Skocz do zawartości
Forum

Czy człowiek może się zmienić?


Gość pisałam

Rekomendowane odpowiedzi

Gość pisałam

Czy człowiek może zmienić się na lepsze? Czy powinno się dawać szanse ludziom którzy popełniają błędy i ich żałują? Pisze tu bo mam pewien dylemat. Nikt nie jest idealny i każdy czasem błądzi w swoim życiu. Ja też swego czasu byłam zagubiona jednak poznałam jego i to on poniekąd sprawił że wkroczyłam na właściwą ścieżkę na którą wcześniej nie miałam siły wkroczyć. On pokazał mi jak to jest być kochaną i jak to jest kochać. To dzięki niemu przestałam pić by zapomnieć o problemach, on sprawił że te problemy nie miały już takiego znaczenia, nie były takim ciężarem jak wcześniej. Przestałam czerpać radość i ukojenie z picia, bo odkąd z nim byłam to on był moją radością i ukojeniem. Gdy już zaczęłam wierzyć że może być dobrze, zaczęły się schody... Najpierw stopniowe ograniczanie, brak szacunku, kłamstwa, hipokryzja, kłótnie, aż w końcu przemoc psychiczna i fizyczna. To wszystko sprawiło że gdy się kłóciliśmy znowu wracałam do picia by uśmierzyć ból, tak jakbym miała tylko dwie opcje- albo alkohol by na chwile przestać myśleć o problemach, albo on jego miłość i poczucie bezpieczeństwa które dawały jeszcze większą radość.
Były obietnice że się zmieni, ale jak to się mówi po "miesiącu miodowym" znów wszystko wracało do "normy". I tak w kółko... Widziałam po jego zachowaniu że się starał. Robił wiele miłych rzeczy, był kochany, poszedł nawet na terapie... Ale to nie trwało długo nie miałam tej pewności że to się więcej nie powtórzy i nadal jej nie mam. Czy myślicie że człowiek jest w stanie się zmienić na stałe? Czy to tylko chwilowa zmiana a gdy przychodzi "kryzys" wszystko zaczyna się od nowa? Czy ja i mój mężczyzna mamy szanse by całkowicie pozbyć się tych destrukcyjnych dla nas samych predyspozycji? Ja do alkoholu gdy pojawia się problem, a on do agresji?

Odnośnik do komentarza

Ty masz większą szansę na zmianę, bo picie, to nawyk.
Już przekonałaś się, że bez alkoholu może być ci lepiej, już wiesz, że potrafisz poradzić sobie z tym problemem.
Teraz musisz przekonać siebie o tym, uwierzyć w to, zacząć po nowemu myśleć.
Musisz chcieć to zmienić.
Zmiana sposobu myślenia jest trudna, wymaga pracy nad sobą, ale możliwa i do wykonania.
Najtrudniej jest CHCIEĆ to zrobić.

Trudniej jest partnerowi, bo to jest jego charakter, nie nawyk.
On lubi dominować i na początku, obojgu wam to odpowiadało. Ale on chce więcej władzy, więcej kontroli, więcej posłuszeństwa, co przestało ci odpowiadać i słusznie.
Oczywiście, może i to zmienić, jednak ja widzę tu małe szanse.
Wydaje mi się, że jak go "przyciśniesz" , to na trochę się zmieni, ale gdy mu odpuścisz, powróci do starych nawyków.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Moim zdaniem każde z Was powinno uczestniczyć w terapii. Ty po to, by nauczyć się radzić sobie z problemami w konstruktywny sposób, by nie uciekać od nich w alkohol lub w ramiona mężczyzny. Musisz znaleźć siłę do walki w sobie.
Z kolei Twój partner powinien walczyć z tendencją do agresji. Jeśli macie prawdziwą motywację do zmian, będziecie konsekwentni, nie poddacie się mimo trudności, to są szanse, że Wam się uda.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...