Skocz do zawartości
Forum

Kierowanie autem po alkoholu


Gość hilga91

Rekomendowane odpowiedzi

Przede wszystkim nie wybierać się z nim samochodem na imprezy zakrapiane alkoholem. Bądź stanowcza w swoich postanowieniach. Powiedz mu, że podjęłaś taką decyzję i nie będziesz brała udziału w tym procederze. Trzymaj się tego bez wyjątku. Gdy zechce wsiadać pijany za kierownicę, w żadnym wypadku nie wsiadać z nim jako pasażer, żądać oddania kluczyków (najlepiej już w momencie, gdy zacznie pić), ewentualnie poprosić kogoś trzeźwego o pomoc w uniemożliwieniu mu jazdy po spożyciu, na sam koniec powiadomić policję (gdyby jednak udało mu się usiąść za kółkiem). I nie musisz robić tego w ukryciu, wręcz przeciwnie.

Jeśli na dłuższą metę to nie zda egzaminu, bo facet będzie Ci robił piekło z życia, myślę, że z kimś takim nie warto być - na Twoim miejscu poważnie rozważyłbym odejście. Szczerze Ci radzę. Lepiej działać, zanim dojdzie do tragedii i on sprowadzi na kogoś nieszczęście. Teraz jeszcze można działać, później może być już za późno. A wtedy czasu nie cofniesz.

Odnośnik do komentarza

Musisz sama zdecydować,a nasze opinie mają Ci dać do myślenia,
ja akurat uważam,że zawiadomienie policji nic nie da, możesz narazić Cię na szykany z jego strony ,a on i tak dalej może jeździć po pijaku, nawet bez prawa jazdy... ,
/o byciu razem możesz wtedy zapomnieć.../,

po drugie nawet jak zawiadomisz policję,niż policja przyjedzie ,on już może być na miejscu,a tu trzeba złapać na gorącym uczynku,nie wystarczy powiedzieć,ze ktoś usiadł po pijaku za kierownicę ,trzeba to udowodnić,jeszcze będą Cię ciągać po sądach jako świadka,
nie jest to taka prosta sprawa jak się nam wydaje...,dlatego powinno być więcej policji na drogach i kary powinny być dotkliwsze,

jeszcze jakimś rozwiązaniem może być powiadomieni policji anonimowo ,choć też nie ma gwarancji ,że zdążą go namierzyć ,

ja uważam,że jeśli chcesz z nim być nadal,powinnaś postawić ultimatum...,bo nawet jak jesteście razem ,możesz mu zabrać kluczyki jak sięgnie po kieliszek,
ale jak będzie sam ,dalej będzie wsiadał do auta po alkoholu,

jednym słowem tak czy tak ,z nim czeka Cię ciężkie życie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

~hilga91, gdybyś powiadamiała policję, powinnaś poinformować ich, że z miejsca tego a tego do miejsca tego a tego porusza się pojazd taki a taki kierowany przez nietrzeźwego kierowcę. Oni sami zadecydują, gdzie posłać patrol. Wcale nie muszą jechać tam, skąd wyjeżdżacie, tylko zaczaić się w miejscu docelowym. Moim zdaniem, jest to konieczne, bo gdyby coś się stało, miałabyś przynajmniej świadomość, że zrobiłaś wszystko, co w Twojej mocy. I nie będziesz sobie powtarzała, a mogłam jeszcze powiadomić policję. Moim zdaniem, możesz mu mówić prosto w oczy, że będziesz powiadamiała policję, jeśli zdecyduje się jeździć po spożyciu. To tak jakbyś powiadamiała o innym przestępstwie. Jazda w stanie nietrzeźwym jest w Polsce przestępstwem. Trzeba o tym pamiętać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli nie uda Ci się go przekonać do tego, by nie wsiadał do pijaku do auta lub nie zabierzesz mu kluczyków, to powinnaś od razu dzwonić na policję. Za każdym razem, gdy on wsiada za kółkiem pod wpływem, jest szansa, że kogoś zabije. Wtedy i Ty możesz mieć na sumieniu jakieś dziecko, któremu Twój chłopak zabił rodzica, albo odwrotnie...
I nie myśl o tym, że jemu możesz narobić problemów poprzez wzywanie policji. Przecież w ten sposób ratujesz komuś życie! Może i nawet jemu samemu??

