodu

Odnośnik do komentarza
Gość gemini31

Czasem myślę,że ci którzy twierdzą,że ojciec ma prawo do szczęścia i że jemu też się coś należy nie wiedzą o czym mówią...Jestem po Twojej stronie, nieakceptacja nowej partnerki to też wyraz miłości do matki. Nigdy to najwłaściwsze słowo określające ewentualną akceptację obcej kobiety

Odnośnik do komentarza

Nie musisz akceptować, ale powinnaś TOLEROWAĆ.
Każdy ma prawo do szczęścia, do własnego życia.
Ty też jak znajdziesz kogoś, to zaczniesz własne życie, a ojciec wtedy zostałby sam. A tak ma kogoś bliskiego.

Odnośnik do komentarza

adela, z informacji w Twoim profilu wynika, że jesteś dorosłą kobietą. Rozumiem, że nie skaczesz z radości, że Twój ojciec związał się z nową kobietą po śmierci Twojej matki, ale rzeczywiście on ma prawo do swoich wyborów, do szczęścia. Ty jesteś dorosła, masz swoje życie. Skoncentruj się na sobie, na swojej rodzinie i pozwól, by ojciec też żył po swojemu. Myślę, że zależy Ci przynajmniej na poprawnych relacjach z ojcem, więc postaraj się go wysłuchać, zrozumieć, może lepiej poznać jego nową partnerkę... Może niepotrzebnie się do niej uprzedziłaś, nawet jej nie poznając? Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

No cóż, oczywiście, że masz prawo nie akceptować tej kobiety. Jesteście z ojcem rodziną i Twoje zdanie na pewno jest istotne. Natomiast zwróć uwagę, że tak samo o ile Twój ojciec będzie miał prawo nie akceptować Twojego partnera, to będzie prawdopodobnie musiał przeboleć, że z nim jesteś.

Podejrzewam, że nikt nie każe Ci traktować tej kobiety jak matki. Twój ojciec ma prawo ułożyć sobie od nowa życie, tak samo jak Ty sobie będziesz układać swoje.

Wybacz, ale to do pewnego stopnia nie Twoja sprawa. To z kim będzie Twój ojciec to jest tylko i wyłącznie jego decyzja, a nie mam wątpliwości, że podejmuje ją biorąc pod uwagę również Twoje dobro. Masz prawo jej nie akceptować, ale niczego mu nie zabronisz. I dla wszystkich będzie lepiej, również dla Ciebie, jeśli nie będziesz obnosić się ze swoim oburzeniem. Nie zależy Ci na szczęściu ojca?

Po co eskalować konflikty, co chcesz uzyskać? Zazwyczaj nie warto dawać się ponosić emocjom, bo to wcale nie zmienia sytuacji na lepsze.

Odnośnik do komentarza
Gość gemini31

Płytkie i powierzchowne myślenie, życie seksualne to nic wielkiego wobec więzi i uczuć,jakie wypracowano przez prawie całe życie...Tylko prostak sprowadzi relację do seksu i zaspokajania własnych potrzeb. Poza tym bycie rodzicem to wielka odpowiedzialność,a stawianie swojego "szczęście" czyli przypadkowej,wyrafinowanej, wstrętnej baby ponad dziećmi to czyste draństwo

Odnośnik do komentarza

Po śmierci babci, dziadek wziął za żonę jej siostrę, młodą dziewczynę. Dziadek umarł i babcia znalazła przyjaciela, z którym chodziła na spacerki itd.
Jej dzieci były tym oburzone. Postanowiły zmobilizować całą rodzinę, by zniszczyć ten związek. Byłam wtedy małolatą, ale oburzyło mnie to. Nakrzyczałam na nich, że babcia ma prawo do odrobiny szczęścia. Rodzice nie włączyli się. Na szczęście.
Potem babcia miała raka i ten pan był jedyną osobą, która o nią dbała, pielęgnowała i wspierała tak na na co dzień, nie od święta.

Nie zawsze tak dobrze się układa, czasami trafi się nieodpowiedni partner. Jednak tak samo jak młodzi, starsi ludzie też mają prawo do popełniania błędów, do niezbyt trafionych wyborów.

Odnośnik do komentarza

Każdy ma prawo do szczęścia i dorosłe dzieci nie powinny w tak drastyczny sposób ingerować w życie swojego jeszcze bardziej dorosłego i doświadczonego przez życie rodzica.
To bardzo egoistyczne.
Rozumiem, że to może być bolesne, bo obca baba w kapciach po mamie, ale skoro ojciec jest szczęśliwy...
Też mam w rodzinie podobną sytuację, gdzie owdowiały ojciec zakochał się w pewnej pani (podobno też o nienajlepszej opinii) i zaczął nieco zaniedbywać dorosłe córki. Dziewczyny mieszają daleko od niego i trudno się dziwić, że poczuł się samotny. Jednak bywało, że gdy przyjeżdżały, on nie miał dla nich czasu, bo całkowicie wpadł w sidła miłości:), zobowiązał się też do pewnej pomocy materialnej na starcie w dorosłe życie (stać go), jednak zapomniał o wcześniejszej deklaracji i łoży tylko na ukochaną.
Tam też atmosfera nie jest dobra. W ostateczności można domagać się spłaty spadku po matce w wysokości 1/4 wartości mieszkania. Uważam, że to jednak dość kontrowersyjne posunięcie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...