Skocz do zawartości
Forum

Duszności i kłucie w klatce piersiowej przy podejrzeniu nerwicy


Gość Anonim

Rekomendowane odpowiedzi

Witam piszę na tym forum bo może tu się czegoś dowiem co mnie uspokoi. Mam 19 lat i wszystko się zaczęło w listopadzie tamtego roku siedziałam spokojnie w domu gdy nagle zaczęło mnie kłóć w klatce piersiowej ,jestem osobą która szybko wpada w panikę i pierwsze co pomyślałam ze to zawał od razu zrobiło mi sie słabo nie mogłam oddychać zaczęłam się pocić ręce mi drętwiały i pojechałam na pogotowie ...powiedzieli ze to na tle nerwowym od tamtego czasu boje się spać ciągle słucham bicia serca i tak jest zawsze wieczorem cały dzień jest ok przychodzi wieczór kluje mnie na środku klatki piersiowej mam kłopoty z oddychaniem dusze się i mam uczucie jakby ktoś wsadził mi coś do gardła , kluje mnie pod lewa pachą i koło piersi i odnowa to samo ostatnio w nocy znów mnie tak mocno łapało i pojechałam na pogotowie zrobili mi ekg wszystko ok i nadal twierdzą ze to nerwica ale zawsze co idę do lekarza i proszę się o badania dla świętego spokoju to mówią mniej stresu.Kiedyś byłam leczona na niedoczynność tarczycy jak się okazało byłam zupełnie zdrowa tylko lekarz złą diagnozę postawił przez hormony przytyłam 45 kilo teraz walczę z nadwaga idzie mi to ciężko ale nie poddaje się i dlatego .. Dlatego gdy tylko coś mnie zaboli to bardzo się boję mam straszny lek przed śmiercią i chorobami ... czy to co napisałam to faktycznie nerwica?? proszę o odpowiedź pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Gość mlodzinks

mam taki sam problem. Cały czas mnie kłuje coś na sercem, strasznie się boję, że jestem poważnie chora i nikt nie chce mi pomóc. Byłam u kilku lekarzy, lekarza rodzinnego, kardiologa, kilka razy na izbie przyjęć i nic. Wszyscy twierdzą, że stres i mam się relaksować. Głupie zalecenia typu w pracy praca w domu dom! Ja się pytam co to ma być?? Takie zalecenie po tylu latach nauki? Żarty! Nikt nie rozumie, że się boję o własne zdrowie. Co robić?

Odnośnik do komentarza

Radziłabym Wam wybrać się do lekarza psychiatry. I nie śmieję się i nie uważam, że jesteście „wariatki”. Rozumiem, że wasz lęk o zdrowie i życie jest prawdziwy i realny, ale jeśli nie istnieje żadna organiczna przyczyna tych dolegliwości (a obie byłyście badane) to może rzeczywiście jest to nerwica. Nic nie tracicie, rozmowa nie boli.

Odnośnik do komentarza

Prawdopodobnie tak - Twoje objawy wskazują na nerwicę do tego dochodzi hipochondria. Najlepszym rozwiązaniem będzie rozmowa z psychologiem na ten temat, ponieważ nieleczone objawy mogą się nasilić i będą utrudniały codzienne funkcjonowanie. Zastanów się czy nie żyjesz w stresie, czy nie wydarzyło się coś co mogło być przyczyną takich objawów. Spróbuj na ten temat porozmawiać z psychologiem, może tłumisz w sobie emocje, których nalezałoby się pozbyć. Najważniejsze, to zgłosic się na rozmowę z psychologiem - wówczas jest szansa, że dzięki terapii objawy ustąpią. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...