Skocz do zawartości
Forum

Jak wyleczyć się z depresji i nerwicy po rozstaniu z dziewczyną?


Gość krzychu5528

Rekomendowane odpowiedzi

Gość krzychu5528

Witam mam 30 lat moj zwiazek z kasia mlodsza o 3 lata ode mnie zaczal sie na poczatku wrzesnia zeszlego roku.Trwal rok bez 2 dni. Gdy sie juz spotykalismy to mowila mi ze juz od roku zwracala na mnie uwage bo bylem dla niej atrakcyjnym facetem i to mi bardzo pochlebialo.Gdy zapytalem sie o nia to jej kolezankia przyslowiowym biegeim do niej lecialy zeby powiedziec ze ja sie nia intersuje,a ja slyszac to bylem szczesliwy ze ona jest taka za mna a raczej byla.....Juz na pierwszym spotkaniu rozmawialismy od godz 19 to polnocy,bylo super i od razu na pozegnanie dala mi buziaka,to juz okreslilo nas jako pare chodzilismy obejmujac sie i trzymajac sie za reke,przytulalismy sie ,bylo cudownie,chociaz do mnie jakos to ciezko chwilami docieralo bo dziwilem sie ze ona tak szybko do mnie lgnie i bylo widac ze pragnie mnie bardzo,poza tym mowila mi ze miala pod nosem caly czas moj zapach skory,perfum i moje oczy.I nastepne 3 miesiace bylo wspaniale,chociaz wydawalo mi sie ze jakby troche za szybko to sie dzialo ale myslalem co tam mamy juz wiek taki ze trzeba by zaplanowac rodzine itd.po jakichs 3 miesiacach zauwazylem i ona rowniez ze cos sie zmienilo tzn weszla rutyna do naszego zwiazku,i to z po mojej stronie wina lezala bo w pewnym momencie juz sie tak nie staralem o nia.Porozmawialismy o tym,ona powiedziala ze tez odczuwa cos takiego ale potem minelo znowu troche czasu,ona ktoregos wieczoru napisala mi na gg ze ona juz chyba sie ....i kilka symboli usmieszkow puscila w tekscie,zapytalem o co chodzi a ona ze powie mi kiedys jak sie upewni,ale ja domyslalem sie co chce mi powiedziec ze moze sie zakochala we mnie.ja stwierdzilem za jakis czas ze trzeba isc za krokiem i powiedzialem ze czuje do niej juz cos powaznego a ona na to ku mojemu zdziwieniu odp ze ona jeszcze nie jest gotowa do czegos powaznego bo tak naprawde ona zyje jeszcze poprzednia miloscia ale powiedziala ze spokojnie czas pokaze a ja sobie w mysle mowie cholera o chodzi najpierw takie rzeczy mile a potem ona takie slowa.czasu troche minelo tak jakby sie zmienilo cos chyba na lepsze ,potem moje urodziny i na 30tke zrobila mi niespodzianke bo zaprosila kolezanke z pracy ktora ja tez dobrze znalem i mojego kumpla taka niespodzianka z wygaszonym swiatlem:)i znowu minelo kilka tygodni ona opowiadala mi ze chciala by zalozyc ze mna rodzinke i miec dziecko poza tym zawsze sugerowala ze mojemu autu czegos brakuje i sugerowala ze chodzi jej o fotelik dla dziecka i znowu mnie to bardzo ucieszylo ze Kasia chce miec ze mna dziecko.Duzo ludzi nam w tej kwestji dopingowalo,bo nawet jej kolezanki z pracy synek ktory choruje na padaczke i jest bardzo inteligentnym dzieckiem powiedzial ze wojek z ciocia pasuja do siebie i czemu sie nie pobiora.po tych slowach zrozumialem ze to jest ta jedyna,bylem bardzo szczesliwy ale jednoczesnie troche nie dowierzalem i lekko mnie to dziwilo ze ona tak szybko wszystko chce zrealizowac i planuje wszystko tak pieknie.Powiem szczerze ze jesli chodzi o seks to mogla nie byc ze mnie zbyt zadowolona bo ja za szybko osiagalem szczyt ale mam w sobie cos takiego ze zawsze towarzyszy mi lekki stres i moze to wynikac z tego,ale mimo to bardzo ja pociagalem.Byla mowa tez o wspolnym zamieszkaniu.Ktoregos razu nadszedl taki moment ze powiedziala ze jak znajde prace to chce sie pobrac a ja troche ja zniechecilem nie chcacy bo powiedzialem ze mam tez inne wydatki o mogla to odebrac zle i tak bylo ale potem sprostowalem i przeprosilem oraz zdeklarowalem sie ze chce sie z nia ozenic a inne wydatki