Skocz do zawartości
Forum

Jak poradzić sobie z upartym chłopakiem?


Gość pomocy13

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam lat 28 moj chlopak 31 mieszkamy w tym samym miescie lecz dosc daleko od siebie. Nie mamy zbytnio czasu na spotykanie sie albo tez nie chcemy pokazywac sobie ze chcemy. Jestesmy ze soba prawie rok czasu i jak na poczatku wszystko wygladalo pieknie to teraz wychodza te szydlo z worka. Jestem osoba uparta ale potrafie odposcic i zrobic ten pierwszy krok ale on jest jeszcze wiekrzym oslem niz ja. Nie moge pozwolis na to zebym za kazdym razem to ja ulegala w naszych klotniach a raczej nie chce jemu tego okazywac. Potrafimy do siebie nie odzywac sie przez pare nawet dni ale i nawe tydzien. Pretensje ma do mnie ze nie odbieram telefonow od niego kiedy dzwonie ale kiedy oddzwaniam to on tez nie odbiera. Dla mnie to jak jakas gierka w nieodbieranie od razu tylko przetrzymywanie kto pierwszy. Nie powiem bo ja tez zaczelam tak robic zeby nie pokazywac jemu ze jestem na jego zawolanie. Kiedy odzwaniam do niego to jest cisza nawet i calodniowa. Po czym ja staram sie nawiazac kontakt a on nadal nic. Po paru dniach pisze sms ze dzwoni i potrzebowal sie ze mna skontaktowac ale ja nie odbieralam tel. w wazne sprawie. Nic mi wczesnie o tym nie mowiaz i piszac ze jest to cos waznego. Bo gdybym wiedziala ze jego siostra byla w szpitalu i ze chce o tym porozmawiac bo potrzebuje wsparcia i porady to bym probowala do skutku sie z nim skontaktowac. Wydaje mnie sie ze to nawet nie bylapowazna sprawa bo zdarzylo juz sie tak pare razy wczesniej ze jak sie nie odzywal to mialam pretesje o to a on zawsze mowil ze nie mogl sie skontaktowac poniewaz zawsze cos sie tam dzialo z rodzina, ale gdy juz napisalam ze widze ze to olewa to odrazu odp z jakims rodzinnym problemem. To dlaczego nie mogl tylko napisac ze nie jest sie w stanie skontaktowac z tego czy tamnego powodu???/ hmm. Denerwuje mnie to okropnie bo zalezy mi na nim ale nie wiem czy to jest gra z jego strony, czy mnie sprawdza czy juz sama nie wim co???? Wie ze nie jestem osoba zazdrosna, zawsze moze robic to co chce tyle tylko ze do pewnych granic. Nie chce zasypywac jego sms czy tez telefonami zeby tego nie wykorzystywal pozniej. Prosze o pomoc co robic z taki uparciuchem, JAK SIE ZACHOWYWAC zeby jego nie stracic ale i tez nie pokazywac az takiego zaangazowania z mojej strony , poniewaz z jego strony tego nie widze.

Odnośnik do komentarza

Jejku.. to wygląda zdecydowanie na gierkę w stylu "kto pierwszy ten osioł". Spotkajcie się, porozmawiajcie, zdecydujcie czy chcecie być razem i ustalcie zasady. Łamanie tych zasad oznacza, że nie zależy i nie ma co się męczyć. Jesteście dorośli, każde z Was powinno już doskonale wiedzieć czego chce od życia, a zachowujecie się jak nastolatkowie, a powiem więcej - gimnazjaliści. Jeśli nie pójdziecie na kompromis i się nie dogadacie to jak tak dalej pójdzie, rozstaniecie się wkrótce. I tu właśnie nie o to chodzi, że jedno ustąpi, tylko oboje musicie zmienić swoje podejście. O co wy rywalizujecie? Że jak zadzwonicie i odbierzecie to okażecie, że za bardzo Wam zależy? A co jest złego w tym, że osobom, które są w związku na sobie zależy? Naprawdę nie rozumiem...

Odnośnik do komentarza

Jesteście uparci, a takie gry są dosyć infantylne. Jesteście dorosłymi ludźmi, a zachowujecie się jak nastolatkowie. Piszesz, że nie chcesz go stracić, ale też nie chcesz pokazać zaangażowania. Nie bardzo widze rozwiązanie. Związek polega właśnie na angazowaniu sie w niego. Jeśli jedna osoba popełnia błąd, druga się nie mści i nie odpłaca tym samym, tylko powinna porozmawiać, wytłumaczyć co jest złe, co jest nie tak i znaleźć rozwiązanie. Jeśli Ty nie chcesz się angazować, Twój partner też nie będzie chciał, bo nie będzie czuł z Twojej strony zaangażowania i uzna, że traktujesz związek na dystans. Powinniście ze sobą porozmawiać i wprowadzić pewne zasady, np. jak się pokłócicie, nie bawicie się w kto dłużej wytrzyma bez odezwania się, tylko po postu raz Ty raz on do siebie dzwonicie, a druga osoba odbiera, rozmawia, wyjaśniacie sobie sytuację i staracie się ją załagodzić. Mężczyźni mają swój męski honor i zazwyczaj nie lubią pierwsi wyciągać ręki. Jeśli i Ty tego nie lubisz, powiedz o tym swojemu partnerowi i ustalcie, że raz Ty się pierwsza odezwiesz raz on. Jeśli on nie będzie chciał się odezwać pierwszy, warto się zastanowić czy Wy w ogóle chcecie się angażować w ten związek, czy się kochacie czy po prostu prowadzicie między sobą grę. Związek i budowanie przyszłości wymaga angazowania się obu stron, dlatego musicie także porozmawiać na temat tej kwestii. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...