Odnośnik do komentarza

Gdybym wezwała policję, o czym myślałam jako o ostateczności, to chyba pobiłby mnie gdyby się o tym dowiedział: zabranie prawka, nabrudzenie w papierach, utrudnienia w życiu codziennym.
Nigdy nie jadę z nim, jak jest pijany
Kluczyki mogę mu zabierać i chować przed impreza, bo po/w trakcie nie miałabym szans.
Mogę mu zagrozić, że jak się nie ogarnie, to z nami koniec - ale nie wiem, czy to weźmie sobie do serca.
Nie chce, żeby doszło do jakiejś tragedii, czemuś takiemu właśnie chce zapobiec. Już w ten weekend złapano masę pijanych
kierowców, i zdaje sobie sprawę z tego, że część wypadków powodują właśnie tacy kierowcy.
Dziękuję za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza

~hilga91

Mogę mu zagrozić, że jak się nie ogarnie, to z nami koniec - ale nie wiem, czy to weźmie sobie do serca

Jak nie spróbujesz to się nie przekonasz...ale,jak nie jesteś konsekwentna,nie potrafisz postawić na swoim,to faktycznie,oleje te Twoje groźby... i tak uważam,że z nim całe życie będziesz miała przechlapane.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Opcje są dwie albo taka osoba jest skończonym idiotą, albo uważa że takim postępowaniem niema nic do stracenia. W drugiej opcji znajomość wasza to duży znak zapytania, jeszcze te obawy pobicia. Sam popełniałem błędy, to zawsze chore tłumaczenia, bo kierowca zawodowy, jedyny żywiciel rodziny itd.itp. Jednego jestem pewny niem czegoś takiego jak jazda wolna i ostrożność, to tylko i wyłącznie ułomność w formie klapek na oczy.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Oj tam,po co ta nasza czcza gadka i tak nic nic nie zrobisz jak setki ludzi ktorzy doskonale wiedzą że ich bliscy,znajomi jeżdzą po spozyciu.Taki nieodpowiedzialny świat.
Jeśli nie straci prawa jazdy nie przemowisz mu do rozumu.
Nie sądze żeby po pijanemu rozsądnie myślał...

Cmentarze są pełne ofiar pijanych kierowców i samych pijanych kierowców.Widocznie tak musi być ..skoro trzeżwi dają na te śmierci przyzwolenie...

Odnośnik do komentarza

hilga, dlaczego obawiasz się pobicia?? Jeśli Cię kocha i Wasz związek jest zdrowy, to nie powinnaś w ogóle myśleć o takich rzeczach... Szczególnie, iż nawet wezwanie policji, w takiej sytuacji, jest objawem Twojej troski o jego życie oraz innych osób. I jeśli Twój chłopak przejawia chociaż odrobię inteligencji, to powinien to zrozumieć.

Odnośnik do komentarza

A ja nie w ogóle nie rozumiem, czemu wychodzisz z założenia, że policja jest ostatecznością, ciągle to powtarzasz. No chyba że gdyby ktoś po pijanemu potrącił kogoś z Twoich bliskich, to policja też była by ostatecznością, wtedy wszystko jasne. No bo przecież na pewno nie przykładasz różnych standardów moralnych do tych samych sytuacji, ale dotyczących różnych ludzi. To by była już moralność Kalego, więc bez przesady.

Odnośnik do komentarza

Po tym, co piszesz, jaki on ma do Ciebie stosunek, do czego jest zdolny i że coraz częściej zastanawiasz się, czy Wasz związek ma sens, nie rozumiem, dlaczego starasz się z nim o dziecko. Czy chcesz być niebawem matką wychowującą samotnie dziecko?

Odnośnik do komentarza

Dlatego nie wzbraniaj się tak bardzo przed tą policją. Na prawdę, jeśli rozmowa na trzeźwo nic nie pomoże, to śmiało tam dzwoń. Możesz go nawet uprzedzić, że jeśli usiądzie po pijaku za kółkiem, to dzwonisz i kropka. Będzie świadomy czym ryzykuje.