nie sa wazne tylko ona.Na majowke skoczylismy do gdyni z jej kolezanka i synkiem i tez bylo super a jej kolezanka podpowiedziala mi ze mam jej kupic na majowke pierscionek zareczynowy a ja glupi powiedzialem ze nie mam zbytnio kasy i poczekam az bedzie pewna praca choc zaskurniaki mialem tam 300 moze 400zl na ta okazje i teraz mysle ze glupio zrobilem bo moglem to potraktowac jako czarna godzine i wazne wydarzenie w moim zyciu ale tego nie zrobilem dopiero gdy juz pracowalem,bo chcialem postapic odpowiedzialnie.Ktoregos dnia kasia pojechala w gory na urlop z rzodzicami bratem ,bratowa,ja tez mialem jechac ale nie mialem kasy a po drogie zaczalm prace w tym czasie.Ten okres zaczal juz problemy i to powazne jak sie okazalo pozniej poniewaz kasia z tych gor pisala ale te smsy wygladaly jakby zdawala mi dzienny raport a nie wiadomosc do ukochanego.wrocila z wypoczynku i pisalem o tym ze bardzo tesknie a ona mi na to ze sory ale ona nie teskni bo ma do mnie jakas blokade choc kilka tygodni i miesiecy mowila caly czas o planach zalozenia rodziny itd.mnie to zwalilo z nogi wtedy zaczela sie nerwica.wrocila ,spotkalismy a ja wpadlem na pomysl ze moze o to chodzi ze nie dalem jej jeszcze pierscionka i postanowilem to zrobic tymbardziej ze juz pracowalem potakim dlugim czasie bo predzej bylem na gospodarstwiez rodzicami a wiadomo z tego dochodu nie ma.przyszedlem do niej do pracy kwiaty i na kolana kleklem i prosze ja aby za mnie wyszla bo bardzo ja kocham ,przy kolezankach zrohilem to bo chcialem aby zapamietala to.On na to ze musimy porozmawiac i powiedziala mi ze prawie nic do mnie nie czula i meczyla sie chwilami i tez doradzilo jej tam pare osob ,m.in jej bratowa ktora nie moze miec za zdrowych pogladow na zycie bo wiem ze planowala rozwod,ale jeszcze z kims o nas gadala.powiedziala tez ze ma na oku przyjaciela bardzo dobrego z ktorym rozumie sie bez slow ale nie odstawia mnie bo wie ze jestem uczciy i bym jej nigdy nie zdradzil ze takiego jak ja to ze swieca szukac i bardzo mnie to ujelo ale jednoczesnie zabolala bardzo ta rozmowa.to miala byc szansa dla nas ale widze ze to byla szans aale dla niej i tego przyjaciela,bo okazalo sie ze przynosil jej prezenty do pracy oraz spotykala sie znim.powiedziala ze zmienila poglad na zycie tak nagle ze trzeba brac zycie pelnymi garsciami i cieszyc sie chwila oraz ze juz nie chce brac slubu itd,a ja bylem w szoku co jej sie stalo po tym urlopie.I doszedlem do wniosku ze ten przyjaciel musial ja porzadnie zbajerowac tymi podarunkami chociaz musze powiedziec ze materialistka nie byla,ale dala mu powody ze tak jej nosil przyjemnosci i podarki a gdy ja powiedzialem ze zabieram cie na zakupy bo ktos inny ja adoruje to ja musze go tu przegnac tro odp mi ze ode mnie nie chce i nie wogole by nie przyjela nic i to mnie zastrzelilo.Gdy pojechala na dmorze w ostatni weekend sierpnia ja bylem w pracy to oczywiscie przyjechal po ni na dworzec jej adorator a mi ani slowa o ktorej wraca i kiedy to juz wiedzialem jaki bedzie tego final.On byla caly czas za uczciwoscia i prawoscia a potem nagle zmienila swoje zdanie na ten temat.po rozstaniu mowila ze jak bede potrzebowal jakies rady czy pomocy to zawsze mozna pogadac tylko ze gdy chcialem cos jeszcze od niej to nie odzywala so=ie bo niby miala puste konto przez 2 tygodnie a nastepnie ja dzwonie do niej i odbiera meski glos ze to pomylk ze zadnej kasi tu nie ma.nagle pozmieniala nry chciala urwac ze mna kontakt.nie rozumiem tego teraz widzialem ja z jakims facetem jak zabiera ja z pracy i boli mnie teraz caly czas choc minely 3miesiace.co robhic jak sie wyleczyc??????bardzo ja kocham

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...