Sprzeciw matki wobec związku córki

[Gość Mena879]

Witam. Piszę tutaj aby uzyskać porady ponieważ sama już nie wiem co robić. Mam 14 lat, mój chłopak 17. Jesteśmy ze sobą 14 miesięcy. Jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi jednak pewne osoby chcą nam w tym przeszkodzić. Przejdę do konkretów. Jak wspomniałam wcześniej jestem z chłopakiem 14 miesięcy, bardzo się kochamy i ufamy sobie. Wierzymy, że zawsze będziemy razem, jednak pewna osoba chce zniszczyć nasze szczęście. Tym kimś jest moja mama. Ona od początku była przeciwna mojemu związkowi ale my nie dawaliśmy za wygraną i walczyliśmy. Mój problem polega na tym, że moja mama stawia mi warunek, który brzmi następująco: "Jeżeli będziesz się dobrze uczyć to możesz spotykać się z chłopakiem a jeżeli nie to zakaz.". Moja mama jest ciągle nie zadowolona z moich ocen i zawsze mi wszystko wypomina. Ale ja już nie daje rady, moja psychika już na prawdę siada i nie wiem co robić. Każde słowo związane z zakazem bardzo przeżywam i boje się. Proszę o pomoc co ja mam zrobić?????

[Gość urszula9]

Porozmawiaj ze swoją mamą i wytłumacz jej, jak jest ci ciężko. Dobre oceny to nie wszystko, a dla twojej mamy to doskonała wymówka, żeby utrudnić ci kontakty z chłopakiem. Na pewno boi się, że on cię skrzywdzi, dlatego może powinna poznać twojego chłopaka i przekonać się, że to wartościowa osoba. Trzymam kciuki;)

[Natalia Bator]

Najlepszym rozwiązaniem będzie poprawienie ocen. To normalne, że mama dba o to abyś dobrze się uczyła i martwi się, że poprzez randki nie masz czasu na naukę. Jeśli nie chcesz, aby tak dalej było, najlepszym rozwiązniem będzie poprawa ocen. W ten sposób Twoja mama będzie zadowolona z Twojej nauki i zdobędziesz jej zaufanie, potrafiąc pogodzić chłopaka i naukę. Nie obwiniaj mamy za te słowa. Chce dla Ciebie dobrze i nie sprzeciwia się Twojemu związkowi, ale sprzeciwia się słabym ocenom, a to różnica. Poświęć trochę więcej czasu na naukę, Twój chłopak na pewno to zrozumie. Przecież Cię kocha, więc dla niego to również powinno być ważne. Powodzenia!

[muszka19]

ja tez bym byla przeciwna zwiazkowi jakby moja corka sie nie uczyla, moim zdaniem ma troche racji najpierw musisz spelniac obowiazki domowe i sie uczyc, potem chlopak, bo na chlopaka masz jeszcze czas, a szkola szybko mija!!!!!!!!!!!!!!!!1