Pisanie ze znajomym na komunikatorach

[Gość Angela7]

Kiedy zanika granica pomiedzy kumpelskim pisaniem a tym czyms wiecej, kiedy ktos moze odbierac to ''glebiej''?

Ja i kolega z ktorym studiuje mamy tak, ze piszemy na facebooku. To znaczy - zdarzylo sie tak dotad moze kilkanascie razy, o glupotach i rzeczach bardziej waznych, ale o glupotach bardziej, przynjamniej od glupoty sie zaczynalo, czasami on czasami ja. Mamy jeden temat ktory jest jakby wsolnym zainteresowaniem, on wie ze to jest dla mnie wazne, ale nie gadamy czesto akurat o tym chociaz czasami zacznie. Jak mowilam - bardziej o glupotach. Ostatnio nazwal mnie darling w kontekscie zawadiackim, jakies trzy razy. Na uczelni juz nie mamy takiego kontaktu, nie rozmawiamy prawie w ogole a na pewno nie o tym o czym na portalu...Co bylo pozniej napisze - pozniej, aby nie zasugerowac niepotrzebnie blednej tezy, tymczasem zapytam: jak odbieracie ta znajomosc?

[Gość unna]

Wygląda to na wzajemną sympatię, ale czemu coraz mniej rozmawiacie na żywo?
Może tylko "fantazja" was łączy?

[Gość Sha Sha]

czemu nie rozmawiacie na żywo? to trochę dziwne. Chłopak mógł powiedzieć tak z rozpędu i wcale nic to nie musiało znaczy szczególnie jeśli miało to wydźwięk żartu, ironii czy jak tam to inaczej nazwiesz....

[Trick]

jeśli to było jednorazowe to bym nie przypisywała do tego żadnej teorii. Ot po porostu tak mu się napisało i tyle. Ja też czasem do kumpli powiem słońce ty moje ale nie oznacza to nic. Tylko tyle że ich lubię.

[austeria]

Powiedziałabym, że za bardzo o tym myślisz. Nie zastanawiaj się, bo niekoniecznie on cokolwiek miał na myśli.

[Gość Martita.89]

Mam dwie rozkminy na owy temat.

Pierszwa :
Na żywo nie macie ze sobą tak dobrego kontaktu jak na fb, ponieważ - przyzwyczailiście się do gadania o pierdołach i wasza podświadomość zakodowała ową informacje, unikacie kontaktu podświadomie z lęku przed zarzenowaniem, rozczarowaniem bądz brakiem poważnych tematów - po prostu przez pisanie o głupotach, któreś z was odnosi wrażenie, że drugie jest dziecinne i nie ma sensu wdawać się w poważną rozmowe..

Sądzę również, iż użył, owego określenia na bazie żartów.

Rozkmina nr 2 :

Być może owy chłopak zaczął coś do Ciebie czuć i dlatego unika bliższego kontaktu z Tobą na żywo, ponieważ boi się, że jeśli dowiesz się o tym to wasza relacja może zakończyć się, ponieważ możesz nie odwzajemnić jego uczucia.

Radzę zapytać wprost chłopaka, na jakiej płaszczyźnie traktuje waszą znajomość - bo gdybanie takie, na pewno nie udzieli Ci odpowiedzi.

[mgr Kamila Krocz]

Witaj Angela7!

Myślę, że nie jest istotne, jak my forumowicze odbieramy Waszą znajomość, tylko istotne jest to, czego Wy od tej znajomości oczekujecie. ;) Zatem najlepiej by było, gdybyś o podejście do relacji zapytała swojego kolegę ze studiów. Dlaczego pisze z Tobą na FB, a unika kontaktu na żywo? Dlaczego nie pójdziecie po zajęciach na kawę po prostu pogadać? I wcale nie muszą to być od razu „ambitne tematy”. Mogą być to te same „głupoty”, o których gadacie na FB. Wspomniałaś też coś o Waszym wspólnym zainteresowaniu. To może być dobry pretekst, by umówić się i zacząć rozmowę na ten temat. Spróbujcie przenieść swoją relację (jaka by ona nie była – koleżeństwo, przyjaźń czy głębsze uczucie) z rzeczywistości wirtualnej w rzeczywistość realną, by naprawdę się przekonać, jacy jesteście, co lubicie, by po prostu lepiej siebie poznać.

Pozdrawiam i życzę powodzenia!