Odnośnik do komentarza

Wiesz, w takiej sytuacji, gdy Wasza przyszłość stoi nad przepaścią, radziłbym przestać się starać o dziecko, bo inaczej możesz napytać sobie większej biedy. Dopiero gdyby Wasz związek się ustabilizował, możecie myśleć o dziecku. Pamiętaj, że chcesz powołać na świat człowieka w relacji z człowiekiem, którego nie jesteś pewna. To nie żaden poboczny, tylko równie ważny problem, więc podejdź do sprawy dojrzale.

Odnośnik do komentarza

Z tą policją to jeszcze jest tak ,że najlepiej jechać samochodem za takim delikwentem i wtedy na bieżąco informować policję gdzie jedzie ,to jeśli chodzi o skuteczność namierzenia policji,

co do Ciebie taka, ani podobna sytuacja nie będzie miała miejsca,bo jak będziesz z nim razem ,to weźmiesz kluczyki,
a jak będzie sam, zrobi jak zechce,a Ty i tak dowiesz się po fakcie,
dlatego powinnaś mu wybić z głowy jazdę po pijaku,jak to zrobisz zależy od Ciebie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Właśnie o to wybicie mi chodzi; jakieś prewencyjne działanie, żeby więcej nie doszło do czegoś takiego, jak jazda po pijaku.
Policja to niech się zajmuje czym innym, bo są sytuacje, w których już aż tak chętne i z takim zapałem nie działają. Niestety.

Odnośnik do komentarza

Znając Twoją zachowawczą postawę ,pewnie nie poradzisz sobie z tym problemem,
bo widzę ,że Ty zamiast rozważać zakończenie tego związku,jeśli nie spełni Twoich oczekiwań odnośnie tego problemu...,
boisz się ,żeby Cię nie zostawił,w myśl błędnej zasady,mieć chłopa byle jakiego, lepiej niż żadnego...,

jeśli nie potrafisz się postawić,to niczego nie zmienisz...

A policja jak najbardziej powinna wyłapywać jadących na podwójnym gazie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość zielony kapturek7777

Twój chłopak zachowuje się nieodpowiedzialnie- o czym wszyscy wnioskujemy. Gadanie na wiele się nie zda, opcja z zabraniem kluczyków jest dobra, tylko jak to zrobić.
Mój były też miał taki "nawyk" jeżdżenia po pijaku; ja nie posiadam prawka i zawsze były kłótnie, o to by jechać taksą. Kiedyś, gdy byliśmy na imprezie (prośby żeby zostawić auto nie skutkowały), w mieście, tańczyliśmy; to wyjęłam mu kluczyki z kieszeni; nie zauwazył, a gdy dotarliśmy do auta-spanikował, że je zgubił. Wróciliśmy taksą. Poszukiwał kluczyków następnego dnia-bezskutecznie ( jeździł na zapasowych)Dużo później podłożyłam mu stare kluczyki... Gdy się rozstawalismy.

Odnośnik do komentarza

~hilga91, ja też mam wrażenie, że zbyt pobłażliwie podchodzisz do problemu. No ale jeśli uważasz, że to właściwe rozwiązanie, to rozmawiaj - spróbuj mu wybić to z głowy. Moim zdaniem, nie uda Ci się, bo to nie tylko kwestia jazdy po pijaku, jak Ci się wydaje, lecz coś więcej - płytka wyobraźnia, brak rozsądku, lekceważący stosunek do życia i zdrowia innych, przecenianie swoich możliwości. Ale to tylko moje zdanie. Te tragiczne w skutkach wypadki po spożyciu, które pokazują w tv - myślisz, że kierowcy z góry wiedzieli, że doprowadzą do wypadku? Tak samo myśleli, jak Twój chłopak - że wolno jadą, że są w stanie prowadzić, że nic się nie stanie, że przecież mało wypili itd. I o to cała nasza dyskusja się rozbija.

Odnośnik do komentarza

W takim razie - ani moje odejście ani odebranie prawka też nic nie da - wielu jest takich, co bez prawka kieruje.
PS.: Kawo, tak, pijanych kierowców niech łapią, ok. Ale niech się też z taką sumiennością zajmują innymi sprawami. No, ale o czym ja mówię - inne sprawy mało ważne, lepiej samych pijusów za kółkiem wyłapywać - to i łatwiejsze i bezpieczniejsze.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...